Finał "Rolnik szuka żony": Rozczarowania, łzy i… wielkie zaskoczenie!

Finał "Rolnik szuka żony": Rozczarowania, łzy i… wielkie zaskoczenie!
Źródło zdjęć: © tvp

/ 9To "najsłabsza" jak do tej pory edycja programu?

Obraz
© tvp

Telewizyjna Jedynka zakończyła wczoraj trzecią edycję "Rolnik szuka żony". Wyemitowany w niedzielę odcinek nagrany został ponad dwa miesiące po ostatnim spotkaniu uczestników z ich kandydatami i kandydatkami. Jak się okazało, był to wystarczający czas na podsumowanie dotychczasowych relacji i wydarzeń, a dominujące w mediach społecznościowych przeświadczenie, że była to "najsłabsza" pod względem wypełnienia "misji" seria programu ma swoje potwierdzenie w rzeczywistości.

Czy komuś udało się odnaleźć miłość dzięki telewizji? Zapraszamy do przeczytania naszej relacji.

Zobacz także: Marta Manowska o "Rolnik szuka żony"

/ 9Patrycja i Agnieszka mają żal do Łukasza

Obraz
© tvp

31-letni Łukasz z Mlewa spotkał się z Martą Manowską i trzema swoimi kandydatkami: Agnieszką, Anią i Patrycją. Wszystkie miały do niego żal, a największy - wybrana przez niego Patrycja. Agnieszka wyznała, że nie czuje się skrzywdzona, bo nie zaangażowała się uczuciowo w relację z Łukaszem, ale jest jej przykro, bo dopiero w telewizji usłyszała, że między nią a Łukaszem, jego zdaniem, "nie było chemii".

Nie zgłosiłabym się jeszcze raz, bo dotknęło mnie to bardzo, bardziej, niż myślałam - wyznała Agnieszka. Jeśli ktoś mówi, że "nie ma chemii" ani niczego, to bez sensu jest to ciągnąć. Wystarczyło powiedzieć "Aga, idź sobie". Nie mieliśmy w ogóle okazji się poznać.

Nieco przychylniejsza w swojej ocenie była Ania, która wyznała, że poznała kogoś i jest szczęśliwa: To była fajna przygoda, nie żałuję występu w programie. Teraz na nowo układa mi się życie. Program się skończył i znajomość także.

/ 9Patrycja i Łukasz mają jeszcze szansę?

Obraz
© tvp

Najwięcej emocji wywołała rozmowa z Patrycją, którą spotkanie z Łukaszem kosztowało sporo nerwów. Szczególnie duży żal miała do niego o zachowanie podczas wizyty u jej rodziców i dziadków, którzy bardzo zaangażowali się w sprawę i byli przekonani, że miłość kwitnie.

Nie żałuję, ale czy bym się zgłosiła? Nie. Nie pasuję do Łukasza, Łukasz nie pasuje do mnie. Zdjęłam już różowe okulary. Nie chodzi mi o to, że się w tobie zakochałam, bo nie było między nami żadnego uczucia. Jest mi po prostu przykro, niepotrzebny był ten teatrzyk przed moimi rodzicami. Po co zachowujesz się, jakbyśmy byli super-ekstra parą. Ja miesiąc nie wracałam do domu, bo nie wiedziałam, jak mam im to powiedzieć!

Ja się nie broniłem, bo widziałem, że to ona bardziej cierpi, niż ja - mówił już za kulisami Łukasz. Nie chciałem tego jeszcze bardziej zaogniać. Czuję, że skrzywdziłem Patrycję. W życiu dzieją się takie rzeczy, że zauroczymy się, pocałujemy, ale okazuje się, że to nie to i zawsze jedna ze stron będzie poszkodowana. Może żałuję tylko tego, że zrobiłem to za późno.

/ 9Co ze Zbyszkiem i Irenką?

