Gessler kocha wnuczkę całym sercem, ale jednego nie lubi. Mówi, dlaczego

- Słowo "babcia" to takie skapcianienie - powiedziała Magda Gessler w programie "Dzień dobry TVN". Restauratorka, która jesienią doczekała się pierwszej wnuczki, woli używać innego określenia. Jakiego?

Magda Gessler nie lubi słowa "babcia". Woli inne określenia
Magda Gessler nie lubi słowa "babcia". Woli inne określenia
Źródło zdjęć: © AKPA

16.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 06:39

Córka Lary Gessler i Piotra Szeląga, Nena, przyszła na świat 19 października. Dziewczynka, która jest pierwszą wnuczką Magdy Gessler, błyskawicznie podbiła serce restauratorki. Niestety, z uwagi na pandemię koronawirusa i zalecaną ostrożność, autorka "Kuchennych rewolucji" początkowo nie mogła spędzać z maleństwem tyle czasu, ile by chciała. Z niecierpliwością czeka na to, by nadrobić te chwile. Gessler, która gościła w programie "Dzień dobry TVN", nie kryła zachwytu nad dziewczynką. Wyjaśniła, co oznacza jej imię i rozpływała się opowiadając o trzymiesięcznej wnuczce.

- Nena to po hiszpańsku jest dziewczynka. Mówię na nią Nenita. Ona nie płacze, jest zadowolona, z błękitnymi oczami. Jest ciemna, ma jasne oczy, trochę skośne. Jest absolutnie rozkoszna -  przekonywała gwiazda TVN.

Co ciekawe jednak, choć być babcią Magda Gessler uwielbia, to nie lubi tego określenia, które wywołuje w niej nie najlepsze skojarzenia. Stosuje więc inne, obcojęzyczne zamienniki.

- Mam ogromne "ale" do słowa "babcia". Ja się z "babcią" czuję źle. Wolę "grandmother" albo "abuela". Słowo "babcia" to takie skapcianienie. To tak, jakby komuś dołożyć szpilę - stwierdziła Magda Gessler.

Magda Gessler pod studiem "Dzień dobry TVN"
Magda Gessler pod studiem "Dzień dobry TVN"© AKPA
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)