Gwiazdor "Ink Master" usłyszał wyrok. Próbował uciec po śmierci przyjaciela
Daniel Silva znany z programu "Ink Master" był oskarżony o morderstwo drugiego stopnia. Groziło mu nawet dożywocie, ale poszedł na ugodę i dostał wyrok w zawieszeniu.
25.08.2020 22:39
We wtorek 25 sierpnia sąd skazał Daniela Silvę na cztery lata odsiadki w więzieniu stanowym, ale jest to wyrok w zawieszeniu. Teraz musi odsiedzieć 365 dni w więzieniu okręgowym (wliczając w to czas spędzony za kratkami od aresztowania). Dostał też 250 godzin prac społecznych i pięć lat nadzoru. Tatuator znany z reality show "Ink Master" nie narzeka na swój los. Szczególnie, że początkowo groziło mu dożywocie bez prawa do zwolnienia warunkowego.
- Daniel uważa, że wyrok jest sprawiedliwy, a odbywając okres próbny istnieje szansa, że w przyszłości oskarżenie zostanie zredukowane do wykroczenia – mówił TMZ obrońca Mike Cavalluzzi.
Przypomnijmy, że Silva odpowiadał za spowodowanie wypadku, w którym zginął Corey La Barrie, gwiazdor YouTube'a. Do tragedii doszło w nocy z 10 na 11 maja. Silva i La Barrie, który tego dnia obchodził 25. urodziny, rozbili się czarnym mclarenem na ulicach Los Angeles. Silva siedział za kierownicą i skończył ze złamanym biodrem. Solenizanta z miejsca pasażera przewieziono do szpitala, ale niestety nie dało się go uratować.
Wiadomo, że Silva i La Barrie wracali z imprezy urodzinowej 25-latka. Świadkowie zeznali, że przed odjazdem widzieli kierowcę pijącego alkohol, jednak prokuratura postawiła mu tylko zarzut morderstwa, a nie prowadzenia pojazdu pod wpływem.
Źródła portalu TMZ donoszą, że Silva próbował zbiec z miejsca wypadku, ale został zatrzymany przez świadków.