Grób Sylwii Kurzeli tonie w zniczach. Słuchacze pamiętają o dziennikarce
03.11.2022 14:53, aktual.: 03.11.2022 15:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dziennikarka radiowej Eski Sylwia Kurzela zmarła pod koniec września, ale pamięć o niej wciąż jest żywa. Najlepszym tego dowodem są liczne znicze, jakie zapłonęły na grobie dziennikarki z okazji listopadowego święta.
Sylwia Kurzela zmarła na skutek nowotworu jajnika, który zdiagnozowano u niej w 2019 r. Była doświadczoną dziennikarką radiową, jednym z głosów łódzkiej Eski, z którą była związana przez ostatnie 20 lat. Kurzela witała słuchaczy najpierw o poranku, później po południu.
Prowadziła m.in. audycję "Wrzuć na Luz" oraz liczne wydarzenia związane z rozgłośnią. Gdańszczanka z urodzenia, całe swoje dorosłe i zawodowe życie związała z Łodzią. Była absolwentką tamtejszego uniwersytetu oraz szkoły filmowej.
Dziennikarka Eski została pochowana na początku października na Cmentarzu Komunalnym na łódzkich Dołach. Zgodnie z jej wolą pogrzeb miał charakter świecki, a zamiast tradycyjnych wieńców i żałobnych strojów miały być bukiety jesiennych kwiatów i kolorowe stroje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na grobie Sylwii Kurzeli zamiast krzyża widnieje radiowy mikrofon. Po święcie Wszystkich Świętych miejsce spoczynku dziennikarki wprost tonie w kwiatach i przyniesionych tam zniczach - symbolicznych gestach pamięci o zmarłych.
Zobacz także
Widać, że zarówno bliscy, jak i słuchacze radiowej Eski wciąż pamiętają o zmarłej dziennikarce. Podobnie jak ona pamiętała o licznych potrzebujących. Wspominający ją koledzy wielokrotnie podkreślali jej zaangażowanie w akcje charytatywne czy wsparcie dla bezdomnych zwierząt.
"Na jej bezinteresowną pomoc mogły liczyć łódzkie dzieciaki potrzebujące wsparcia. Zaangażowała się także w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Nie zliczymy, ilu osobom pomogła" - pisali o Kurzeli koledzy z radia Eska.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalicznych wczasach w pensjonacie "Biały Lotos", załamujemy ręce nad zdradą Henry’ego Cavilla oraz wspominamy największych mięśniaków kina akcji lat 80. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.