Filip Chajzer wykpił męskość androgynicznych celebrytów. Madox nie pozostał mu dłużny
None
Prezenter znów ma kłopoty
Zarzucono mu brak tolerancji dla drugiego człowieka
Filipa Chajzera jedni kochają, inni nienawidzą. Żartuje ze wszystkich i wszystkiego i przy tym sam nie boi się ośmieszyć. Obce są mu takie słowa jak wstyd i zażenowanie. Wiele razy udowodnił, że nie oglądając się na innych, wyraża swoje zdanie. Młody, bezkompromisowy i z ogromnym tupetem.
Ostatnio znów udowodnił, że nie boi się poruszać tematów, które mogą ściągnąć na niego lawinę krytyki. Na swoim profilu na Facebooku poddał w wątpliwość stwierdzenie, jakoby znany z androgynicznej urody Madox, czuł się prawdziwym mężczyzną.
- To jak ja mam teraz wytłumaczyć dziecku, co to znaczy być mężczyzną? Jakieś pomysły? - spytał.
Nie musiał długo czekać na reakcję internautów. Nie spodziewał się jednak apeli o tolerancję. Wiele osób poczuło się urażonych słowami prezentera TVN.
"To może lepiej wytłumaczyć dziecku, co to tolerancja? Weź człowieku przestań sączyć jad na wszystko, co nie mieści się w twoich wąskich horyzontach i po prostu pogódź z faktem, że nie wszyscy są tacy sami. Najwięcej o męskości zwykle mówią ci, którzy mają z nią problem" - czytamy w komentarzach.
Widząc to, co dzieje się na facebookowym profilu, Chajzer ponownie zabrał głos w sprawie.
Chajzer odpiera ataki internautów
Chajzer postanowił wyjaśnić swój punkt widzenia, przy okazji kolejny raz dopiekając androgynicznym celebrytom.
- Odpowiadając oburzonym. Jestem człowiekiem o ogromnej tolerancji. Przyjaźnie się z fantastycznymi facetami o których wiem, że są gejami ale do cholery jasnej co z tego ? Nic. Ważne jest to jakimi jesteśmy ludźmi a nie to z kim chodzimy do łóżka. Jestem za legalizacją związków partnerskich bo sam chcę w takim żyć, nie chcę być zmuszany do brania ślubu po to żeby najbliższa mi osoba mogła mnie odwiedzić w szpitalu. To prawo należy się wszystkim. Gejom i lesbijkom również. Bo czemu nie? Moja tolerancja kończy się jednak kiedy ostentacyjne okazywanie swojej "inności" czy po prostu orientacji służy głównie promocji własnej osoby. Celebrytyzm oparty na kontrowersyjnej pozie może wzbudzić przekonanie młodych ludzi, że to łatwa i szybka droga do chorego acz kuszącego świata bankietów, celebów i tekturowych ścianek z modnymi znaczkami. Moim zdaniem jedyna droga do sukcesu to ciężka praca. A jeśli ktoś ma prawo do tego żeby w makijażu i damskim kapeluszu publicznie opowiadać o tym, że czuje się 100% mężczyzną
to ja mam takie samo prawo publicznie o to zapytać. Tolerancja to świetne hasło, pojmowane niestety dość wybiórczo - odpowiedział (zachowano oryginalną pisownię).
Kwestią czasu było, gdy urażony słowami Chajzera Madox, zabierze głos w dyskusji.
Wokalista nie przebierał w słowach
Madox postanowił w ostrych słowach skomentować zachowanie dziennikarza.
- Panie Filip Chajzer, radzę zapoznać z moją "celebrycką" twórczością, bo poza "kontrowersyjną pozą" jestem artystą z dorobkiem artystycznym. To, że pan nie zna mojej twórczości świadczy bardziej o Pana ignorancji, niż o mojej "celebryckości". Proszę także nie cwaniaczyć, bo tak się okazuje, że posty, w których Pan o mnie pisze, robią Panu klikalność dużo większą, niż pana bieganie w rajtuzach (notabene bardzo męskie) i pozostałe żarty zrobione na patencie amerykańskim. Przy okazji gratuluję kreatywności. Sam z Pana celebryta i to większy ode mnie. Przy okazji, jak okazuje się, bufon, który sam nie wie, co znaczy "MĘSKOŚĆ". Facet potrafi się przyznać do błędu i wychillować. Trochę szacunku do ludzi i już Sza! Proszę zrobić sobie dobrze i się nie upadlać dalej dla minuty fejmu - napisał na Facebooku wokalista (zachowano oryginalną pisownię).
Prezenter TVN nie zamierzał odpuszczać i pół godziny później odpowiedział Madoxowi - tym razem jednak w nieco mniej uszczypliwy sposób.
- Drogi Madoksie. Z największą przyjemnością wybiorę się na Twój koncert. Ślij zaproszenie na adres ddtvn. Mam nadzieję, że będzie mi dane docenienie Twojego talentu.
Myślicie, że to już koniec kolejnej "afery" z Filipem Chajzerem i celebrytami w roli głównej?
AR/KM