Obraz
© tvp

Największym zaskoczeniem była chyba rozmowa Zbyszka i Irenki. Okazało się bowiem, że największym problemem w ich relacji był ślub kościelny, który chciałby wziąć rolnik. Jego wybranka jest rozwódką, więc musiałaby uzyskać kościelne unieważnienie pierwszego małżeństwa.

Powinieneś przy wyborze kobiet te rozwiedzione i z przeszłością już odrzucać - mówiła Irena na spotkaniu.

A jak mnie serce podyktowało? Jak mnie zauroczyłaś tak? - pytał Zbigniew. Relacje mamy tylko telefoniczne, jestem zapracowany.

Ja sama nie wiem, jestem zdezorientowana - przyznała. Nie widzieliśmy się od dwóch miesięcy. To jest szmat czasu, to robi swoje. Emocje już opadły.

Później Irenka zaprosiła Zbyszka nad morze, rolnik nie był jednak w stanie jasno odpowiedzieć na jej zaproszenie. Przyciśnięty wyznał, że "raczej bym tak chciał, ale jeszcze dokładnie nie wiem"... Ostatecznie jego odpowiedź na zaproszenie brzmiała "nie".

/ 9Zbyszek będzie spotykał się z Bogusią?

Obraz
© tvp

Rozmowie z "pokoju oczekiwania" przysłuchiwała się druga kandydatka Zbigniewa, Bogusia. Była bardzo zaskoczona, kiedy zaproszono ją przed kamery. Chociaż kiedy rolnik ją odrzucił, zarzekała się, że nie chce mieć już z nim kontaktu, zdążyła już chyba zmienić zdanie.

Zależało mi Zbyszku, do dzisiaj mi zależy, ale nie wiem, co ty na to Zbyszku. Ja czekałam, czekam. Gdyby nie było warto, to bym tak nie mówiła.

Jest szansa dla Was, Zbyszku? - pytała prowadząca.

Nie mówię tak, nie mówię nie, zobaczymy, co się może zdarzyć - przyznał. Za kulisami był jednak bardziej konkretny: Jestem w kontakcie telefonicznym ze wszystkimi paniami, ale żadna nie rokuje. Wiele innych się też tam dobija, rozmawia, dzwoni, nie ukrywam. Sam nie będę, kogoś znajdę.

Na koniec stwierdził, że być może powinien od początku wybrać Bogusię...

/ 9Monika spotkała się z kandydatem, którego ostatecznie nie wybrała

Obraz
© tvp

Na spotkanie z Moniką producenci zaprosili również Dominika, którego rolniczka ostatecznie nie wybrała, chociaż bardzo się jej podobał. Stwierdziła jednak, że może nie poradzić sobie w związku z wdowcem wychowującym małego syna.

Dawid, którego Monika odrzuciła jako pierwszego z trójki faworytów, wyznał, że nie ma do niej żadnego żalu. Spotkanie z rolniczką dobrze wspominał również Robert. Ona sama przyznała, że faworytem od początku był Tomek, jednak okazało się, że i z tego związku nic nie wyszło. Nie widzieli się przez dwa miesiące.

Mnie bardzo zależało, ale ona od siebie nie dała nic. Dołożyłem wszelkich starań, a jednak nie ma tego końca, nie ma happy endu.

Nie czuję, że skrzywdziłam Tomka. Oczywiście, wybrałam go, ale czułam, że to nie to. Czułam ogromne zaangażowanie ze strony Tomka i postanowiłam tego nie ciągnąć. Najwyraźniej z mojej strony było trochę mniej.

Młoda rolniczka wyznała, że jednak nie podobało się jej, że była zdobywana, bo ona chciała sama powalczyć o mężczyznę. Dodała, że jeszcze raz przeczytała wszystkie listy i spotyka się z mężczyzną, którego nie zaprosiła nawet na pierwsze randki, ale teraz jest szczęśliwa.

