WAŻNE
TERAZ

Rosja: samolot zniknął z radarów. Na pokładzie kilkadziesiąt osób

Filip Chajzer wciąż nie pogodził się ze śmiercią 9-letniego syna. Przed kamerami opowiedział o swojej traumie

Prezenter "Dzień Dobry TVN" zdecydował się opowiedzieć przed kamerami o stracie syna. Choć wrócił do pracy i znów na ekranie rozbawia widzów do łez, nie ma dnia, aby nie myślał o tragedii sprzed 1,5 roku.

Filip Chajzer wciąż nie pogodził się ze śmiercią 9-letniego syna. Przed kamerami opowiedział o swojej traumie
Źródło zdjęć: © ONS.pl
oprac.  Anna Ryta

Ten dzień Filip Chajzer, choć chciałby zapomnieć, zapamięta do końca życia. 16 lipca 2015 roku w wypadku pod Płońskiem zginął Maksymilian, jego 9-letni syn. Chłopiec, który podróżował autem z dziadkiem, nie przeżył zderzenia z naczepą tira stojącego na poboczu drogi. Zrozpaczony tragedią prezenter niemal natychmiast zniknął z telewizji i show-biznesu. Dziennikarz musiał nie tylko walczyć z własnym bólem po stracie dziecka, ale również z czyhającymi na każdym kroku żądnymi sensacji paparazzi.

- Fotoreporterzy gazet stali na każdym rogu bloku, rozstawieni w samochodach. Czekali aż pojawię się na zewnątrz, żeby zrobić mi zdjęcie, napisać o mnie, a to był najgorszy czas mojego życia. Najgorszy. Tym szczurom, tym ostatnim hienom, tym sk...om nigdy nie wybaczę. To się nie mieści w głowie! - wyznał w ostatnim odcinku programu "Uwaga. Kulisy sławy".

Po dwóch miesiącach od tragedii Chajzer z trudem postanowił wrócić do swoich obowiązków. W odzyskaniu życiowej równowagi pomagali mu wówczas nie tylko najbliżsi, ale również praca. I choć wydawać by się mogło, że po 1,5 roku dziennikarzowi udało się pozbierać po tej niewyobrażalnej traumie, on sam twierdzi, że to jedynie pozory. Wciąż bowiem nie potrafi pogodzić się ze śmiercią syna.

- Nie podniosłem się do dzisiaj. To też nie jest tak, że chciałem o tym gadać przed kamerą, bo jak nie poukładałem czegoś w swojej głowie, to tym bardziej wydaje mi się, że nie powinienem tego robić w takiej sytuacji. Mam bardzo dużo zajęć, bardzo dużo na głowie. Specjalnie sobie wszystkie te zajęcia wkładam, żeby ta moja doba była wypełniona od świtu do późnej nocy. Dłuższa chwila bez tej pracy, bez tego natłoku, pędu, zapełnionego kalendarza, jeszcze nie powoduje niczego dobrego - podsumował w programie.

Tu pobierzesz za darmo aplikację Program TV:

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta