Gwiazdy nie chcą pokazywać domów w programie TVN Style. "Opierają się okrutnie"
Ula Chincz nie ukrywa, że namówienie celebrytów do udziału w "Gwiazdach prywatnie" to nie lada wyzwanie. I często musi używać różnych argumentów na zasadzie: jak nie prośbą, to groźbą.
Magda Gessler, dr Krzysztof Gojdź, Katarzyna Grochola, Beata Pawlikowska to tylko kilka sław, które zgodziły się na udział w nowym sezonie programu "Gwiazdy prywatnie", choć początkowo bardzo się opierały.
W rozmowie z "Super Expressem" Chincz wyznała, że najtrudniej było namówić Gessler, a później pojawił się problem ze znalezieniem wolnego terminu w jej kalendarzu.
Prowadząca nie kryje, że gwiazdy niechętnie wpuszczają kamery do swoich domów.
- Opierają się okrutnie. Muszę się naprawdę nieźle starać, żeby zachęcić do udziału w moim programie, ale mam wrażenie, że jak już mnie wpuszczą, to potem nie żałują – mówiła Chincz dziennikowi.
– Muszę używać różnych argumentów, czasem trzeba po dobroci, czasem trzeba groźbą – dodaje prowadząca "Gwiazd prywatnie".
Premierowe odcinki programu są emitowane na TVN Style we wtorki o 22:25.