Gwiazda "Chirurgów" miała guza mózgu: "Był wielkości cytryny"
Kate Walsh znana jest przed wszystkim z kultowego serialu "Chirurdzy". Aktorka wyznała, że dwa lata tamu zdiagnozowano u niej guza mózgu.
- Mimo, że grałam twardą lekarkę, jako pacjentka czułam się zupełnie bezbronna - przyznała.
21.09.2017 | aktual.: 22.09.2017 09:01
Ponad dwa lata temu Kate usłyszała od swojego instruktora pilatesu, że podczas ćwiczeń jej ciało "opada" bardziej na prawą stronę. Później zauważyła, że jadąc autem również mimowolnie zjeżdża na prawo. Następnie przyszły problemy z koncentracją, a nawet kłopoty ze składaniem zdań.
- Mogłam wypić nawet pięć kaw, a nadal nie mogłam się obudzić ani skupić - wyznała w "Cosmopolitan".
Zaniepokojona zgłosiła się do lekarza, który wykonał rentgen. Aktorka przeczuwała, że coś jest nie tak, ponieważ doktor od razu wysłał ją na rozmowę z radiologiem. Okazało się, że ma w mózgu ogromnego guza wielkości cytryny.
- Gdy to usłyszałam, nie wiedziałam co się dzieje. Byłam kompletnie zagubiona. Czułam się, jakbym wyszła z siebie. Nigdy w życiu bym sobie czegoś takiego nie wyobraziła - powiedziała w "Cosmopolitan".
Trzy dni później przeszła operację. Na szczęście guz okazał się łagodny i aktorka szczęśliwie wróciła do zdrowia.
- Przez 10 lat kręcąc serial, spędzałam w szpitalu więcej czasu niż w domu. Ale gdy trafiłam do niego chora, czułam się bezbronna jak 6-letnia dziewczynka.To zupełnie zmieniło moje życie - wyznała w "Cosmopolitan".