Helena Sujecka z serialu "Znaki": Nie wymagają ode mnie bycia ładną i miłą
Jak dużo kobiecych postaci detektywów i policjantek w polskich serialach znacie? Dlaczego w tej garstce funkcjonariuszek najsłynniejsza do dziś jest Marylka wielkimi oczami wpatrzona w komendanta Wieśka? Czy wreszcie jej miejsce zajmie Ada Nieradka ze "Znaków"?
Polskie produkcje przez lata cierpiały na brak wiarygodnych postaci kobiecych, które coś mogły i coś znaczyły. Wraz z przyjściem nowej fali seriali kryminalnych kobiety przestały być jedynie sekretarkami, żonami za kuchenną wyspą czy kochankami. By tak się stało, seriale musiały przestać był cukierkowo ładne. Rozmawiam o tym z Heleną Sujecką, która w nowej produkcji AXN "Znaki" gra aspirant Adę Nieradkę i mówi mi: "Teraz mamy dobry czas, dzieje się ferment".
Postać Sujeckiej jest policjantką, która dowiadując się, że jej mąż może być zamieszany w morderstwo w ich małej miejscowości, musi udźwignąć ten ciężar i nadal zostać dobrym i profesjonalnym policjantem. Współpracuje z komisarzem Trelą, ale zapomnijcie o wszystkich kliszach, którymi do tej pory karmiły nas kino i seriale akcji. Okazuje się, że twórcy są w stanie przedstawić na ekranie mężczyznę i kobietę nie kierując ich prosto do łóżka. Trela i Nieradka z czasem zaprzyjaźniają się i wspierają w śledztwie dotyczącym morderstwa młodej dziewczyny w Sowich Dołach.
Basia Żelazko, Wirtualna Polska: Twoja policjantka. Jaka jest?
Helena Sujecka: To 30-letnia mieszkanka Sowich Dołów, małego miasteczka(https://film.wp.pl/miasteczko-1958-6030344715006593c) w Górach Sowich, jest aspirantem i mężatką. Stara się poskładać rzeczywistość, która rozpada się, gdy okazuje się, ze jej mąż może być zamieszany w zbrodnię. Chce być dobrym człowiekiem w złej sytuacji, zmaga się ze sobą. Poznajemy ja w momencie życiowej wolty.
Ta postać rzeczywiście coś znaczy w tej fabule, ma na nią wpływ. To raczej rzadkie.
Fajnie jest nie grać płci, tylko sprawę. A nas, aktorki, bardzo często zmusza się do załatwiania spraw płciowych a nie ludzkich. Ja mam to szczęście, że jestem zapraszana na przesłuchania do ról, które nie wymagają ode mnie bycia ładną i miłą.
A dużo jest takich ról?
Właśnie niedużo! Ale zaczyna być ich coraz więcej i to jest odwaga, które mają seriale stacji zachodnich. Pewnie dlatego, że te stacje oddają głos kobiecym twórcom. Mamy ogromne szczęście, że wśród scenarzystów jest Paulina Murawska, która pisze mój wątek. "Znaki" są bardzo odważne na samym etapie doboru obsady i pisania scenariusza, który wcale nie jest grzeczny i łatwy. To jest serial AXN, więc nie musi być sztucznie przeestetyzowany, kobieta nie musi mieć pomadki na ustach, a mężczyzna prężyć klaty. Teraz w branży mamy dobry czas, dzieje się ferment.
Trudno nie myśleć o kultowych już serialach, gdy mówimy o fabule, bohaterach i mrocznym klimacie "Znaków". "Fargo", "Miasteczko Twin Peaks" przychodzą na myśl wręcz automatycznie.
Tak! I traktujemy to jak cytat, nie uciekamy od tych porównań. To jest absolutnie świadomy zabieg. Ten klimat jest tak mroczny nie tylko dzięki wydarzeniom, ale także dzięki temu miejscu.
Faktycznie, Góry Sowie kryją w sobie tajemnicę. To kraina Złotego Pociągu i to tu zbudowano Podziemne Miasto. Osłonięte mgłą Sudety ze swoimi ciemnymi lasami to marzenie każdego fana kryminału i tajemnicy. Wydaje się, że twórcy "Znaków" chcą to marzenie spełnić. Małe serialowe miasteczko tylko z pozoru jest pełne marazmu. Ale żyją w nim ludzie z krwi i kości, więc nastolatki chcą się bawić i wyrwać z bezpiecznych domów, przyjaciele się zdradzają, politycy pilnują swoich interesów i pieniędzy. Gdy znowu ginie młoda dziewczyna, okazuje się, że niemal każdy kryje jakąś tajemnicę, a wszyscy muszą pogodzić się z tym, że istnieją rzeczy, w które trudno uwierzyć.
Serial "Znaki" będzie emitowany na kanale AXN w każdą środę, od 12 października o godzinie 22.