Historia piosenki "Zakochani są wśród nas"
None
Zakochana i szczęśliwa
Trudno o bardziej pogodną piosenkę o miłości niż "Zakochani są wśród nas". Helena Majdaniec śpiewając wielki przebój, mogła doskonale się wczuć w jej słowa. Zakochana bez pamięci w Wojciechu Kordzie, nie widziała świata poza swoim wybrankiem.
Do szczęścia brakowało jej jednego. Bardzo chciała zostać wokalistką zespołu swojej miłości - Niebiesko-Czarnych. Okazja na dołączenie do grupy nadarzyła się podczas koncertu w Paryżu. Wokalistka wykorzystała swoje pięć minut, a paryska publiczność ją pokochała.
Miłość kwitła, a wielki przebój "Zakochani są wśród nas" podbijał listy przebojów. Wydawać by się mogło, że już nic złego wydarzyć się nie może. Niestety do czasu...
Miłość nagle wygasła
Szczęście nie mogło trwać wiecznie. W związku szalenie zakochanych artystów pojawił się kryzys - serce Kordy podbiła inna kobieta. Muzyk niemal natychmiast zapomniał o Majdaniec. Nową miłością okazała się Ada Rusowicz. Co ciekawe, nowa ukochana szybko też zajęła miejsce Heleny w zespole.
- Jakoś tak się dziwnie ułożyło, że nie powiadomiono mnie o następnej trasie, a moje miejsce nagle, z dnia na dzień zajęła Ada Rusowicz - skarżyła się później piosenkarka, dla której zaistniała sytuacja była prawdziwym ciosem.
Wyjazd do Paryża
Majdaniec postanowiła jednak wziąć się w garść i jak najszybciej stanąć na nogi. Nie widząc dla siebie perspektyw w Polsce, wyjechała do Paryża. Niestety nie miała już tak wiele szczęścia.
- Mój wyjazd do Francji był pewnego rodzaju rewanżem. Powiedziałam sobie: Ja wiem jeszcze wszystkim pokaże - wyznała. Przez kilka pierwszych lat plan działał. Artystka zdobywała popularność śpiewając w rosyjskich kabaretach.
Tam poznała też Joela, w którym się zakochała. Niestety przy okazji planowania wspólnego życia, wyszła na jaw dramatyczna prawda, którą artystka trzymała do tej pory w tajemnicy. Para nie mogła mieć dzieci. Dlaczego?
Życiowa tragedia
Kilka lat wcześniej artystka zaszła w ciążę. Niestety do narodzin dziecka nie doszło. - To moja życiowa tragedia. Dwukrotnie mogłam zostać matką. Raz zostałam zmuszona do usunięcia ciąży, drugi raz byłam w ciąży pozamacicznej i ledwo mnie odratowano - wyznała.
Jak do tego doszło? Artystka nigdy nie zdecydowała się o tym opowiedzieć. Nigdy nie ujawniła też, kto było ojcem.
Miłość z Joelem w końcu wygasła i piosenkraka ponownie została sama. "Zakochani są wśród nas" nie miało już żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. - Jestem dziewczyną z karierą i posagiem do wzięcia - przyznała z przymrużeniem oka w jednym z wywiadów.
Nagła śmierć w samotności
Wokalistka nigdy więcej już się nie zakochała. Zmarła 18 stycznia 2002 roku mając 60 lat. Jej odejście było szokiem dla najbliższych. Dopiero po jej śmierci wyszło na jaw, że zmagała się od dłuższego czasu z nowotworem. Nie chciała martwić nikogo, więc trzymała to w tajemnicy.
- Jej śmierć była dla mnie szokiem i przerażeniem - wyznał później Wojciejch Korda.