Seriale zagraniczne"Gra o tron": plejada zaskoczeń czy zawiedzione oczekiwania? Sieć już huczy

"Gra o tron": plejada zaskoczeń czy zawiedzione oczekiwania? Sieć już huczy

"Gra o tron": plejada zaskoczeń czy zawiedzione oczekiwania? Sieć już huczy
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Urszula Korąkiewicz

17.07.2017 14:14, aktual.: 17.07.2017 15:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wreszcie jest! Pierwszy odcinek siódmego sezonu "Gry o tron" zaledwie kilka godzin po premierze wzbudza sporo emocji, a w sieci trwa dyskusja na temat tego, co się wydarzyło na ekranie. Zobaczcie pierwsze reakcje internautów.

Emocje fanów tuż przed premierą sezonu sięgały zenitu. Trudno się dziwić. Już po zakończeniu szóstej serii było wiadomo, że serial wyprzedził książkę, a co za tym idzie, nie sposób było przewidzieć, co się wydarzy. Jak można było przewidywać, pierwszy odcinek to podsumowanie tego, co się działo i wprowadzenie w to, co nas czeka w tym sezonie. Podsumowano najważniejsze wątki i nakreślono przyszłość kluczowych bohaterów, jednak odcinek przebiegał bez fajerwerków - na co pewnie niektórzy liczyli.

Zobacz także: "Gra o tron" sezon 7 odcinek 1: Wreszcie! Warto było czekać? Przeczytajcie recenzję

Zdania widzów po premierze są podzielone. Sporo internautów twierdzi, że spodziewało się po hicie HBO dużo więcej, inni wyrażają nadzieję, że fabuła się jeszcze rozkręci. Są także i entuzjaści, którzy cieszą się z powrotu ulubionego serialu.

Ciekawie zapowiada się też nowa postać, Euron Geryjoy, który według zapowiedzi ma być połączeniem największych sadystów: Joffreya i Ramseya Boltona. Jak na razie jednak widzowie nie są przekonani co do jego demoniczności.

Trzeba jednak przyznać, że prawdziwym zaskoczeniem tego sezonu jest Arya. Jej dokonania w premierowym odcinku wprawiły w osłupienie niejednego widza. Można to podsumować jedynie słynnym cytatem "Północ pamięta". O tym, z kolei jaką ma siłę, przekonacie się oglądając odcinek.

Nietrudno było się spodziewać, że jednym z bardziej emocjonujących momentów będzie też gościnny występ Eda Sheerana w serialu. Choć jeszcze przed premierą przewidywano, że długo nie zagości a jego występ jest tylko gościnny, z pewnością przyciąga uwagę. Dość powiedzieć, że w sieci już pojawiła się scena, w której... śpiewa nową piosenkę.

Jednego możemy się spodziewać. "Gra o tron" znów będzie najbardziej komentowanym serialem, a być może i najchętniej oglądanym w źródłach innych niż HBO. A wy co sądzicie? Widzieliście już pierwszy odcinek?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (67)
Zobacz także