"Gra o tron": Na czym polega fenomen serialu?

"Gra o tron": Na czym polega fenomen serialu?
Źródło zdjęć: © HBO

29.04.2016 13:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Gra o tron" bije rekordy popularności na całym świecie. Tworzona z rozmachem produkcja na podstawie prozy George'a R. R. Martina urosła już do rangi fenomenu. O jego istocie w studiu Wirtualnej Polski rozmawiali Anna Gacek i Kuba Koisz.

- "Gra o tron" wprowadziła świat dark fantasy, mrocznej fantastyki do ludzi, którzy nigdy wcześniej nie mieli żadnej książki fantasy w rękach, którzy nigdy wcześniej nie interesowali się wymyślonymi światami w stylu Tolkiena i to jest siłą tego serialu – stwierdził Kuba Koisz.

Powodem, dla którego tak zróżnicowana publiczność z niecierpliwością czeka na kolejny odcinek jest to, że "Gra o tron" to coś więcej niż serial fantasy, to gra z widzem. To serial, w którym nie ma "świętości", nie da się przewidzieć, co się wydarzy, a życie tracą (co w innych produkcjach byłoby nie do pomyślenia) nawet główni bohaterowie. Gdy wydawało się, że nie można zaskoczyć już bardziej, twórcy wyprzedzili fabułą powieści.

Premiera szóstego sezonu wywołała poruszenie w sieci, które zaskoczyło niejednego badacza tego medium. Od czego "Gra o tron" odciągnęła niektórych internautów? Dowiecie się z powyższego wideo.

W drugiej części rozmowy Koisz podkreśla, że jest pod wrażeniem, że twórcom serialu udało się zastosować pewną technikę, właściwą dotąd wyłącznie dla książek i komiksów. Jaką?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (4)
Zobacz także