Hanna Lis zdradza kulisy rozstania z TVP
Spodziewała się zwolenienia
None
Hanna Lis przyznała, że decyzja nowych władz TVP, które zdecydowały o zakończeniu z nią współpracy, nie była dla niej zaskoczeniem. Była świadoma, że prędzej czy później będzie musiała pożegnać się ze swoją posadą w Telewizji Polskiej. Nie kryje jednak zdziwienia sytuacją, w której przyszło jej się rozstać z resztą ekipy tworzącej "Panoramę".
- Wprawdzie jestem weteranem w byciu wypraszanym z TVP, bo kilka razy już mi się to zdarzyło, więc zaskoczyło mnie jedynie pożegnanie z zespołem. Na razie formalne, a nieformalne jeszcze przed nami. Jedyne emocje dały o sobie znać właśnie wtedy, podczas wyjścia z newsroomu. Spędziłam z tymi ludźmi niemalże cztery lata. To bardzo fajny zespół ludzi o mocnych kręgosłupach, z którym mieliśmy przez ten czas komfort pracy bez żadnych nacisków - ani z góry, ani z zewnątrz. Chciałabym wierzyć, że tak pozostanie, ale nie ukrywam, że w tym punkcie jestem człowiekiem małej wiary - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
Co jeszcze zdradziła dziennikarka na łamach tabloidu?
Zobacz także: #gwiazdy: Hanna Lis postawiła mężowi ultimatum
AR