Mieszkańcy nie szczędzili ostrych słów
Następnego dnia gwiazda otrzymała maila, w którym jeden z mieszkańców anonimowo opowiedział, czego można spodziewać się po właścicielkach. Niestety, nie były to miłe słowa ani pochwały. Według niego, obie panie stosują przemoc wobec swoich pracowników. W ruch idą nie tylko ostre wyzwiska, ale także zastraszenie i poniżanie.
- Właścicielka jest osobą bardzo mściwą i obawiam się jej reakcji na ten list. (...) Pracownicy są nadmiernie eksploatowani, pracują po 12 godzin, czasami nawet 4 dni w tygodniu (z czego mają zapłacone za 8 godzin) oraz brak urlopów. Jest to powód dużej rotacji pracowników. Dodatkowo właścicielka nie omieszka szykanować pracowników wyzwiskami oraz obelgami. (...) Ma bardzo wysokie mniemanie o sobie i lubi traktować innych z góry. (...) Pracownikami są prawdopodobnie osoby bardzo zastraszane przez właścicielkę lokalu- czytamy.
Na forach internetowych również aż kipiało od negatywnych komentarzy. Niemal wszystkie opinie skupiały się na nieludzkim traktowaniu pracowników przez Genowefę. A co na ten temat miały do powiedzenia osoby aktualnie zatrudnione w "Bistro pod Aniołami"?