Chajzer nie dał rady prowadzić "DD TVN". Nagle opuścił studio
Godzinę przed końcem wtorkowego wydania "Dzień dobry TVN" widzowie usłyszeli, że Filip Chajzer tego dnia już nie pojawi się na ekranie, mimo że to był dzień jego dyżuru z Małgorzatą Ohme i od 8:00 był widoczny na ekranie. Prezenterka wyjaśniła, co się stało.
03.01.2023 | aktual.: 03.01.2023 14:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Widzów, którzy oglądali wtorkowe wydanie "Dzień dobry TVN" w drugiej części programu, czekała zaskakująca informacja. Małgorzata Ohme poinformowała na antenie, że do końca programu nie będzie towarzyszył jej już Filip Chajzer. U jej boku wówczas zobaczyliśmy Roberta Stockingera, a prezenterka dodała, że dodatkowo w ostatniej godzinie programu będzie jej pomagał również Mateusz Hładki.
Filip Chajzer ostatni raz na antenie pojawił się chwilę po 10:00, by wraz ze swoją współprowadzącą oraz wcześniej wspomnianym Hładkim omówić najświeższe wydarzenia show-biznesowe. Rozmawiali m.in. o nowej okładce "Elle", na której w tym miesiącu gości Ralph Kamiński. Trzeba przyznać, że już wtedy można było odnieść wrażenie, że z Chajzerem jest coś nie tak - zawsze energiczny i chętnie wchodzący w dyskusję, podczas segmentu był wyjątkowo cichy i prawie się nie odzywał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Następnie kamery "Dzień dobry TVN" pokazały trening Anny Lewandowskiej, który trwał około 10 minut. Gdy ponownie przenieśliśmy się do studia na Hożą, nie było w nim już Chajzera. Małgorzata Ohme wyjaśniła widzom, że jej kolega źle się poczuł i szybko pojechał do lekarza. Dziennikarka życzyła mu szybkiego powrotu do zdrowia i zapewniła, że tuż po zakończeniu programu przyjedzie wspierać go do szpitala.