Gorące uczestniczki programu "Too hot to handle". Chloe i Francesca zdobyły rzesze fanów
[GALERIA]
Nowe reality show Netfliksa "Too hot to handle" okazało się hitem. Od kilku dni utrzymuje się na 1. miejscu najchętniej oglądanej produkcji przez polskich widzów. Nie ma w tym nic dziwnego. Bohaterami programu są niezwykle atrakcyjni mężczyźni oraz kobiety, którzy są mistrzami w wykorzystywaniu swojego seksapilu. Gdy trafili do meksykańskiej wilii, nie wiedzieli, że zamiast raju czeka ich prawdziwa katorga. Główną zasadą programu jest zakaz całowania i seksu między uczestnikami. Dwie z pań notorycznie łamały reguły gry.
Chloe z "Too hot to handle"
Jedną z najbardziej pociesznych postaci w show jest 20-letnia Brytyjka, Chloe Veitch. Dziewczyna z Essex od samego początku mówiła o sobie, że jest dosyć tępa i prosi o wyrozumiałość. Dotąd język służył jej głównie do komunikacji niewerbalnej. Na widok nowych, męskich uczestników programu ciężko było jej powstrzymać żądze.
Modelka z trudna przeszłością
Chloe utrzymuje się z bycia modelką. Życie mocno ją doświadczyło. W 2014 r. jej przyrodni brat zmarł po zatruciu alkoholem. Jej ojciec nie poradził sobie z tą tragedią i popadł w uzależnienie od alkoholu i narkotyków. Nastolatka próbowała pomóc rodzicowi w wyjściu z nałogu. Mimo że była zastraszana w szkole, nie wpadła w złe towarzystwo i trzymała się z dala od używek, które zniszczyły jej rodzinę.
Francesca największą kusicielką w "Too hot to handle"
Uwagę mężczyzn w programie Netfliksa najczęściej przykuwała 27-letnia Francesca Farago. Kanadyjska modelka i instagramerka była pierwszym wyborem aż 3 panów. Nie musieli jednak zbyt długo zabiegać o jej uwagę, gdyż okazało się, że to ona jest królową flirtu. W programie łączyła ją burzliwa relacja z 23-letnim Harrym z Australii. Dane im było spędzić razem kilka nocy obfitujących w igraszki, za które przyszło im słono zapłacić.
Bała się jak na jej wybryki zareaguje ojciec
Celebrytka po udziale w show stresowała się tym, co zobaczy jej rodzina i znajomi. W wywiadzie dla "Esquire" przyznała, że umówiła się z ojcem, że najpierw sama zobaczy pierwszy odcinek "Too hot to handle" i zadecyduje, czy on też może to obejrzeć. Zgodę wyraziła, choć kilka fragmentów programu nakazała bliskim ominąć. Twierdzi jednak, że nie wstydzi się swojego udziału w reality show, ani żadnej decyzji, którą wówczas podjęła. Francesca nie zdradziła, czy dalej jest w związku z Harrym.
Netflix jeszcze nie zdradził, czy pokaże specjalny odcinek z dalszymi losami bohaterów.