Zyskała szacunek i sympatię
Na próżno szukać w internecie informacji na jej temat. Zanim trafiła przed kamery, nikt o niej nie słyszał. W sieci dostępne są jedynie szczątkowe wiadomości, głównie odnośnie jej roli w "Grze o tron". Chociaż była debiutantką, pokazała, że drzemie w niej ogromny talent. Nie dała się ponieść tremie, mimo trudnego zadania, przed którym stanęła. Nic dziwnego, że jej brawurowy występ nie przeszedł niezauważony.
12-latka musiała wykazać się na ekranie niezwykłą dojrzałością. Grana przez nią Lyanna po śmierci najbliższych stanęła na czele Niedźwiedziej Wyspy. Od razu dała się poznać z jak najlepszej strony. Charyzmy i inteligencji pozazdrościć mogłoby jej wielu starszych lordów.
Ramsey znakomicie wpasowała się w tę zaskakującą wizję twórców serialu i książkowego pierwowzoru.
- Czułam się bardzo dobrze, będąc przed kamerami tak sroga i zawzięta. To wszystko przychodziło samoistnie, kiedy stawałam się Lyanną. To leży w jej naturze, ona po prostu taka jest - zdradziła w wywiadzie na stronie HBO.