Grzegorz Miecugow zmarł po latach walki z rakiem płuc. "Cześć tatuś, do zobaczenia!"
26 sierpnia przypada rocznica śmierci Grzegorza Miecugowa, jednego z najbardziej znanych i szanowanych dziennikarzy w Polsce. Jego śmierć była wielkim ciosem dla wielu osób, które go znały i ceniły. Na pogrzebie żegnały go tłumy ludzi. Miecugow, choć zrobił karierę i zyskał popularność, w życiu prywatnym borykał się z poważnymi problemami.
Jak powiedział Wojciech Mann, Grzegorz Miecugow "nie szukał zadowolenia wszystkich", ale miał niezwykły talent do docierania do ludzi. Potrafił to robić na wiele sposobów, czy to przez satyryczny program "Szkło kontaktowe", czy mówiąc otwarcie o swoich problemach.
- Mam skłonność do uzależnień – wyznał kilka lat przed śmiercią w rozmowie z "Newsweekiem". Miecugow nie bał się mówić o swoim uzależnieniu od hazardu, alkoholu i nikotyny, co potwierdził także w wywiadzie-rzece "Szkiełko i wokół".
Zmarł jako 61-latek. Wcześniej przez sześć lat walczył z rakiem płuc.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.