"Hap i Leonard": Christina Hendricks o charakterze swojej bohaterki

Najnowsza produkcja stacji AMC, "Hap i Leonard", to oparta na powieściach Joe Lansdale'a sześcioodcinkowa historia przedstawiająca Hapa Collinsa, białego chłopaka ze wschodniego Teksasu ze słabością do kobiet z Południa, oraz Leonarda Pine'a, czarnoskórego geja i weterana wojny w Wietnamie o gorącym temperamencie. Kiedy ponętna była żona Hapa, Trudy, pojawia się z ofertą nie do odrzucenia, prosty plan na szybkie wzbogacenie się prowadzi do krwawego chaosu. Christina Hendricks, wcielająca się w Trudy Fawst, przybliża losy swojej bohaterki i zdradza tajniki fabuły serialu.

"Hap i Leonard": Christina Hendricks o charakterze swojej bohaterki
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

02.09.2016 12:47

Jak Trudy opisałaby samą siebie?

Pewnie inaczej niż pozostali. To naprawdę niezwykła osoba. Podoba mi się w niej to, że ma życiowe cele i wizję tego, kim chce się stać. Chce być dobrym człowiekiem, choć w życiu zrobiła parę rzeczy, z których nie jest dumna. Podjęła decyzje, które musi podejmować każdy z nas. Wzięła rozwód, bywała nielojalna i wciąż skupiona na poszukiwaniu siebie. Ma z tego powodu wyrzuty sumienia. Oczywiście ma też kilka dość mrocznych cech, ale kto z nas ich nie ma.

Co Trudy sądzi o grupie kryminalistów, do których dołączyła?

Nie wydaje jej się, że to kryminaliści. Paco wygląda trochę podejrzanie, a Chub jest nieco nadgorliwy. Howard to inteligentny i szanowany mężczyzna. Siedział w więzieniu za swoje przekonania. Jest naprawdę oddany sprawie. Paco dołączył do zespołu, bo pozostali wiedzą, jak bardzo jest im potrzebny. Czują, że muszą coś zmienić w metodach działania. Trudy w stu procentach wierzy, że tak jest.

Jeżeli ktoś miałby stać się częścią świata Hapa i Leonarda, to co byś poradziła takiej osobie? Co jest najistotniejsze, żeby przetrwać w tym świecie?

Powiedziałabym takiej osobie, żeby uciekała, gdzie pieprz rośnie!

Czy jest postać, o której losy możemy być spokojni?

Nie! Nikt nie jest bezpieczny. W serialu jest mnóstwo wygłupów i przekrętów. Takie wygłupy mogą się kojarzyć ze Scooby-Doo, ale nasz serial nie ma nic wspólnego ze Scooby-Doo. Świat Hapa i Leonarda jest mroczny, interesujący i pełen wyzwań. Ważne są w nim przyjaźń, relacje międzyludzkie, koleżeństwo, lojalność i to, jak ktoś traktuje te wartości.

Jak daleko posunie się Trudy, żeby osiągnąć cel?

Myśląc o Trudy, wyobrażam sobie kobietę z wyższej klasy średniej, której prawdopodobnie wiele rzeczy przychodziło w życiu łatwo. Teraz ma wyrzuty sumienia, że była częścią takiej społeczności w czasie, gdy ludzie głośno wyrażali swój sprzeciw i próbowali zmieniać porządek społeczny. Chciała być częścią takiego ruchu, ale w domu traktowano ją jak księżniczkę. Choć była córeczką tatusia, może nawet cheerleaderką, całe życie starała się pokazać, że jest również kimś więcej. Nigdy jej się to nie udało. Więc teraz wykorzystuje do tego mężczyzn. Znajduje sobie faceta walczącego w słusznej sprawie i dołącza do niego. Na początku historii stawia wszystko na jedną kartę. Albo naprawdę coś z tym zrobi, albo zaszyje się w domu. Poświęca się tej sprawie całkowicie, bo jest sobą rozczarowana.

Jakie trzy przymiotniki najlepiej opisują serial?

Porywający, pełen przemocy, zabawny.

(Fot. Materiały prasowe)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)