Grób Krawczyka wywołał kontrowersje. Ksiądz zabrał głos
Miało być pięknie, a wyszło kontrowersyjnie. Ksiądz Krzysztof Niespodziański odpowiedzialny za projekt grobowca Krzysztofa Krawczyka tłumaczy swoją wizję.
17.04.2023 | aktual.: 17.04.2023 16:49
Od śmierci Krzysztofa Krawczyka minęły już dwa lata. Niedawno w dniu rocznicy śmierci artysty jego grób na cmentarzu w Grotnikach był oblegany przez rzeszę fanów. Niektórych zdziwił widok grobowca. Pojawiły się komentarze, że gwiazdor nie życzyłby sobie ogrodzenia swojego nagrobka płotem.
"Słuchając opowiadań ludzi, którzy poznali pana Krzysztofa, można stwierdzić, że zamiast ogromnego kamiennego grobu wolałby ten mały, drewniany. I uważam, że zamykanie go w klatce nie odzwierciedla jego otwartości i życzliwości, jaką darzył innych. A wręcz przeciwnie zamyka go jak we więzieniu" - napisał jeden z internautów pod zdjęciami nagrobka opublikowanymi na Facebooku przez menadżera Krawczyka Andrzeja Kosmalę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazuje się, że fani artysty są jednak w błędzie. Według księdza Krzysztofa Niespodziańskiego, który rzekomo odpowiada za projekt grobowca, właśnie tego życzył sobie Krzysztof Krawczyk. Wszystko po to, aby upodobnić nagrobek do miejsca pochówku Elvisa Presleya.
- Pomnik jest pełen symboli, podobnie jak płotek. Oczywiste jest nawiązanie do ogrodzenia, jakie znajduje się wokół pomnika Elvisa Presleya. Krzysztof mówił, że chciałby taki mieć - powiedział duchowny w rozmowie z "Super Expressem".
Jednak nie wszystkie elementy są zgodne z wizją zmarłego wokalisty. Ksiądz zdradził, że zmieniono ustawienie ławek przy nagrobku.
- Kilka rzeczy jednak zmieniliśmy. Jest to kompozycja otwarta, bo jedna ściana jest wolna i zachęca do tego, żeby usiąść na ławeczce. Krzysztof z pewnością powiedziałby: "Chodźcie do mnie, posiedzimy sobie". Oczywiście służy także do organizacji przestrzeni. Z tego, co wiem, więcej zmian nie będzie - zapewnił.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" awanturujemy się o "Awanturę" na Netfliksie, załamujemy ręce nad przedziwną zmianą w HBO Max, a także rozmawiamy o największym serialowym szoku 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.