Halina Mikołajska: władza robiła wszystko, aby ją zniszczyć

„Życie rodzinne” Krzysztofa Zanussiego, film psychologiczny mający swą premierę 4 września 1971 roku, zebrało swego czasu doskonałe recenzje i zgarnęło sporo nagród. Kilka wyróżnień powędrowało do Hanny Mikołajskiej, wspaniałej aktorki, ale i aktywistki, która podjęła otwartą walkę z władzami.

Wspaniała aktorka i niezłomna aktywistka
Źródło zdjęć: © East news

/ 7Wspaniała aktorka i niezłomna aktywistka

Obraz
© East news

Cudem udało się ją odratować i Mikołajska, nabrawszy sił, znowu stawiła czoła politycznym przeciwnikom. I choć ówczesne władze robiły, co mogły, by jej nazwisko popadło w zapomnienie, historia aktorki nadal służy wielu ludziom za wzór.

/ 7Na złość chłopakowi pójdę do teatru

Obraz
© Film polski

Urodziła się 22 marca 1925 roku w Krakowie. Początkowo nie planowała wiązać swej przyszłości ani z teatrem, ani z filmem.

Pasjonowała się za to naukami przyrodniczymi i zaczęła nawet studiować chemię. Zapewne nigdy nie pomyślałaby o aktorstwie, gdyby nie brzemienna w skutkach kłótnia z jej ówczesnym partnerem.

- Tuż po wojnie czytałam pewnego razu w domu mojego chłopca "Wielką improwizację" – opowiadała w Polskim Radiu. - Usłyszała mnie jego matka i powiedziała, że gdyby miała taki talent, poszłaby do szkoły teatralnej. Na to on się oburzył: "Moja żona nigdy nie będzie aktorką". Wyszła z tego poważna awantura i nawet na jakiś czas się rozeszliśmy. A ja, na złość jemu, dostałam się do szkoły teatralnej.

/ 7Amatorka w teatrze

Obraz
© East news

Legenda głosi, że na egzaminie do szkoły teatralnej Mikołajska dała taki popis aktorskich umiejętności, że komisja tonęła we łzach. Naturalnie – została przyjęta.

Na deskach krakowskiego Teatru Starego zadebiutowała w 1946 roku (choć podobno miała już za sobą pierwsze sceniczne doświadczenia – podczas okupacji związała się bowiem z Krakowskim Teatrem Podziemnym Adama Muralczyka). Rolę, która przyniosła jej uznanie i nagrodę, również dostała, jak twierdziła, przez zupełny przypadek.

– Miałam półtorej godziny opóźnienia, weszłam na próbę Orfeusza, prowadzoną między innymi przez Edmunda Wiercińskiego, drzwiami, które bardzo skrzypiały. Wszystkie głowy obróciły się w moim kierunku, nagle spostrzegłam, że oglądają mnie i o czymś rozmawiają, naradzają się – opowiadała w wywiadzie dla Polskiego Radia. – Po naradzie zwołano cały zespół, Wierciński zaproponował, żeby w głównej roli obsadzić mnie, amatorkę. […] Trafiłam na okładkę "Przekroju", w końcu dostałam nawet Nagrodę Miasta Krakowa.

/ 7''Ja nie chcę się spóźniać''

Obraz
© Film polski

Jej największą wadą była niepunktualność. Dyrektorzy teatrów szaleli z nerwów, gdy po raz kolejny spóźniała się na próby. Jedni nakładali na nią kary pieniężne, inni próbowali ją podejść, podając znacznie wcześniejsze godziny zbiórek.

– Jest to chyba kalectwo, bo ja nie chcę się spóźniać – tłumaczyła się Halina Mikołajska. – Tylko ja nie mam poczucia czasu. Szczególnie rano jest kiepska sprawa. Miałam z tego powodu sporo kłopotów, dyrektorzy teatrów nakładali na mnie kary dyscyplinarne. Dejmek mnie w ogóle wylał z teatru za spóźnianie.

/ 7''Siedzi pan przy niewłaściwym stoliku z niewłaściwą panią''

Obraz
© Film polski

Cechowała ją również wielka odwaga - koledzy za nią przepadali, była bezpretensjonalna, serdeczna i żywiołowa. W dodatku bardzo bezpośrednia – nie czekała na ruch mężczyzny, który wpadł jej w oko i swojego przyszłego męża, Mariana Brandysa, poderwała sama.

- Siedzi pan przy niewłaściwym stoliku z niewłaściwą panią – powiedziała mu i wkrótce zdobyła jego serce.

Zachwycali się nią również znajomi z teatru.

– Jak była młoda, była bardzo zwariowana. Zawsze z nią były zabawne historie, epizody – opowiadała w Polskim Radiu scenarzystka Irena Bołtuć. – Zawsze była bardzo dobrą koleżanką. Nie miała w sobie nic z gwiazdy, choć zaliczano już ją wtedy do pierwszej ”10” polskich aktorek. To chyba właśnie z tych jej cech wrodzonych, charakterologicznych wynikła potem cała jej działalność polityczna, działalność w obronie tych, którzy cierpieli, którzy byli szykanowani.

/ 7Grożono jej śmiercią, niszczono samochód

Obraz
© Film polski

Ale to nie kariera, uznanie krytyki czy kolejne nagrody były dla niej najważniejsze. Nad to wszystko przedkładała walkę o równość i prawa jednostki, uważała, że każdy człowiek zasługuje na szacunek.

- Byłam cząstką obrzydliwego monopolu propagandy – irytowała się.

Nie zamierzała jednak bezczynnie się na to godzić. W latach 70. była już mocno zaangażowana w działalność polityczną. Została sygnatariuszką Komitetu Obrony Robotników; walczyła o „wolność i sprawiedliwość”.

Władze nie mogły dłużej patrzeć na jej poczynania. Dostała zakaz występowania w telewizji,chciano jej też odebrać etat w teatrze. Stale ją zastraszano i prześladowano. Otrzymywała anonimowe telefony, w których grożono jej śmiercią, niszczono samochód, nachodzono ją w domu. W grudniu 1976, przerażona działaniami Służb Bezpieczeństwa, postanowiła popełnić samobójstwo, zażywając valium.

/ 7Chodzący wyrzut sumienia

Obraz
© Agencja Forum

Mikołajską udało się na szczęście odratować.

- Ponad wszystko boję się bać – napisała potem aktorka.

Gdy wprowadzono stan wojenny, aktorkę internowano. Do domu wróciła dopiero w 1982 roku. Znajomi z branży powitali ją z otwartymi ramionami, proponując powrót do teatru, ale ona nie chciała.

W 1986 roku lekarze wykryli u niej nowotwór. Od tamtej pory stan jej zdrowia stale się pogarszał. 4 czerwca 1989 do punktu wyborczego, na pierwsze wolne wybory, zaniesiono ją na noszach. Zmarła zaraz potem, 22 czerwca. Miała tylko 64 lata.

– Być może ten stres przyczynił się do jej przedwczesnej śmierci – powiedział w Polskim Radiu Łapicki, wspominając Mikołajską. - Przykład Haliny, która odepchnęła swoja karierę na rzecz innych to jest przykład bardzo krzepiący, że są rzeczy dla których warto się poświęcić. Działała bardzo ostro politycznie. W tamtych czasach, w naszym środowisku to było czymś wyjątkowym. Muszę powiedzieć, że ona budziła podziw tą swoją postawą. Wywoływała zdumienie, ale i pewne niedowierzanie, że coś takiego jest w ogóle możliwe. I myślę, że ona była chodzącym wyrzutem sumienia naszego środowiska. (sm/gk)

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta