Kaloryfer na brzuchu. "Nie wiem, dlaczego wszyscy tego nie robią"
Rob McElhenney od kilku lat jest jedną z najbarwniejszych postaci amerykańskiej telewizji. Wszystko za sprawą sitcomu "U nas w Filadelfii" oraz dużej aktywności w mediach społecznościowych. Jego ostatnim projektem był internetowy reportaż, w którym pokazał jak z mężczyzny z nadwagą zamienić się w faceta z kaloryferem na brzuchu.
14.11.2022 | aktual.: 14.11.2022 17:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rob McElhenney przez wiele lat swojej aktorskiej kariery obijał się po drugich i trzecich planach hollywoodzkich produkcji. Po raz pierwszy przed kamerą pojawił się w 1997 r. w filmie "Zdrada". Gwiazdą tego sensacyjnego thrillera był Brad Pitt. McElhenney z "życzliwą" zazdrością śledził dalszą karierę Pitta, a podczas oglądania "Podziemnego kręgu" z 1999 r. obiecał sobie, że kiedyś wyrzeźbi swoje ciało tak jak słynny aktor.
Zabierał się do tego przez ponad 20 lat. W końcu postanowił rzucić wyzwanie znacznie słynniejszemu koledze. I to w momencie, w którym zbliżał się do 45. roku życia. Najpierw jednak, aby zdobyć potrzebą do budowy mięśni masę, bardzo przytył. Przemianę bohatera można było śledzić w kolejnych odcinkach telewizyjnego serialu "U nas w Filadelfii". Aktor zauważył przy tym, że jego bohater stał od razu zabawniejszy. Ale w końcu postanowił przekuć tłuszcz w mięśnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak twierdzi Rob McElhenney, na dopracowanie swojej sylwetki do perfekcji potrzebował około sześciu-siedmiu miesięcy. Wyznał przy tym, że nie wiązało się to z jakimś wielkim trudem i poświęceniem. Po przeanalizowaniu ostatniego półrocza swojego życia doszedł do zaskakującej konkluzji: "Naprawdę nie wiem, dlaczego wszyscy tego nie robią. Każdy może tak wyglądać".
A oto bardzo prosta recepta na perfekcyjną sylwetkę mężczyzny: "Wszystko, co musisz zrobić, to podnosić ciężary sześć dni w tygodniu. Przestać pić alkohol, nie jeść nic po 19. Unikać węglowodanów, nie jeść cukru. A właściwie po prostu nie jeść niczego, co lubisz. Spać dziewięć godzin na noc. Biegać trzy mile dziennie" - napisał McElhenney.
Rzeczywiście prawie wszystkie rady może zastosować każdy przeciętny mężczyzna. Za wyjątkiem jednej: "Wezwać trenera personalnego z 'Magic Mike'a'". Czyli kinowego hitu o tancerzach striptizerach.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalicznych wczasach w pensjonacie "Biały Lotos", załamujemy ręce nad zdradą Henry’ego Cavilla oraz wspominamy największych mięśniaków kina akcji lat 80. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.