Gwiazda znika w oczach! Piosenkarka wygląda jak wychudzona modelka
None
Ekstremalna metamorfoza
Już kilka lat temu zamieniła obszerne ubrania na seksowne i dopasowane stroje podkreślające jej sylwetkę. Jednak figura piosenkarki w ostatnim okresie zmieniła się nie do poznania. Fani Agnieszki Chylińskiej apelują na internetowych forach, by gwiazda przestała się już odchudzać. Ona sama z rozbawieniem komentuje plotki na temat swojego wyglądu:
- Trzeba urodzić trójkę dzieci i biegać koło nich non stop! Jak to się dzieje, to tak się to wszystko układa. Jest mi bardzo milo, i to są takie chwile, że kiedy będę starą babcią i będę sobie oglądać zdjęcia (...) to będzie fajnie sobie wspomnieć taką Agnieszkę Chylińską. Po prostu - stwierdziła piosenkarka w jednym z wywiadów.
Jednak według tabloidów artystka przy wzroście 175 cm waży dziś około 50 kilogramów. To sugerować może dużą niedowagę i obsesję na punkcie odchudzania. Czy gwiazda rzeczywiście przesadziła z dietą?
* Zobacz także: Chylińska ucieka przed fanami*
NK/AR
Ekstremalna metamorfoza
Gdy zaczynała karierę muzyczną, wyglądała zupełnie inaczej. Czarne włosy, szerokie ubrania i tatuaże - to były jej znaki szczególne. Artystka słynęła również z ciętego języka i bardzo kontrowersyjnych wypowiedzi. W jednym z wywiadów przyznała, że tamten okres w życiu nie był dla niej najlepszym czasem:
- Byłam zawsze osobą z kompleksami, niedowartościowaną. Sama siebie nie szanowałam. Ja cały czas byłam wpatrzona w kolegów, którzy mi mówili: "Dobra, to robisz dobrze, to robisz źle". Czułam, że jestem uzależniona od pewnych osób, zachowań i historii, bez których wydawało mi się, że życie nie ma sensu. Alkohol, narkotyki, itd. - wyznała szczerze.
Przez wiele lat piosenkarka walczyła z depresją, a nawet chciała popełnić samobójstwo. Jej życie diametralnie się zmieniło, kiedy poznała swojego obecnego męża, Marka. Jednak nawet jemu nie udało się sprawić, by gwiazda wreszcie pokochała samą siebie.
Problem z akceptacją samej siebie
Wiele w życiu piosenkarki zmieniło macierzyństwo. Po urodzeniu pierwszego dziecka udzieliła szokującego wywiadu, w którym przyznała:
- Chciałam natychmiast wrócić do pracy, schudnąć i mieć długie paznokcie. A tymczasem zespół Chylińska się rozpadł, a ja nie chudłam, ponieważ karmiłam piersią, a więc wstawałam w nocy głodna i z maksymalnym poczuciem winy żarłam buły - stwierdziła.
Artystka miała problemy z akceptacją samej siebie, a to z kolei mogło mieć bardzo duży wpływ na to, co dzisiaj robi z własnym ciałem. Psycholodzy nie pozostawiają złudzeń:
- Osoby podatne na uzależnienia, popadające w nałogi, z niską samooceną, często miewają zaburzenia odżywiania. I co ważne - mają je także osoby, które poczucie własnej wartości uzależniają od opinii osób z zewnątrz. Ryzyko uzależnienia się od odchudzania dotyczy ludzi z niską samooceną i niskim poczuciem własnej wartości- tłumaczy Maria Rotkiel w wywiadzie dla magazynu "Show".
Zmiana stylu
Prawdziwą metamorfozę artystka przeszła w 2012 roku. Wtedy właśnie na stałe pożegnała się z mrocznym wizerunkiem i zaczęła nosić...kolorowe sukienki! Gdy fani zdołali przyzwyczaić się do tej zmiany, gwiazda postanowiła znowu zaszaleć. Tym razem przefarbowała włosy na blond, a później ścięła je bardzo krótko. Taka metamorfoza dodała Chylińskiej seksapilu i drapieżnego pazura.
Ze zmianą wiązała się także utrata kilogramów. Piosenkarka zasiadła w jury programu "Mali Giganci" i z odcinka na odcinek show, wydawała się być coraz szczuplejsza. Spekulację na temat jej niezdrowego wyglądu, postanowił jednak przerwać Agustin Egurrola, kolega z programu "Mam talent":
- Nie ma co przypisywać jej anoreksji. (...) Ona potrafi zjeść za dwoje - stwierdził w jednym z wywiadów.
Mimo tego zapewnienia, plotki na temat jej obsesyjnego odchudzania znowu wracają.
Obsesja szczupłej sylwetki
Przeraźliwie chude nogi, szczupłe ramiona i zapadnięte policzki - to efekt diety, jaką stosuje piosenkarka. Trudno nie zgodzić się z opinią, że jej sylwetka może sugerować chorobę i ma coraz mniej wspólnego ze zdrowym wyglądem.
- Problem osoby, która schudła i chce za wszelką cenę utrzymać wagę jest taki, że te osoby z lęku przed ponownym przytyciem zaczynają przyjmować głodowe porcje. Albo jedzą wybiórczo tylko dane produkty. Ich metabolizm dramatycznie wtedy zwalnia. W konsekwencji wystarczy, że raz zjedzą więcej, a tkanka tłuszczowa natychmiast zaczyna się odkładać - komentuje dla magazynu "Show" Hanna Stolińska, dietetyk kliniczny.
Wygląda na to, że gwiazda mogła wpaść w taką samo-nakręcającą się spiralę. A konsekwencje podobnego działania są bardzo niebezpieczne.
Dieta cud
Obsesyjne odchudzanie ma fatalny wpływ na cały organizm. Niekontrolowana utrata wagi może nawet prowadzić do śmierci:
- Trwałe odchudzanie prowadzi do rozchwiania i wyniszczenia organizmu. Oprócz zaburzeń metabolizmu występuje brak witaminy D, zaburzenia hormonalne, niedobory witamin oraz składników mineralnych, odwodnienie, zaparcia i bóle głowy. To bardzo niebezpieczne - komentuje Hanna Stolińska.
Aby poradzić sobie z taką obsesją, należy przede wszystkim zacząć siebie kochać. To uczucie spowoduje, że zaczniemy się również o siebie troszczyć. Ktoś, kto siebie nie lubi, nie będzie też o siebie dbał.
Oby więc okazało się, że Agnieszka Chylińska już dawno zaakceptowała to, jak wygląda i kim tak naprawdę jest. Miejmy nadzieję, że spadek jej wagi to wyłącznie efekt przepracowania i zmęczenia, a nie znacznie większych problemów.
Zobacz także: Chylińska chce zdać maturę
NK/AR