Gienek Loska wciąż jest w śpiączce. Reaguje na bodźce, wypisano go ze szpitala
Muzyk od maja znajduje się w stanie śpiączki. Został już wypisany ze szpitala, przebywa u swojej mamy na Białorusi. Niestety, starsza kobieta sama nie jest w stanie zadbać o syna i zapewnić mu wszystkiego, czego ten potrzebuje.
15.09.2018 | aktual.: 15.09.2018 12:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W sobotnim wydaniu "Dzień Dobry TVN" pojawili się najbliżsi Gienka Loski - Agnieszka Stawicka i Rafał Basista. Opowiedzieli o tym, w jakim stanie znajduje się muzyk, czego mu brakuje. Zdradzili też, co robić, by pomóc Gienkowi.
Kobieta przyznała, że na Białorusi nie ma profesjonalisty kompetentnego do leczenia osoby w śpiączce. Właśnie dlatego "pani doktor z Budzika chce zobaczyć filmy z Gienkiem". Chodzi o nakręcenie filmów, które pomogą w postawieniu diagnozy co do stanu zdrowia Loski i określeniu, jak leczyć muzyka. Lekarze z Kliniki Budzik (otwarta dzięki Fundacji Ewy Błaszczyk Akogo?) mają zadecydować, czy na Białoruś powinien zostać wysłany polski specjalista.
Zobacz także
Niestety, chory nie może zostać przewieziony do Polski. Jest obywatelem RP i tu mógłby być hospitalizowany, ale jego stan na to nie pozwala - Gienek musi mieć zapewniony spokój i właściwą pielęgnację, nie ma mowy o wstrząsach, które towarzyszyłyby transportowi - mogłyby bardzo zaszkodzić Losce w powrocie do zdrowia.
Zobacz także
Obecnie muzyk wciąż jest w śpiączce, jednak nie jest ona już tak głęboka jak na początku. Loska, z tego co mówiła jego partnerka, reaguje na bodźce zewnętrzne. Kobieta opiekuje się nim, gdy jest na Białorusi. Wówczas mama artysty "ma urlop". Bardzo potrzebuje odpoczynku, bo opieka nad osobą w śpiączce, potrafiącą odkrztuszać, ale z rurką tracheostomijną, jest wymęczająca, wymaga ciągłej uwagi. Wystarczy bowiem chwila, by doszło do tragedii.
- Jest w śpiączce, odżywia się przez sondę. Reaguje na dotyk i obecność bliskich, prawdopodobnie słyszy – o stanie Loski mówił "Faktowi" Tomasz Kopeć z Polskiej Fundacji Muzycznej.
Zobacz także
Zaproszeni goście wyjaśnili, że mama artysty potrzebuje pomocy, dlatego zdecydowali się nadać sprawie rozgłos. W ciągu ostatnich miesięcy robili wszystko, aby zająć się chorym samodzielnie, organizując zbiórki pieniędzy jedynie wśród bliskich muzyków. Jednak to za mało - Gienek nie wybudził się, więc potrzebne jest wsparcie finansowe, specjalna żywność i mnóstwo środków higienicznych.
Zbiórką dla Loski zajmuje się Polska Fundacja Muzyczna (akcja "Obudźmy Gienka!"). Artysta jest na dobrej drodze do powrotu do zdrowia, przynajmniej na to mają nadzieję jego przyjaciele. Stawicka wyznała, że ostatnio dzwoniła do partnera, jego mama przytrzymała mu słuchawkę telefonu przy uchu. Kobieta opowiedziała o zaproszeniu do DDTVN. Gienek się popłakał.
"Coraz lepiej komunikuje się ze światem, słyszy, żywo reaguje na dotyk, słowa, informacje, obecność bliskich i bardzo chce się obudzić. Jeszcze nie ma możliwości i wyraźnych wskazań medycznych na transport do Polski, choć jest to intensywnie sprawdzane" - czytamy w apelu Polskiej Fundacji Muzycznej.