Henry Cavill czyta książkę Sapkowskiego. 5 minut życia musicie poświęcić i to obejrzeć
- Jestem tu, żeby zabrać was tam, gdzie pierwszy raz poznaliśmy Wiedźmina - mówi Henry Cavill na samym początku nowego filmu, który ma promować zbliżającą się premierę "The Witcher". Jeszcze bardziej nie możemy się doczekać.
12.12.2019 | aktual.: 12.12.2019 18:24
Mamy w Polsce ogromne szczęście - naprawdę. Na świecie mówi się głośno o dwóch legendach z kraju nad Wisłą. W Szwecji Olga Tokarczuk rozsławia Polskę, naszą kulturę i literaturę. W Stanach (i właściwie dookoła świata) trwa za to wielka promocja "The Witcher", czyli serialu opartego na książkach Andrzeja Sapkowskiego. Produkcja Netfliksa nakręca zainteresowanie książkami Polaka. Czy może być lepiej? O, tak.
Netflix znany jest z genialnych i nieszablonowych rozwiązań jeśli chodzi o promowanie swoich produkcji. Tak jest i w przypadku "Witchera". Widzieliśmy już oficjalny, ostateczny zwiastun, a teraz w sieci pojawił się specjalny film z udziałem Henry'ego Cavilla. Musicie to zobaczyć.
Gwiazdor nalewa sobie do szklanki whiskey (soku jabłkowego?) i zaczyna czytać fragment "Ostatniego życzenia" Andrzeja Sapkowskiego. Wiedźmin czyta "Wiedźmina".
Cavill czyta dokładnie "Mniejsze zło" ze zbioru opowiadań. Zaczyna od fragmentu, w którym Gerlat wjeżdża do Blaviken z ubitą po drodze kikimorą. Potem przechodzi do pierwszego opowiadania przedstawiającego wiedźmina, czyli momentu awantury w gospodzie "Pod lisem".
Ujęcia z Henrym przeplatane są tymi, w których widać dokładnie książkę Sapkowskiego. Jak dobrze! Idealne przypomnienie ludziom za granicą, że "Witcher" to nie tylko gra i (niedługo) serial, ale przede wszystkim książki, które trzeba poznać.
W godzinę po publikacji film obejrzało blisko 70 tys. razy. Może to nakręci sprzedaż książek Sapkowskiego?
- Jak wiecie, przygoda Geralta dopiero się zaczyna - mówi na koniec Cavill.
Oby! Przypomnijmy. Tomasz Bagiński mówił w rozmowie z WP, że choć historia pokazana w serialu będzie opierać się na książkach Sapkowskiego, to niektóre wątki będą dodatkowo rozbudowane, pojawią się nowe historie. Jak to wyszło? Przekonamy się wszyscy 20 grudnia.