/ 9Szymon rozwiał nadzieje Marysi

Obraz
© tvp

Szymon wyznał, że cieszy się ze spotkania ze swoimi kandydatkami, bo będzie mógł "zakończyć z klasą" ich relacje. Ula była bardzo zaskoczona materiałem, w którym pokazano, że młody rolnik mocno zasugerował się radą mamy, która kazała mu wybrać nie ją, ale Marysię.

Matka patrzy, żeby synowi było dobrze. Stwierdziła, że najlepiej będzie mi z Marysią - stwierdził. Okazało się jednak, że i z tego nic nie wyszło.

Nie ma nic do wyjaśniania, nie mam żalu do Szymona i nic się raczej nie wydarzy - mówiła Marysia jeszcze przed spotkaniem. Gdzieś tak czasem jest, że jak się ludzie poznają w życiu, to nic się nie dzieje dalej i czasem tak jest.

Pytanie, czy czujesz, że mogłeś skrzywdzić Marysię? - pytała Manowska.

Nie ma co przeżywać, przecież nie wydarzyła się w naszym życiu tragedia - mówił lekko zdenerwowany Szymon._ Zabrakło z mojej strony tego większego zaangażowania. Cały czas widzę to zauroczenie w niej. Żyję myślą Boga, nie poddaje się. Mam cały kartonik listów i jeszcze raz tak sobie przeczytałem dokładniej te listy, popatrzyłem na zdjęcia, rozpoczynam nowy casting, program "Rolnik szuka żony", ale już prywatnie_ - dodał.

Ta wypowiedź wyjątkowo oburzyła fanów programu. Widzowie, zaskoczeni beztroskim podejściem Szymona, nie szczędzili na facebookowym profilu show krytylki w komentarzach. Wyknęli rolnikowi, że wykorzystał udział w nim na zorganizowanie "nowego castingu" oraz zwodzenie uczestniczek w kwestii jego oczekiwań.

/ 9Co mają do powiedzenia Zbyszkowi Ania, Kasia i Beata?

Obraz
© tvp

Całą sytuacją najmniej przejmował się chyba Marek, który już po spotkaniu z Anią, zakończonym kompletną porażką przyznał, że jedzie na randkę z kobietą, którą poznał poza programem.

Może Marek spojrzy nam wreszcie w oczy i powie, jak było naprawdę - mówiła Ania przed spotkaniem przed kamerami.

Ania, Kasia i Beata wyznały, że czują, iż Marek nie był z nimi szczery, a w programie chciał po prostu poznać dużo różnych kobiet, niekoniecznie mając wobec nich poważne zamiary.

Na ognisku powiedział nam, że jest zainteresowany kobietami, które piszą do niego poza programem. Myśmy wiedziały, że nic z tego nie będzie - mówiła Ania. Tak, bo tu są trzy, a tam są tysiące… - podsumowała Kasia.

Wszystkie panie dość niechętnie przyjęły przeprosiny Marka. Rolnik z kolei przyznał, że spotyka się z "ładną, zgrabną i młodą" Olą.

/ 9Nie będzie żadnego happy endu?

Obraz
© tvp

Okazało się jednak, że dzięki trzeciej edycji Rolnik szuka żony poznała się jedna para. Kasia, kandydatka Szymona i Dawid, kandydat Moniki odrzucony przez nią jako pierwszy, dziś są parą. Poznali się jeszcze na nagraniach w pałacu - Dawid odwiózł Kasię do domu, bo uciekł jej pociąg. Później, kiedy ich przygoda z programem się skończyła, nawiązali kontakt.

Jesteśmy zaręczeni! - ogłosili w rozmowie z Manowską. Zaskoczona prowadząca z radością pogratulowała parze. Postanowiliśmy, że chcemy razem sobie ułożyć życie. Bóg tak postanowił skierować nas na wspólne tory i siedzimy tutaj. Spotkałem na swojej drodze miłość swojego życia - podsumował mężczyzna.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta