Grzegorz Miecugow usłyszał na wizji: "Jesteś ścier*em"
Programy telewizyjne prowadzone na żywo rządzą się swoimi prawami. Wpadki i przejęzyczenia dziennikarzy dodają uroku każdej produkcji. Zupełnie inaczej wyglądają rozmowy telefoniczne z widzami. Żaden scenariusz nie jest w stanie przewidzieć ich reakcji. Przekonali się o tym prowadzący "Szkła kontaktowego" w TVN24, którzy padli ofiarą słownego ataku jednego z niezadowolonych widzów.
Idea satyrycznego programu "Szkło kontaktowe" polega na tym, że każdy może zadzwonić i podzielić się komentarzem do bieżących spraw. Gospodarzami ostatniego odcinka byli Tomasz Jachimek i Grzegorz Miecugow, którzy na długo zapamiętają rozmowę z jednym z widzów.
Kiedy do studia zadzwonił pan Stefan z Gdyni, od razu przeszedł do ataku na stację. Zarzucał jej stronniczość i manipulację. Odnosząc się do procesu dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego z byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim, określił stację i dziennikarzy mianem "ścier*a".
- Chciałbym zapytać, czy znacie panowie Wojciecha Sumlińskiego - redaktora, który 8 lat walczył z Komorowskim i wygrał tę sprawę? Został uniewinniony od wszelkich zarzutów, a Komorowski zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Tacy dziennikarze jak wy, to wiecie co? Powiedzieć na was ścier*o, to mało - wykrzyczał do telefonu.
Nie był to jednak koniec ataków poirytowanego słuchacza. Agresję widza poczuł na własnej skórze Grzegorz Miecugow, który również usłyszał niezbyt miłe słowa na swój temat.
- Najgorszy jest ten w niebieskich okularach. Jesteś ścier*em - dodał agresywny widz.
Nie był to pierwszy raz, kiedy prowadzący "Szkła kontaktowego" musieli słuchać ataków personalnych oraz skierowanych pod adresem stacji. Jak myślicie, czy autorzy programu zaczną bardziej restrykcyjnie dobierać osoby, które mogą podzielić się swoją opinią na antenie?
Zobacz także: atak na Grzegorza Miecugowa