Trwa ładowanie...

Gdyby posłuchała publiczności, wygrałaby pół miliona. Widzowie pod wrażeniem bystrej uczestniczki

Hanna Czapla z Krakowa sprawiła, że widzowie gorąco jej kibicowali. Przez wszystkie pytania szła jak burza, niezależnie od dziedziny. Odpadła dopiero przy przedostatnim.

Gdyby posłuchała publiczności, wygrałaby pół miliona. Widzowie pod wrażeniem bystrej uczestniczkiŹródło: kadr z programu
d11kxbt
d11kxbt

Nie dało się ukryć, że zawodniczka mogła popisać się obszerną wiedzą. Płynnie przechodziła przez pytania, podając poprawne odpowiedzi bez pomocy kół ratunkowych. Umiejętności wyniesione ze studiów filologicznych i znajomość języków wykorzystała odgadując, że złote wybrzeże to Costa Dorada, a w przypadku pytania o „paradise papers” szybko rozszyfrowała, że chodzi o raje podatkowe, czyli niepłacenie podatków. Widzowie byli pod wrażeniem jej pewności siebie. „Idzie jak burza”, komentowali na bieżąco.

Okazało się też, że ma dobrą pamięć. Pytanie o wiersz Fredry o małpie w kąpieli nie było dla niej problemem dzięki książeczce, którą czytał jej tata w dzieciństwie. I chociaż naprawdę imponowała widzom, znaleźli też powód, by przyczepić się do jej występu w show. Nie dało się nie zauważyć, że każdą odpowiedź szczegółowo rozważa, precyzyjnie opisując każdą z możliwych odpowiedzi. Niektórym się to nie spodobało i odebrali to jako popisywanie się wiedzą. Cóż, można twierdzić, że to irytujące, ale dzięki temu dało jej możliwość gry o prawie największą stawkę.

kadr z programu
Źródło: kadr z programu

Schody zaczęły się przy pytaniu o pół miliona. Gdy miała odpowiedzieć, kto był obdżektorem jak Albert Einstein, długo się zastanawiała. Znów tłumaczenie z angielskiego podpowiadało jej, że to ktoś, kto się sprzeciwia. Nie była jednak pewna czemu, więc na to pytanie wykorzystała dwa koła ratunkowe. Niestety, tata uczestniczki nie znał odpowiedzi. Ona sama postawiła na Winstona Churchilla sugerując się polityką, a publiczność, którą poprosiła o pomoc, ku jej zdziwieniu postawiła na Maleńczuka. - Nie ufam sobie na tyle, by zaznaczyć A, a publiczności na tyle, by zaznaczyć C. Tata nie ma pojęcia, a mi wystarczy 250 tys. - stwierdziła i wycofała się z gry.

d11kxbt

Jakież więc było jej zdziwienie, gdy okazało się, że publiczność miała rację. Obdżektor to odmawiający służby wojskowej ze względu na przekonania i był nim i Einstein, i Maleńczuk. - A mogła zaufać publiczności! - komentowali zawiedzeni internauci. Trudno jednak się jej dziwić, ryzyko było duże, a stawka wysoka. I tak gratulujemy pięknej gry i 250 tys. zł!

kadr z programu
Źródło: kadr z programu
d11kxbt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d11kxbt