Za niski, za mało utalentowany
Mimo że dziś zaliczany jest do grona najlepszych aktorów dramatyczny, Talar miał kłopoty z dostaniem się do szkoły aktorskiej.
Do Krakowskiej PWST zdawał dwa razy. Na pierwszym egzaminie usłyszał, że brakuje mu nie tylko kilku centymetrów wzrostu, ale i talentu. Ktoś z komisji miał mu nawet zasugerować, jak podaje tygodnik „Rewia”, że jest wiele innych zawodów na literkę „a”.
Szkołę ukończył w 1969 roku, a już dwa lata później dostał nagrodę SPATiF-u za rolę Czeladnika w "Szewcach" na XI Kaliskich Spotkaniach Teatralnych.