Gugała, Durczok i Kraśko u prezydenta Bronisława Komorowskiego

Prawie 30-minutowy wywiad z Bronisławem Komorowskim jednocześnie prowadzili dziennikarze konkurujących ze sobą programów. Choć na co dzień taki widok to prawdziwa rzadkość, w obliczu ogromnego napięcia w związku z działaniami Rosji na Krymie, stacje telewizyjne zjednoczyły siły i pozytywnie zareagowały na zaproszenie Kancelarii Prezydenta. Jak tłumaczył w rozmowie dla serwisu wirtualnemedia.pl Kamil Durczok:

Gugała, Durczok i Kraśko u prezydenta Bronisława Komorowskiego
Źródło zdjęć: © kadr z programu

05.03.2014 11:56

- Mamy nadzwyczajną sytuację, tak skomplikowanych relacji międzynarodowych nie było od lat. Uznaliśmy zatem, że konkurencja, rywalizacja i walka o widza w tym momencie schodzą na dalszy plan. Ważniejsze, by informacja dotarła do jak największej liczby widzów. Stąd wywiad prowadziliśmy we trójkę. Znamy się od lat, więc ustalenie reguł debaty i podział tematów było proste.

Bronisław Komorowski już na wstępie podziękował dziennikarzom za przyjęcie zaproszenia.

- Witam panów redaktorów i dziękuję, że zgodzili się panowie stworzyć dla mnie niezwykłą sytuację spotkania naraz z widzami trzech stacji telewizyjnych.

Konkurencja, rywalizacja i walka o widza schodzą na dalszy plan Kiedy podczas rozmowy Kamil Durczok zauważył, że jak dotąd polscy politycy wyjątkowo zgodnie oceniają wydarzenia za wschodnią granicą, Bronisław Komorowski podkreślał, że nie tylko ich zjednoczył ukraiński kryzys.

- Mamy ją (zgodność przyp. red.) panie redaktorze także tutaj. Szefowie trzech telewizji, razem! - entuzjastycznie stwierdził prezydent.

Materiał z Belwederu został wyemitowany na antenach TVP Info, Polsat News i TVN24 o rożnych porach. Tuż przed godziną 19 wywiad nadał kanał Telewizji Polskiej, następnie Polsat News w ramach programu "Gość Wydarzeń", a na końcu TVN24 w "Faktach po Faktach".

Wspólne rozmowy dziennikarzy rożnych stacji z politykami do tej pory były organizowane jedynie przy okazji debat przedwyborczych. Ostatni wywiad z prezydentem rzeczywiscie można uznać więc za sytuację wyjątkową. Jak podsumował na Twitterze Jerzy Smoliński, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego ds. medialnych: "jednoczą się politycy i jednoczą media".

Obraz
© (fot. kadr z programu)
Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)