Film "Beasts of No Nation", produkcja Netflixa, na festiwalu w Wenecji
Dramat wojenny "Beasts of No Nation" w reż. Cary'ego Fukunagi znalazł się w programie rozpoczętego w środę 72. festiwalu w Wenecji. Film jest pełnometrażową produkcją amerykańskiego serwisu Netflix, który wyprodukował wcześniej m.in. serial *"House of Cards".*
03.09.2015 11:39
"Beasts of No Nation" to adaptacja powieści Uzodinmy Iweali, amerykańskiego pisarza nigeryjskiego pochodzenia. Bohaterem jest chłopiec o imieniu Agu, który - porwany z rodzinnego domu - zostaje dzieckiem-żołnierzem i musi walczyć w wojnie domowej w jednym z krajów afrykańskich.
W obsadzie są m.in. Idris Elba i Abraham Attah. Amerykański reżyser Cary Fukunaga (ur. 1977) ma w dorobku m.in. adaptację powieści Charlotte Bronte, film "Jane Eyre" z 2011 r., z Mią Wasikowską, Michaelem Fassbenderem i Jamie Bellem. Na 72. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji, który potrwa do 12 września, dramat "Beasts of No Nation" będzie prezentowany w czwartek. Jest pełnometrażową produkcją Netflixa.
Rzecznik Stowarzyszenia Filmowców Polskich Grzegorz Wojtowicz, mówiąc o znanym amerykańskim internetowym serwisie VoD, przypomniał w rozmowie z PAP: "Netflix jest jednym z największych serwisów streamingowych, oferujących widzom filmy i seriale. Działa na takiej zasadzie, że aby z niego korzystać, użytkownik opłaca miesięczny abonament, którego cena w przeliczeniu na złotówki to ok. 20-30 zł". "Poza Ameryką Północną serwis ten jest dostępny w różnych krajach europejskich, m.in. w Wielkiej Brytanii i Francji. Pojawiły się jakiś czas temu informacje, że Netflix może wejść także na rynek polski na przełomie 2015 i 2016 r. Na razie nie są to informacje potwierdzone" - powiedział Wojtowicz.
Netflix to także producent seriali, m.in. "House of Cards" z Kevinem Spaceyem (13 odcinków pierwszej serii udostępniono 1 lutego 2013 r. na stronie internetowej platformy Netflix). Wyprodukowanie filmu "Beasts of No Nation" "wskazuje na to, że Netlix wchodzi producencko także w filmy pełnometrażowe" - powiedział Wojtowicz. Pytany, jakie skutki mogłoby spowodować wejście Netflixa na rynek polski, rzecznik SFP odparł, że może ono spowodować uruchomienie nowych produkcji filmowych. "Natomiast dużym problemem jest nieuregulowana kwestia tantiem w związku z eksploatacją filmów w internecie" - zwrócił jednocześnie uwagę. "Z punktu widzenia filmowych twórców nie jest to specjalnie korzystne. Nie jest to wina samego Netflixa, tylko kwestii legislacyjnych, które w Polsce nie są uregulowane" - powiedział Wojtowicz.
Prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich, reżyser, scenarzysta i producent filmowy Jacek Bromski ostrzegał w jednym z wywiadów, że ekspansja Netflixa może utrudnić dostęp do polskiego repertuaru filmowego. "O ile nam wiadomo, wejście Netflixa nie pomogło jak dotąd żadnej europejskiej kinematografii. Polski rynek providerów VOD, który siłą rzeczy dba o polski repertuar, nie jest przygotowany na wejście Netflixa, więc prawdopodobnie ekspansja Netflixa raczej utrudni dostęp do polskiego repertuaru, niż w tym pomoże" - ocenił Bromski w wywiadzie dla "Dziennika Internautów".