Filip Łobodziński odkrył smutny rodzinny sekret. Najpierw śmierć córki, a później to
Choć dzieciństwo miał bajeczne, w życiu dorosłym musiał zmierzyć się z traumą, o której nie sposób zapomnieć. W wieku 21 lat zmarła córka Filipa Łobodzińskiego. Ta tragedia odcisnęła na nim piętno. Stosunkowo niedawno dowiedział się też o sekrecie, który jego własny ojciec skrzętnie skrywał przez lata.
Wywodzi się z domu, w którym mama pracowała jako plastyczka, a ojciec był inżynierem zafascynowanym sztuką. - To rodzicom zawdzięczam, że zapaliłem się do muzyki rockowej, a zazwyczaj jest odwrotnie. To oni zaciągnęli mnie do kina na film "Na pomoc", w którym zagrał zespół The Beatels - wyznał kilkanaście lat temu dziennikarz na łamach "Super Expressu".
Jego wspomnienia z dzieciństwa nieco się zmieniły, kiedy odkrył sekret, który jego ojciec przez całe swoje życie ukrywał przed synem. W chwili, gdy Filip go odkrył, Wojciech Łobodziński już nie żył, więc nie był w stanie z nim go skonfrontować.
Na świecie nie było też już córki Filipa, Marysi, która odeszła w tragicznych okolicznościach. Co takiego się stało? O jakim sekrecie mowa?
W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: