Grzegorz Daukszewicz rozlicza się z przeszłością. "Narkotyków nie biorę od siedmiu lat"

Grzegorz Daukszewicz zyskał sobie największą rozpoznawalność występami w "Na dobre i na złe" TVP. Mało kto wiedział, że aktor zmagał się z uzależnieniem. Bez owijania w bawełnę opowiedział, jak wyglądała jego droga.

Grzegorz DaukszewiczGrzegorz Daukszewicz
Źródło zdjęć: © ons | P.Kibitlewski/ONS

/ 5Grzegorz Daukszewicz rozlicza się z przeszłością. "Narkotyków nie biorę od siedmiu lat"

Grzegorz Daukszewicz
Grzegorz Daukszewicz © ons | P.Kibitlewski/ONS

Grzegorz Daukszewicz zdobył popularność dzięki tasiemcowi TVP - "Na dobre i na złe", gdzie wcielał się w chirurga Adama Krajewskiego. Ale to niejedyna pozycja w jego filmowo-serialowym dorobku. Grał w "Mieście 44", w "Volcie", czy też produkcjach VOD "Miłość do kwadratu" i "Maszyna Goldberga". Daukszewicz zdecydował się zrezygnować z pracy przy serialu TVP, by zmienić coś w swoim życiu.

W rozmowie z Plejadą aktor wyjątkowo otworzył się i opowiedział o uzależnieniu od alkoholu i narkotyków. O terapii i odzyskiwaniu siebie. Z czego się wyspowiadał?

/ 5Grzegorz Daukszewicz

Grzegorz Daukszewicz
Grzegorz Daukszewicz © AKPA | AKPA

Aktor przyznał, że w jego rodzinie były osoby uzależnione od alkoholu, dlatego miał większe "predyspozycje" do tego, by także popaść w nałóg. Alkohol pojawił się w liceum. Sięgał po "piwko i wódeczkę" na tyle często, że dostawał sygnały od partnerki, że powinien coś z tym zrobić. Potem pojawiły się narkotyki.

- Ta granica pomiędzy byciem uzależnionym a niebyciem jest niezauważalna. Próbujesz jeden raz, potem drugi, trzeci. Z czasem zaczynasz robić to regularnie i nagle orientujesz się, że ugrzązłeś w nałogu. Na szczęście, u mnie nie trwało to długo. Zdołałem opamiętać się w odpowiednim momencie - komentuje.

- Poznałem znajomych, którzy mieli znajomych, którzy mieli numer do kogoś, kto był w stanie dostarczyć to, co chcieliśmy. A jak już wpadłem w takie towarzystwo, to sam byłem w stanie jednym telefonem wszystko załatwić. Poza tym kontakty do dilerów można znaleźć w internecie. Zwłaszcza teraz. Słyszałem, że powstały specjalne strony, na których możesz napisać, czego ci trzeba i po chwili odzywają się chętni, którzy mogą ci to przywieźć. Uwierz mi, że dostęp do narkotyków obecnie jest bardzo łatwy - mówi Plejadzie.

/ 5Grzegorz Daukszewicz

Grzegorz Daukszewicz
Grzegorz Daukszewicz © AKPA | AKPA

Dauszkiewicz przyznał, że sięgał nie tylko po marihuanę. Od kokainy, przez mefedron, amfetaminę, grzyby, po pochodne ecstasy. Narkotyki mieszał z alkoholem. - Więc gdy byłem już pijany i ktoś proponował mi, żebym spróbował jakiejś nowej substancji, nie czułem strachu - mówi wprost.

Za posiadanie narkotyków dwa razy został zatrzymany przez policję. Za pierwszym razem skończyło się na grzywnie. Podczas drugiego zatrzymania miał przy sobie "mocniejsze narkotyki". - Dostałem któregoś dnia telefon z CBŚ-u. Zaproszono mnie na rozmowę, podczas której dowiedziałem się, że diler, którego dorwano, miał w swoim notesiku zapisany mój numer. Zrobiło mi się wtedy bardzo wstyd. Byłem już trzeźwy i czułem, że ten rozdział życia jest już za mną - wspomina.

/ 5Grzegorz Daukszewicz

Grzegorz Daukszewicz
Grzegorz Daukszewicz © AKPA | AKPA

Jakie to miało przełożenie na jego pracę? Aktor przyznał, że pewnego razu nie był w stanie nawet wybełkotać swojego tekstu w teatrze. Poprosił lekarza o L4, choć wszyscy wiedzieli, skąd wziął się taki jego stan. Skończyło się jednak na wstydzie, nie na utracie pracy. - Wiedziałem, że nadużyłem kredytu zaufania, którym zostałem obdarzony i muszę się ogarnąć - mówi.

Najważniejsze, co podkreśla, to terapia. Aktor był na niej dwukrotnie. - Mój terapeuta lubił mi powtarzać: "Daukszu, gdy wstajesz z łóżka, to spójrz w lustro, zrób sobie przedziałek i od....ol się od siebie. Przestań cały czas się do siebie przy....ać. Przestań sobie wmawiać, że jesteś niewystarczający" - mówi.

/ 5Grzegorz Daukszewicz

Grzegorz Daukszewicz
Grzegorz Daukszewicz © AKPA | AKPA

- Nie piję alkoholu od pięciu i pół roku. Narkotyków nie biorę od siedmiu lat - przyznaje Daukszewicz. Podkreśla: - Gdy po latach życia w nietrzeźwości, zaczynasz być trzeźwy, wszystkiego musisz nauczyć się od nowa. Mówić, słuchać, rozmawiać, ruszać, tańczyć. To przerażający proces. Najtrudniejsze są pierwsze dwa lata. One są decydujące. Ale potem wcale nie jest łatwiej.

Źródło artykułu: WP Teleshow

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta