"Gra o tron": Maisie Williams - od słodkiej dziewczynki do ekranowej wojowniczki

Na ekranie gra chłopczycę, jednak na co dzień lubi zdecydowanie bardziej dziewczęcy styl. Zobaczcie, jak przez lata zmieniała się uwielbiana przez widzów ekranowa Arya.

Wciąż zaskakuje!
Źródło zdjęć: © Instagram

/ 12Wciąż zaskakuje!

Obraz
© Instagram

Chociaż znamy ją jako Maisie Williams, w rzeczywistości ma na imię Margaret. Jeszcze kilka lat temu nie przypuszczała, że jedna rola może na zawsze odmienić jej życie i rozsławić na cały świat. W szkole nigdy nie należała do grupy najpopularniejszych dzieci. Jak wspomina, za bardzo się wyróżniała, a to nie przysparzało jej przyjaciół. Dziś dzięki występowi w "Grze o tron" twarz aktorki znają ludzie w najróżniejszych zakątkach globu. A ona sama, gdziekolwiek się pojawi, wzbudza sensację. Hit HBO na podstawie bestsellerowej sagi fantasy George'a R.R. Martina, ma rzeszę zagorzałych fanów, uwielbiających zarówno książkowy oryginał jak i jego telewizyjną wersję. Nic dziwnego, że wiele gwiazd marzy o tym, by wystąpić w serialu, cieszącym się tak dużą popularnością. Nie wszystkim jest to jednak dane. Obsada może liczyć na wyjątkowe traktowanie wszędzie, gdzie się pojawi. Jak przyznaje Williams, sława niesie jednak ze sobą nie tylko wiele korzyści, ale i pokus, dlatego stara się zachowywać zdrowy rozsądek. -
Przywileje to bonus, naprawdę uważam, by cały ten splendor mnie nie zepsuł. Uważają też na to moi bliscy i znajomi. Dla nich jestem córką, siostrą, kumpelą z dzieciństwa, kimś z kim można się pokłócić albo kogo można olać i nie przyjść na spotkanie. Często pokazują mi moje kompromitujące zdjęcia. Wyszukują je w internecie, a potem przez kilka dni muszę znosić złośliwości i docinki z ich strony na temat sposobu pozowania lub stroju, który założyłam na jakąś premierę. To mi dobrze robi. Ci ludzie mnie znają, wiedzą, kiedy gram, a kiedy udaję, kogoś, kim nie jestem. Nie mówię teraz o pracy, zawodzie aktora, ale o byciu Maisie na co dzień. Nie chcę zgubić zdroworozsądkowego podejścia i dystansu do siebie. Gwiazda chętnie dzieli się z fanami prywatnymi zdjęciami. Na jej profilach społecznościowych znaleźć można zarówno aktualne fotografie, przedstawiające ją podczas codziennych zajęć, ale także te sprzed lat, kiedy była jeszcze dzieckiem. Patrząc na uroczego bobasa, trudno uwierzyć, że dziś jest jedną z
najdzielniejszych serialowych bohaterek. Na ekranie gra chłopczycę, jednak na co dzień lubi zdecydowanie bardziej dziewczęcy styl. 15 kwietnia Maise świętowała 18. urodziny. Zobaczcie, jak przez lata zmieniała się uwielbiana przez widzów ekranowa Arya.

/ 12Wciąż zaskakuje!

Obraz
© Instagram

Chociaż znamy ją jako Maisie Williams, w rzeczywistości ma na imię Margaret. Jeszcze kilka lat temu nie przypuszczała, że jedna rola może na zawsze odmienić jej życie i rozsławić na cały świat.

W szkole nigdy nie należała do grupy najpopularniejszych dzieci. Jak wspomina, za bardzo się wyróżniała, a to nie przysparzało jej przyjaciół. Dziś dzięki występowi w "Grze o tron" twarz aktorki znają ludzie w najróżniejszych zakątkach globu. A ona sama, gdziekolwiek się pojawi, wzbudza sensację.

Hit HBO na podstawie bestsellerowej sagi fantasy George'a R.R. Martina, ma rzeszę zagorzałych fanów, uwielbiających zarówno książkowy oryginał jak i jego telewizyjną wersję. Nic dziwnego, że wiele gwiazd marzy o tym, by wystąpić w serialu, cieszącym się tak dużą popularnością. Nie wszystkim jest to jednak dane.

Obsada może liczyć na wyjątkowe traktowanie wszędzie, gdzie się pojawi. Jak przyznaje Williams, sława niesie jednak ze sobą nie tylko wiele korzyści, ale i pokus, dlatego stara się zachowywać zdrowy rozsądek.

- Przywileje to bonus, naprawdę uważam, by cały ten splendor mnie nie zepsuł. Uważają też na to moi bliscy i znajomi. Dla nich jestem córką, siostrą, kumpelą z dzieciństwa, kimś z kim można się pokłócić albo kogo można olać i nie przyjść na spotkanie. Często pokazują mi moje kompromitujące zdjęcia. Wyszukują je w internecie, a potem przez kilka dni muszę znosić złośliwości i docinki z ich strony na temat sposobu pozowania lub stroju, który założyłam na jakąś premierę. To mi dobrze robi. Ci ludzie mnie znają, wiedzą, kiedy gram, a kiedy udaję, kogoś, kim nie jestem. Nie mówię teraz o pracy, zawodzie aktora, ale o byciu Maisie na co dzień. Nie chcę zgubić zdroworozsądkowego podejścia i dystansu do siebie.

Gwiazda chętnie dzieli się z fanami prywatnymi zdjęciami. Na jej profilach społecznościowych znaleźć można zarówno aktualne fotografie, przedstawiające ją podczas codziennych zajęć, ale także te sprzed lat, kiedy była jeszcze dzieckiem. Patrząc na uroczego bobasa, trudno uwierzyć, że dziś jest jedną z najdzielniejszych serialowych bohaterek.

Na ekranie gra chłopczycę, jednak na co dzień lubi zdecydowanie bardziej dziewczęcy styl. 15 kwietnia Maise świętowała 18. urodziny. Zobaczcie, jak przez lata zmieniała się uwielbiana przez widzów ekranowa Arya.

/ 12Wciąż zaskakuje!

Obraz
© Instagram

Chociaż znamy ją jako Maisie Williams, w rzeczywistości ma na imię Margaret. Jeszcze kilka lat temu nie przypuszczała, że jedna rola może na zawsze odmienić jej życie i rozsławić na cały świat.

W szkole nigdy nie należała do grupy najpopularniejszych dzieci. Jak wspomina, za bardzo się wyróżniała, a to nie przysparzało jej przyjaciół. Dziś dzięki występowi w "Grze o tron" twarz aktorki znają ludzie w najróżniejszych zakątkach globu. A ona sama, gdziekolwiek się pojawi, wzbudza sensację.

Hit HBO na podstawie bestsellerowej sagi fantasy George'a R.R. Martina, ma rzeszę zagorzałych fanów, uwielbiających zarówno książkowy oryginał jak i jego telewizyjną wersję. Nic dziwnego, że wiele gwiazd marzy o tym, by wystąpić w serialu, cieszącym się tak dużą popularnością. Nie wszystkim jest to jednak dane.

Obsada może liczyć na wyjątkowe traktowanie wszędzie, gdzie się pojawi. Jak przyznaje Williams, sława niesie jednak ze sobą nie tylko wiele korzyści, ale i pokus, dlatego stara się zachowywać zdrowy rozsądek.

- Przywileje to bonus, naprawdę uważam, by cały ten splendor mnie nie zepsuł. Uważają też na to moi bliscy i znajomi. Dla nich jestem córką, siostrą, kumpelą z dzieciństwa, kimś z kim można się pokłócić albo kogo można olać i nie przyjść na spotkanie. Często pokazują mi moje kompromitujące zdjęcia. Wyszukują je w internecie, a potem przez kilka dni muszę znosić złośliwości i docinki z ich strony na temat sposobu pozowania lub stroju, który założyłam na jakąś premierę. To mi dobrze robi. Ci ludzie mnie znają, wiedzą, kiedy gram, a kiedy udaję, kogoś, kim nie jestem. Nie mówię teraz o pracy, zawodzie aktora, ale o byciu Maisie na co dzień. Nie chcę zgubić zdroworozsądkowego podejścia i dystansu do siebie.

Gwiazda chętnie dzieli się z fanami prywatnymi zdjęciami. Na jej profilach społecznościowych znaleźć można zarówno aktualne fotografie, przedstawiające ją podczas codziennych zajęć, ale także te sprzed lat, kiedy była jeszcze dzieckiem. Patrząc na uroczego bobasa, trudno uwierzyć, że dziś jest jedną z najdzielniejszych serialowych bohaterek.

Na ekranie gra chłopczycę, jednak na co dzień lubi zdecydowanie bardziej dziewczęcy styl. 15 kwietnia Maise świętowała 18. urodziny. Zobaczcie, jak przez lata zmieniała się uwielbiana przez widzów ekranowa Arya.

/ 12Wciąż zaskakuje!

Obraz
© Twitter

Chociaż znamy ją jako Maisie Williams, w rzeczywistości ma na imię Margaret. Jeszcze kilka lat temu nie przypuszczała, że jedna rola może na zawsze odmienić jej życie i rozsławić na cały świat.

W szkole nigdy nie należała do grupy najpopularniejszych dzieci. Jak wspomina, za bardzo się wyróżniała, a to nie przysparzało jej przyjaciół. Dziś dzięki występowi w "Grze o tron" twarz aktorki znają ludzie w najróżniejszych zakątkach globu. A ona sama, gdziekolwiek się pojawi, wzbudza sensację.

Hit HBO na podstawie bestsellerowej sagi fantasy George'a R.R. Martina, ma rzeszę zagorzałych fanów, uwielbiających zarówno książkowy oryginał jak i jego telewizyjną wersję. Nic dziwnego, że wiele gwiazd marzy o tym, by wystąpić w serialu, cieszącym się tak dużą popularnością. Nie wszystkim jest to jednak dane.

Obsada może liczyć na wyjątkowe traktowanie wszędzie, gdzie się pojawi. Jak przyznaje Williams, sława niesie jednak ze sobą nie tylko wiele korzyści, ale i pokus, dlatego stara się zachowywać zdrowy rozsądek.

- Przywileje to bonus, naprawdę uważam, by cały ten splendor mnie nie zepsuł. Uważają też na to moi bliscy i znajomi. Dla nich jestem córką, siostrą, kumpelą z dzieciństwa, kimś z kim można się pokłócić albo kogo można olać i nie przyjść na spotkanie. Często pokazują mi moje kompromitujące zdjęcia. Wyszukują je w internecie, a potem przez kilka dni muszę znosić złośliwości i docinki z ich strony na temat sposobu pozowania lub stroju, który założyłam na jakąś premierę. To mi dobrze robi. Ci ludzie mnie znają, wiedzą, kiedy gram, a kiedy udaję, kogoś, kim nie jestem. Nie mówię teraz o pracy, zawodzie aktora, ale o byciu Maisie na co dzień. Nie chcę zgubić zdroworozsądkowego podejścia i dystansu do siebie.

Gwiazda chętnie dzieli się z fanami prywatnymi zdjęciami. Na jej profilach społecznościowych znaleźć można zarówno aktualne fotografie, przedstawiające ją podczas codziennych zajęć, ale także te sprzed lat, kiedy była jeszcze dzieckiem. Patrząc na uroczego bobasa, trudno uwierzyć, że dziś jest jedną z najdzielniejszych serialowych bohaterek.

Na ekranie gra chłopczycę, jednak na co dzień lubi zdecydowanie bardziej dziewczęcy styl. 15 kwietnia Maise świętowała 18. urodziny. Zobaczcie, jak przez lata zmieniała się uwielbiana przez widzów ekranowa Arya.

/ 12Wciąż zaskakuje!

Obraz
© mat. promocyjne

Chociaż znamy ją jako Maisie Williams, w rzeczywistości ma na imię Margaret. Jeszcze kilka lat temu nie przypuszczała, że jedna rola może na zawsze odmienić jej życie i rozsławić na cały świat.

W szkole nigdy nie należała do grupy najpopularniejszych dzieci. Jak wspomina, za bardzo się wyróżniała, a to nie przysparzało jej przyjaciół. Dziś dzięki występowi w "Grze o tron" twarz aktorki znają ludzie w najróżniejszych zakątkach globu. A ona sama, gdziekolwiek się pojawi, wzbudza sensację.

Hit HBO na podstawie bestsellerowej sagi fantasy George'a R.R. Martina, ma rzeszę zagorzałych fanów, uwielbiających zarówno książkowy oryginał jak i jego telewizyjną wersję. Nic dziwnego, że wiele gwiazd marzy o tym, by wystąpić w serialu, cieszącym się tak dużą popularnością. Nie wszystkim jest to jednak dane.

Obsada może liczyć na wyjątkowe traktowanie wszędzie, gdzie się pojawi. Jak przyznaje Williams, sława niesie jednak ze sobą nie tylko wiele korzyści, ale i pokus, dlatego stara się zachowywać zdrowy rozsądek.

- Przywileje to bonus, naprawdę uważam, by cały ten splendor mnie nie zepsuł. Uważają też na to moi bliscy i znajomi. Dla nich jestem córką, siostrą, kumpelą z dzieciństwa, kimś z kim można się pokłócić albo kogo można olać i nie przyjść na spotkanie. Często pokazują mi moje kompromitujące zdjęcia. Wyszukują je w internecie, a potem przez kilka dni muszę znosić złośliwości i docinki z ich strony na temat sposobu pozowania lub stroju, który założyłam na jakąś premierę. To mi dobrze robi. Ci ludzie mnie znają, wiedzą, kiedy gram, a kiedy udaję, kogoś, kim nie jestem. Nie mówię teraz o pracy, zawodzie aktora, ale o byciu Maisie na co dzień. Nie chcę zgubić zdroworozsądkowego podejścia i dystansu do siebie.

Gwiazda chętnie dzieli się z fanami prywatnymi zdjęciami. Na jej profilach społecznościowych znaleźć można zarówno aktualne fotografie, przedstawiające ją podczas codziennych zajęć, ale także te sprzed lat, kiedy była jeszcze dzieckiem. Patrząc na uroczego bobasa, trudno uwierzyć, że dziś jest jedną z najdzielniejszych serialowych bohaterek.

Na ekranie gra chłopczycę, jednak na co dzień lubi zdecydowanie bardziej dziewczęcy styl. 15 kwietnia Maise świętowała 18. urodziny. Zobaczcie, jak przez lata zmieniała się uwielbiana przez widzów ekranowa Arya.

/ 12Wciąż zaskakuje!

Obraz
© AFP

Chociaż znamy ją jako Maisie Williams, w rzeczywistości ma na imię Margaret. Jeszcze kilka lat temu nie przypuszczała, że jedna rola może na zawsze odmienić jej życie i rozsławić na cały świat.

W szkole nigdy nie należała do grupy najpopularniejszych dzieci. Jak wspomina, za bardzo się wyróżniała, a to nie przysparzało jej przyjaciół. Dziś dzięki występowi w "Grze o tron" twarz aktorki znają ludzie w najróżniejszych zakątkach globu. A ona sama, gdziekolwiek się pojawi, wzbudza sensację.

Hit HBO na podstawie bestsellerowej sagi fantasy George'a R.R. Martina, ma rzeszę zagorzałych fanów, uwielbiających zarówno książkowy oryginał jak i jego telewizyjną wersję. Nic dziwnego, że wiele gwiazd marzy o tym, by wystąpić w serialu, cieszącym się tak dużą popularnością. Nie wszystkim jest to jednak dane.

Obsada może liczyć na wyjątkowe traktowanie wszędzie, gdzie się pojawi. Jak przyznaje Williams, sława niesie jednak ze sobą nie tylko wiele korzyści, ale i pokus, dlatego stara się zachowywać zdrowy rozsądek.

- Przywileje to bonus, naprawdę uważam, by cały ten splendor mnie nie zepsuł. Uważają też na to moi bliscy i znajomi. Dla nich jestem córką, siostrą, kumpelą z dzieciństwa, kimś z kim można się pokłócić albo kogo można olać i nie przyjść na spotkanie. Często pokazują mi moje kompromitujące zdjęcia. Wyszukują je w internecie, a potem przez kilka dni muszę znosić złośliwości i docinki z ich strony na temat sposobu pozowania lub stroju, który założyłam na jakąś premierę. To mi dobrze robi. Ci ludzie mnie znają, wiedzą, kiedy gram, a kiedy udaję, kogoś, kim nie jestem. Nie mówię teraz o pracy, zawodzie aktora, ale o byciu Maisie na co dzień. Nie chcę zgubić zdroworozsądkowego podejścia i dystansu do siebie.

Gwiazda chętnie dzieli się z fanami prywatnymi zdjęciami. Na jej profilach społecznościowych znaleźć można zarówno aktualne fotografie, przedstawiające ją podczas codziennych zajęć, ale także te sprzed lat, kiedy była jeszcze dzieckiem. Patrząc na uroczego bobasa, trudno uwierzyć, że dziś jest jedną z najdzielniejszych serialowych bohaterek.

Na ekranie gra chłopczycę, jednak na co dzień lubi zdecydowanie bardziej dziewczęcy styl. 15 kwietnia Maise świętowała 18. urodziny. Zobaczcie, jak przez lata zmieniała się uwielbiana przez widzów ekranowa Arya.

/ 12Wciąż zaskakuje!

Obraz
© AFP

Chociaż znamy ją jako Maisie Williams, w rzeczywistości ma na imię Margaret. Jeszcze kilka lat temu nie przypuszczała, że jedna rola może na zawsze odmienić jej życie i rozsławić na cały świat.

W szkole nigdy nie należała do grupy najpopularniejszych dzieci. Jak wspomina, za bardzo się wyróżniała, a to nie przysparzało jej przyjaciół. Dziś dzięki występowi w "Grze o tron" twarz aktorki znają ludzie w najróżniejszych zakątkach globu. A ona sama, gdziekolwiek się pojawi, wzbudza sensację.

Hit HBO na podstawie bestsellerowej sagi fantasy George'a R.R. Martina, ma rzeszę zagorzałych fanów, uwielbiających zarówno książkowy oryginał jak i jego telewizyjną wersję. Nic dziwnego, że wiele gwiazd marzy o tym, by wystąpić w serialu, cieszącym się tak dużą popularnością. Nie wszystkim jest to jednak dane.

Obsada może liczyć na wyjątkowe traktowanie wszędzie, gdzie się pojawi. Jak przyznaje Williams, sława niesie jednak ze sobą nie tylko wiele korzyści, ale i pokus, dlatego stara się zachowywać zdrowy rozsądek.

- Przywileje to bonus, naprawdę uważam, by cały ten splendor mnie nie zepsuł. Uważają też na to moi bliscy i znajomi. Dla nich jestem córką, siostrą, kumpelą z dzieciństwa, kimś z kim można się pokłócić albo kogo można olać i nie przyjść na spotkanie. Często pokazują mi moje kompromitujące zdjęcia. Wyszukują je w internecie, a potem przez kilka dni muszę znosić złośliwości i docinki z ich strony na temat sposobu pozowania lub stroju, który założyłam na jakąś premierę. To mi dobrze robi. Ci ludzie mnie znają, wiedzą, kiedy gram, a kiedy udaję, kogoś, kim nie jestem. Nie mówię teraz o pracy, zawodzie aktora, ale o byciu Maisie na co dzień. Nie chcę zgubić zdroworozsądkowego podejścia i dystansu do siebie.

Gwiazda chętnie dzieli się z fanami prywatnymi zdjęciami. Na jej profilach społecznościowych znaleźć można zarówno aktualne fotografie, przedstawiające ją podczas codziennych zajęć, ale także te sprzed lat, kiedy była jeszcze dzieckiem. Patrząc na uroczego bobasa, trudno uwierzyć, że dziś jest jedną z najdzielniejszych serialowych bohaterek.

Na ekranie gra chłopczycę, jednak na co dzień lubi zdecydowanie bardziej dziewczęcy styl. 15 kwietnia Maise świętowała 18. urodziny. Zobaczcie, jak przez lata zmieniała się uwielbiana przez widzów ekranowa Arya.

/ 12Wciąż zaskakuje!

Obraz
© AFP

Chociaż znamy ją jako Maisie Williams, w rzeczywistości ma na imię Margaret. Jeszcze kilka lat temu nie przypuszczała, że jedna rola może na zawsze odmienić jej życie i rozsławić na cały świat.

W szkole nigdy nie należała do grupy najpopularniejszych dzieci. Jak wspomina, za bardzo się wyróżniała, a to nie przysparzało jej przyjaciół. Dziś dzięki występowi w "Grze o tron" twarz aktorki znają ludzie w najróżniejszych zakątkach globu. A ona sama, gdziekolwiek się pojawi, wzbudza sensację.

Hit HBO na podstawie bestsellerowej sagi fantasy George'a R.R. Martina, ma rzeszę zagorzałych fanów, uwielbiających zarówno książkowy oryginał jak i jego telewizyjną wersję. Nic dziwnego, że wiele gwiazd marzy o tym, by wystąpić w serialu, cieszącym się tak dużą popularnością. Nie wszystkim jest to jednak dane.

Obsada może liczyć na wyjątkowe traktowanie wszędzie, gdzie się pojawi. Jak przyznaje Williams, sława niesie jednak ze sobą nie tylko wiele korzyści, ale i pokus, dlatego stara się zachowywać zdrowy rozsądek.

- Przywileje to bonus, naprawdę uważam, by cały ten splendor mnie nie zepsuł. Uważają też na to moi bliscy i znajomi. Dla nich jestem córką, siostrą, kumpelą z dzieciństwa, kimś z kim można się pokłócić albo kogo można olać i nie przyjść na spotkanie. Często pokazują mi moje kompromitujące zdjęcia. Wyszukują je w internecie, a potem przez kilka dni muszę znosić złośliwości i docinki z ich strony na temat sposobu pozowania lub stroju, który założyłam na jakąś premierę. To mi dobrze robi. Ci ludzie mnie znają, wiedzą, kiedy gram, a kiedy udaję, kogoś, kim nie jestem. Nie mówię teraz o pracy, zawodzie aktora, ale o byciu Maisie na co dzień. Nie chcę zgubić zdroworozsądkowego podejścia i dystansu do siebie.

Gwiazda chętnie dzieli się z fanami prywatnymi zdjęciami. Na jej profilach społecznościowych znaleźć można zarówno aktualne fotografie, przedstawiające ją podczas codziennych zajęć, ale także te sprzed lat, kiedy była jeszcze dzieckiem. Patrząc na uroczego bobasa, trudno uwierzyć, że dziś jest jedną z najdzielniejszych serialowych bohaterek.

Na ekranie gra chłopczycę, jednak na co dzień lubi zdecydowanie bardziej dziewczęcy styl. 15 kwietnia Maise świętowała 18. urodziny. Zobaczcie, jak przez lata zmieniała się uwielbiana przez widzów ekranowa Arya.

/ 12Wciąż zaskakuje

Obraz
© AFP

Chociaż znamy ją jako Maisie Williams, w rzeczywistości ma na imię Margaret. Jeszcze kilka lat temu nie przypuszczała, że jedna rola może na zawsze odmienić jej życie i rozsławić na cały świat.

W szkole nigdy nie należała do grupy najpopularniejszych dzieci. Jak wspomina, za bardzo się wyróżniała, a to nie przysparzało jej przyjaciół. Dziś dzięki występowi w "Grze o tron" twarz aktorki znają ludzie w najróżniejszych zakątkach globu. A ona sama, gdziekolwiek się pojawi, wzbudza sensację.

Hit HBO na podstawie bestsellerowej sagi fantasy George'a R.R. Martina, ma rzeszę zagorzałych fanów, uwielbiających zarówno książkowy oryginał jak i jego telewizyjną wersję. Nic dziwnego, że wiele gwiazd marzy o tym, by wystąpić w serialu, cieszącym się tak dużą popularnością. Nie wszystkim jest to jednak dane.

Obsada może liczyć na wyjątkowe traktowanie wszędzie, gdzie się pojawi. Jak przyznaje Williams, sława niesie jednak ze sobą nie tylko wiele korzyści, ale i pokus, dlatego stara się zachowywać zdrowy rozsądek.

- Przywileje to bonus, naprawdę uważam, by cały ten splendor mnie nie zepsuł. Uważają też na to moi bliscy i znajomi. Dla nich jestem córką, siostrą, kumpelą z dzieciństwa, kimś z kim można się pokłócić albo kogo można olać i nie przyjść na spotkanie. Często pokazują mi moje kompromitujące zdjęcia. Wyszukują je w internecie, a potem przez kilka dni muszę znosić złośliwości i docinki z ich strony na temat sposobu pozowania lub stroju, który założyłam na jakąś premierę. To mi dobrze robi. Ci ludzie mnie znają, wiedzą, kiedy gram, a kiedy udaję, kogoś, kim nie jestem. Nie mówię teraz o pracy, zawodzie aktora, ale o byciu Maisie na co dzień. Nie chcę zgubić zdroworozsądkowego podejścia i dystansu do siebie.

Gwiazda chętnie dzieli się z fanami prywatnymi zdjęciami. Na jej profilach społecznościowych znaleźć można zarówno aktualne fotografie, przedstawiające ją podczas codziennych zajęć, ale także te sprzed lat, kiedy była jeszcze dzieckiem. Patrząc na uroczego bobasa, trudno uwierzyć, że dziś jest jedną z najdzielniejszych serialowych bohaterek.

Na ekranie gra chłopczycę, jednak na co dzień lubi zdecydowanie bardziej dziewczęcy styl. 15 kwietnia Maise świętowała 18. urodziny. Zobaczcie, jak przez lata zmieniała się uwielbiana przez widzów ekranowa Arya.

