"Gra o tron": Serial wywołał kolejny skandal!
Czy za wyświetlenie serialu można trafić do więzienia? Okazuje się, że tak! Przekonało się o tym dziewięciu oficerów tureckiej armii. Zostali oskarżeni o molestowanie seksualne po tym, gdy podczas zajęć z języka angielskiego w akademii wojskowej w Izmirze puszczali kadetom serial "Gra o tron".
Puszczali serial, zostali oskarżeni o molestowanie
Emisja serialu grozi więzieniem
Autor anonimowego listu zarzucił oficerom, że propagują zwyrodniałe zachowania seksualne. Co więcej, wyświetlając serial, rozpowszechniają fałszywy obraz Turków jako barbarzyńskiego plemienia z perwersyjnymi rytuałami religijnymi.
Sprawą oskarżeń zajęła się specjalna grupa biegłych. Przygotowany przez nich raport potwierdził szkodliwość treści prezentowanych w "Grze o tron":
"Rzeczony serial może zniszczyć zmieniającą się jednostkę na sposoby, które są niezwykle trudne do naprawienia w przyszłości. Wyświetlanie tej produkcji może zniechęcić uczniów do ich zawodu i osłabić emocje patriotyczne".
Zakazany serial
Potwierdzono zatem, że serial przedstawia liczne elementy pornograficzne oraz "zboczone i pełne przemocy sposoby obcowania seksualnego". Zwrócono też uwagę, że "Gra o tron" zachęca do spożywania alkoholu, a zarazem jest obraźliwa dla "tureckości".
Mimo negatywnego raportu, oficerowie zostali początkowo uniewinnieni. Wtedy głos w sprawie zabrało ministerstwo obrony, które zdecydowało o unieważnieniu pierwotnej decyzji prokuratury o oddaleniu zarzutów. Śledztwo wciąż jest w toku.
Przypadek oskarżonych o molestowanie oficerów to nie pierwszy skandal związany z "Grą o tron". Produkcja wzbudziła kontrowersje nie tylko w Turcji, ale nawet w Stanach Zjednoczonych!
DVD wycofane ze sklepów
Mimo że pierwszy sezon serialu zakończył się kilka miesięcy temu, dopiero teraz głośno zrobiło się na temat jednego z rekwizytów użytych w serii. Chodzi o replikę głowy byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, George`a W. Busha, która została nabita na drewniany pal. Jak do tego doszło?
W dziesiątym odcinku pierwszej serii, bezwzględny król Joffrey rozkazuje swojej narzeczonej przyjrzeć się głowom jego wrogów nabitym na pale przy murze zamku. Jeżeli wytężymy wzrok, dostrzeżemy, że jedna z nich łudząco przypomina prezydenta Busha.
Twórcy serialu, David Benioff i D.B. Weiss, tłumaczyli, że z ich strony nie była to w żadnym wypadku zagrywka polityczna. Po prostu musieli wykorzystać wszystkie głowy, które mieli pod ręką. Ich komentarz usłyszeć można na dodatku DVD dołączonym do pierwszego sezonu.
DVD wycofane ze sklepów
Kontrowersje związane z pomysłem twórców spowodowały, że głos w sprawie zabrali przedstawiciele amerykańskiej stacji HBO, na zlecenie której realizowany jest serial. W oświadczaniu czytamy:
"Byliśmy głęboko zaniepokojeni, tym czego się dowiedzieliśmy i uważamy, że to się stało jest bardzo niesmaczne i nie do zaakceptowania. Jest to wyraz braku szacunku i daliśmy to jasno do zrozumienia naszym producentom, którzy natychmiast przeprosili za ten niezamierzony, beztroski incydent. Zamierzamy również usunąć ten fragment serialu z każdego następnego wydania DVD "Gry o tron". Jest nam bardzo przykro z powodu zaistniałej sytuacji."
[
]( http://studio.wp.pl/i,zestawienie,mid,1254621,foto.html )
Benioff i Weiss natychmiast odpowiedzieli na zarzuty ze strony szefów stacji:
"W naszej produkcji używamy wielu protetycznych części ciała: rąk, nóg, głów. Nie możemy sobie pozwolić na to, by wszystkie były specjalnie dla nas wykonywane od podstaw, więc wiele z nich zostaje wypożyczonych, szczególnie wtedy, kiedy kręcimy sceny, w których potrzebne są nam one w dużych ilościach. Po tym, jak scena z głowami nabitymi na pale została już nakręcona, ktoś zwrócił nam uwagę na to, że jedna z głów wygląda jak George W. Bush. W komentarzach na DVD wspomnieliśmy o tym, choć nie powinniśmy. Absolutnie nie chcieliśmy obrazić byłego prezydenta."
Mimo przeprosin, nakład DVD z kompromitującym komentarzem został w USA wycofany ze sklepów.
Gwiazda porno
Sensację wywołała nie tylko głowa prezydenta, ale także wstydliwa przeszłość jednej z występujących w serialu aktorek.
Gwiazdka porno w "Grze o tron"? Ta wiadomość zelektryzowała fanów produkcji. Sibel Kekilli, znana jako serialowa Shae, zaczynała swoją karierę występując w filmach dla dorosłych.
O porno-przeszłości Sibel nie wiedział nikt z najbliższych aktorki. Jej rodzina poznała prawdę, dopiero gdy sprawa została nagłośniona przez niemieckie media. Rodzice zerwali z nią wszelkie kontakty, uznając, że córka przyniosła im hańbę.
Gwiazda porno
Aktorka o tureckich korzeniach w porno-biznesie znana była pod pseudonimem "Dilara". Kekilli występowała w takich produkcjach, jak "Młode Debiutantki 19 - odważne i gorące", "Jeździecka tresura nastolatek", "Mega-napalone wieśniaczki z farmy", "Hotel Wyczochrajmniedobrze" czy "Nastoletnie ekscesy 68".
Mimo że Sibel jest obecnie cenioną niemiecką aktorką, jej przeszłość wciąż daje o sobie znać...
Twórcy "Gry o tron" najwyraźniej postanowili wykorzystać ten fakt. W końcu wiadomo, że nic tak nie zwiększa oglądalności, jak odrobina kontrowersji.