Halina Mlynkova: Rozwód cały czas siedzi we mnie i to jest sprawa jeszcze na kilka lat
Mlynkova przekonywała, że syn Piotr ma świetne relacje z Leszkiem, jej obecnym partnerem:
- Leszek nie jest nachalny wobec niego, a wręcz czeka, kiedy Piotrek sam będzie chciał wziąć więcej. A z drugiej strony Piotrek ma z nim naprawdę bardzo dobre relacje, czują się świetnie między sobą, nigdy nie było z tym problemu.
08.09.2014 09:14
Na pytanie Łukasza, czy planuje przeprowadzkę do Pragi, odpowiedziała:
- Przeprowadzki nie ma, ponieważ Piotrek jest w podstawówce i musi tę podstawówkę dokończyć, to są jeszcze co najmniej trzy lata. To jest naprawdę długi czas, żeby planować co będzie dalej. Żyjemy na dwa kraje tak jak mnóstwo ludzi, których znam i to nam nie sprawia żadnego kłopotu.
Młynkova zgodziła się też z Łukaszem, że rozwód to swego rodzaju porażka:
- To jest rozdział zamknięty i na pewno nie jest to przyjemny moment, zwłaszcza kiedy w tym wszystkim pojawia się dziecko, które na tym zawsze cierpi najbardziej. Nie ukrywam, że to są już trzy lata od tamtego czasu i już wszystko musiało się gdzieś tam wyprostować. To był też taki moment, że trzeba było się spiąć i nie było czasu na rozpaczanie. Oczywiście we mnie to cały czas siedzi i to jest sprawa jeszcze na kilka lat. Miewam jeszcze momenty dużej złości wewnętrznej i pogodzenia się z tym wszystkim, ale codzienność skłania mnie do tego, że muszę po prostu iść do przodu, głowa do góry.