10 / 12Wciąż zaskakuje!

Obraz
© Twitter

Chociaż znamy ją jako Maisie Williams, w rzeczywistości ma na imię Margaret. Jeszcze kilka lat temu nie przypuszczała, że jedna rola może na zawsze odmienić jej życie i rozsławić na cały świat.

W szkole nigdy nie należała do grupy najpopularniejszych dzieci. Jak wspomina, za bardzo się wyróżniała, a to nie przysparzało jej przyjaciół. Dziś dzięki występowi w "Grze o tron" twarz aktorki znają ludzie w najróżniejszych zakątkach globu. A ona sama, gdziekolwiek się pojawi, wzbudza sensację.

Hit HBO na podstawie bestsellerowej sagi fantasy George'a R.R. Martina, ma rzeszę zagorzałych fanów, uwielbiających zarówno książkowy oryginał jak i jego telewizyjną wersję. Nic dziwnego, że wiele gwiazd marzy o tym, by wystąpić w serialu, cieszącym się tak dużą popularnością. Nie wszystkim jest to jednak dane.

Obsada może liczyć na wyjątkowe traktowanie wszędzie, gdzie się pojawi. Jak przyznaje Williams, sława niesie jednak ze sobą nie tylko wiele korzyści, ale i pokus, dlatego stara się zachowywać zdrowy rozsądek.

- Przywileje to bonus, naprawdę uważam, by cały ten splendor mnie nie zepsuł. Uważają też na to moi bliscy i znajomi. Dla nich jestem córką, siostrą, kumpelą z dzieciństwa, kimś z kim można się pokłócić albo kogo można olać i nie przyjść na spotkanie. Często pokazują mi moje kompromitujące zdjęcia. Wyszukują je w internecie, a potem przez kilka dni muszę znosić złośliwości i docinki z ich strony na temat sposobu pozowania lub stroju, który założyłam na jakąś premierę. To mi dobrze robi. Ci ludzie mnie znają, wiedzą, kiedy gram, a kiedy udaję, kogoś, kim nie jestem. Nie mówię teraz o pracy, zawodzie aktora, ale o byciu Maisie na co dzień. Nie chcę zgubić zdroworozsądkowego podejścia i dystansu do siebie.

Gwiazda chętnie dzieli się z fanami prywatnymi zdjęciami. Na jej profilach społecznościowych znaleźć można zarówno aktualne fotografie, przedstawiające ją podczas codziennych zajęć, ale także te sprzed lat, kiedy była jeszcze dzieckiem. Patrząc na uroczego bobasa, trudno uwierzyć, że dziś jest jedną z najdzielniejszych serialowych bohaterek.

Na ekranie gra chłopczycę, jednak na co dzień lubi zdecydowanie bardziej dziewczęcy styl. 15 kwietnia Maise świętowała 18. urodziny. Zobaczcie, jak przez lata zmieniała się uwielbiana przez widzów ekranowa Arya.

11 / 12Wciąż zaskakuje!

Obraz
© Twitter

Chociaż znamy ją jako Maisie Williams, w rzeczywistości ma na imię Margaret. Jeszcze kilka lat temu nie przypuszczała, że jedna rola może na zawsze odmienić jej życie i rozsławić na cały świat.

W szkole nigdy nie należała do grupy najpopularniejszych dzieci. Jak wspomina, za bardzo się wyróżniała, a to nie przysparzało jej przyjaciół. Dziś dzięki występowi w "Grze o tron" twarz aktorki znają ludzie w najróżniejszych zakątkach globu. A ona sama, gdziekolwiek się pojawi, wzbudza sensację.

Hit HBO na podstawie bestsellerowej sagi fantasy George'a R.R. Martina, ma rzeszę zagorzałych fanów, uwielbiających zarówno książkowy oryginał jak i jego telewizyjną wersję. Nic dziwnego, że wiele gwiazd marzy o tym, by wystąpić w serialu, cieszącym się tak dużą popularnością. Nie wszystkim jest to jednak dane.

Obsada może liczyć na wyjątkowe traktowanie wszędzie, gdzie się pojawi. Jak przyznaje Williams, sława niesie jednak ze sobą nie tylko wiele korzyści, ale i pokus, dlatego stara się zachowywać zdrowy rozsądek.

