Kolejna miłość również umarła w bloku
Królowa polskiego bluesa, bo tak często nazywana jest Martyna Jakubowicz, zakochała się w Andrzeju Nowaku. Razem stworzyli rock'n'rollową parę i doskonale współpracujący zespół.
Niestety szybko okazało się, ten związek również nie przetrwał próby czasu. - W końcu miłość, która miała starczyć na całe życie, zmarła śmiercią naturalną w "betonach" na Stegnach - podsumowuje krótko wokalistka. Napiętą sytuację w związku nieustannie zaogniał alkohol.
- On miał ze sobą mnóstwo problemów i podejrzewam, że ma je do dzisiaj, bo nie podejrzewam, żeby sam sobie pomógł w pewnych kwestiach - twierdzi Jakubowicz.