Pożegnalne zdjęcia gwiazdy. Porusza się o lasce, a ostatnio na wózku
30 stycznia Phil Collins obchodzi 73. urodziny. Jego wspaniała, muzyczna kariera dobiegła już końca. Przed dwoma laty Genesis zagrał swój ostatni koncert w historii. Stan zdrowia Collinsa nie pozostawiał wątpliwości, że jeśli brytyjski zespół kiedyś powróci na scenę, to bez swojego lidera.
Pożegnalne zdjęcia gwiazdy. Porusza się o lasce, a ostatnio na wózku
Philip David Charles Collins urodził się 30 stycznia 1951 roku w Londynie. W 1970 roku w słynnym brytyjskim magazynie muzycznym "Melody Maker" natrafił na ogłoszenie, w którym zespół Genesis szukał "wrażliwego perkusisty". Phil wiedział, że może sprostać wyzwaniu. Pierwszy zestaw perkusyjny dostał w prezencie, gdy miał zaledwie 5 lat. Pierwszy koncert przed publicznością zagrał w wieku 11 lat.
W wieku 14 lat Phil Collins rozpoczął naukę w aktorsko-muzycznej szkole. Przed rozpoczęciem współpracy z Genesis zdążył nawet zagrać na perkusji w jednej z piosenek George’a Harrisona, członka zespołu The Beatles.
Perkusista zostaje liderem zespołu
Przez 5 lat Phil Collins w Genesis pełnił funkcję perkusisty oraz okazjonalnie drugiego wokalisty. Gdy w 1975 roku Peter Gabriel zdecydował się porzucił zespół, wybierając solową karierę, Genesis rozpoczęło gorączkowe poszukiwania nowego wokalisty. Po kilku miesiącach nowym wokalistą został… Phil Collins, który stał się także liderem zespołu. Dla brytyjskiej formacji rozpoczął się okres największych komercyjnych sukcesów.
W latach 80. Collins rozpoczął także, niezwykle udaną, karierę solową, w ramach której został nawet nagrodzony Oscarem. Jego przygoda z Hollywood rozpoczęła się za sprawą utworu "Against All Odds (Take a Look at Me Now)", który trafił na ścieżkę dźwiękową filmu "Bez szans" i został nominowany do nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej.
Phil Collins zdobywa Oscara
W 1989 roku artysta otrzymał Złoty Glob i drugą nominację do Oscara za piosenkę "Two Hearts" z filmu "Buster", w którym zagrał też główną rolę. Nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej zdobył w 2000 roku za utwór "You'll Be In My Heart", który pojawił się w przebojowej animacji Disneya "Tarzan".
Niestety, kilka tygodni po otrzymaniu Oscara, Phil Collins doznał urazu kręgosłupa i na długie lata musiał zrezygnować z występów na scenie. W 2015 roku przeszedł operację, ale podczas rekonwalescencji potknął się i złamał stopę. Kilka miesięcy później doszło do ponownego urazu stopy. Od tego czasu piosenkarz ma problemy z chodzeniem, porusza się o lasce, a ostatnio na wózku inwalidzkim.
Pożegnalne koncerty
Na początku 2022 roku Genesis wrócił na scenę, aby dokończyć, przerwaną przez pandemię, trasę obejmującą blisko 50 koncertów. Niestety, na przestrzeni kilkunastu miesięcy stan zdrowia lidera zespołu znacznie się pogorszył. Do problemów z kręgosłupem oraz nogą doszły inne, które sprawiły, że Phil Collins podczas śpiewania, co zauważyli widzowie, fizycznie cierpiał.
"Zespół gra w niższych tonacjach, a Phil i tak nie daje rady. Fajnie się go słucha, gdy sobie rozmawia z publicznością, ale nie ma już tej energii podczas śpiewania. Widać było, jak krzywi się z bólu" – pisali widzowie w mediach społecznościowych. W trakcie "The Last Domino? Tour" za perkusją zasiadł syn Phila Collinsa, on sam zaś występował głównie w pozycji siedzącej.
Rytuał przejścia
Ostatni pokaz w ramach "The Last Domino? Tour" miał miejsce 26 marca 2022 roku w Londynie. Na miejscu obecny był także Peter Gabriel, były wokalista grupy nie zdecydował się jednak na występ i nie dołączył do kolegów na scenie.
- Phil nie był w tak świetnej formie jak kiedyś, ale wykonali świetną robotę. To naprawdę było czymś w rodzaju rytuału przejścia. Brałem udział w tworzeniu Genesis, więc chciałem być tam, na jego końcu - powiedział Gabriel w wywiadzie.