Stanisława Celińska
- Zdarzało mi się grać po alkoholu, ale rzadko. (...) Mogłam natomiast nie przyjechać na plan. Cała ekipa na mnie czekała, a ja niczym się nie przejmowałam. Zawalałam audycje w radiu, które zwykle zaczynały się wczesnym popołudniem. Budziłam się jakoś rano na kacu i czekałam na godzinę trzynastą, kiedy zaczynali sprzedawać alkohol - wspomina.
Celińska miała 41 lat, gdy postanowiła zmienić swoje życie. Zerwanie z nałogiem odbiło się na jej zdrowiu. Aktorka zaczęła chorować. Organizm wciąż domagał się kolejnych dawek. Powrócić do formy udało się jej dopiero na początku lat 90. Od tego czasu zagrała w kilkudziesięciu produkcjach filmowych i telewizyjnych.
Doświadczenia sprzed lat bardzo ją zmieniły. Z błędów przeszłości wyciągnęła wnioski. Najbardziej żałuje tego, że świadkiem jej zmagań z alkoholizmem były dzieci - Mikołaj i Ola. Oni wciąż pamiętają zapuchniętą twarz matki i wstyd, który przeżywali każdego dnia.
Obecnie aktorka chętnie dzieli się doświadczeniami z walki z nałogiem.