- Przywileje to bonus, naprawdę uważam, by cały ten splendor mnie nie zepsuł. Uważają też na to moi bliscy i znajomi. Dla nich jestem córką, siostrą, kumpelą z dzieciństwa, kimś z kim można się pokłócić albo kogo można olać i nie przyjść na spotkanie. Często pokazują mi moje kompromitujące zdjęcia. Wyszukują je w internecie, a potem przez kilka dni muszę znosić złośliwości i docinki z ich strony na temat sposobu pozowania lub stroju, który założyłam na jakąś premierę. To mi dobrze robi. Ci ludzie mnie znają, wiedzą, kiedy gram, a kiedy udaję, kogoś, kim nie jestem. Nie mówię teraz o pracy, zawodzie aktora, ale o byciu Maisie na co dzień. Nie chcę zgubić zdroworozsądkowego podejścia i dystansu do siebie.

Gwiazda chętnie dzieli się z fanami prywatnymi zdjęciami. Na jej profilach społecznościowych znaleźć można zarówno aktualne fotografie, przedstawiające ją podczas codziennych zajęć, ale także te sprzed lat, kiedy była jeszcze dzieckiem. Patrząc na uroczego bobasa, trudno uwierzyć, że dziś jest jedną z najdzielniejszych serialowych bohaterek.

Na ekranie gra chłopczycę, jednak na co dzień lubi zdecydowanie bardziej dziewczęcy styl. 15 kwietnia Maise świętowała 18. urodziny. Zobaczcie, jak przez lata zmieniała się uwielbiana przez widzów ekranowa Arya.

12 / 12Wciąż zaskakuje!

Obraz
© mat. promocyjne

Chociaż znamy ją jako Maisie Williams, w rzeczywistości ma na imię Margaret. Jeszcze kilka lat temu nie przypuszczała, że jedna rola może na zawsze odmienić jej życie i rozsławić na cały świat.

W szkole nigdy nie należała do grupy najpopularniejszych dzieci. Jak wspomina, za bardzo się wyróżniała, a to nie przysparzało jej przyjaciół. Dziś dzięki występowi w "Grze o tron" twarz aktorki znają ludzie w najróżniejszych zakątkach globu. A ona sama, gdziekolwiek się pojawi, wzbudza sensację.

Hit HBO na podstawie bestsellerowej sagi fantasy George'a R.R. Martina, ma rzeszę zagorzałych fanów, uwielbiających zarówno książkowy oryginał jak i jego telewizyjną wersję. Nic dziwnego, że wiele gwiazd marzy o tym, by wystąpić w serialu, cieszącym się tak dużą popularnością. Nie wszystkim jest to jednak dane.

Obsada może liczyć na wyjątkowe traktowanie wszędzie, gdzie się pojawi. Jak przyznaje Williams, sława niesie jednak ze sobą nie tylko wiele korzyści, ale i pokus, dlatego stara się zachowywać zdrowy rozsądek.

- Przywileje to bonus, naprawdę uważam, by cały ten splendor mnie nie zepsuł. Uważają też na to moi bliscy i znajomi. Dla nich jestem córką, siostrą, kumpelą z dzieciństwa, kimś z kim można się pokłócić albo kogo można olać i nie przyjść na spotkanie. Często pokazują mi moje kompromitujące zdjęcia. Wyszukują je w internecie, a potem przez kilka dni muszę znosić złośliwości i docinki z ich strony na temat sposobu pozowania lub stroju, który założyłam na jakąś premierę. To mi dobrze robi. Ci ludzie mnie znają, wiedzą, kiedy gram, a kiedy udaję, kogoś, kim nie jestem. Nie mówię teraz o pracy, zawodzie aktora, ale o byciu Maisie na co dzień. Nie chcę zgubić zdroworozsądkowego podejścia i dystansu do siebie.

Gwiazda chętnie dzieli się z fanami prywatnymi zdjęciami. Na jej profilach społecznościowych znaleźć można zarówno aktualne fotografie, przedstawiające ją podczas codziennych zajęć, ale także te sprzed lat, kiedy była jeszcze dzieckiem. Patrząc na uroczego bobasa, trudno uwierzyć, że dziś jest jedną z najdzielniejszych serialowych bohaterek.

Na ekranie gra chłopczycę, jednak na co dzień lubi zdecydowanie bardziej dziewczęcy styl. 15 kwietnia Maise świętowała 18. urodziny. Zobaczcie, jak przez lata zmieniała się uwielbiana przez widzów ekranowa Arya.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta