Filip Chajzer nawołuje do oglądania "Hipnozy". "Jeśli dalej tego nie widzisz, to alkohol jest dla ludzi"
Skusiliście się? W sobotni wieczór, wreszcie wolny od pracy i codziennej bieganiny, usiedliście przed telewizorami, by włączyć "Hipnozę" i dobrze się bawić? Jeśli nie, dziennikarz na swoim Instagramie poleca sposób na polubienie show.
Prowadzący program, bardzo lubiany, szalenie sympatyczny Filip Chajzer robi, co może, aby przekonać widzów TVN-u i swoich fanów w sieci (a tych dzięki swoim akcjom społecznym, bardzo potrzebnym i chętnie popieranym, ma wielu), że jego najnowszy program jest wart oglądania. Niestety, internauci twierdzą, że "Hipnoza" do nich nie przemawia.
A jednak i Chajzer, i TVN nie ustają w działaniach, by namówić telewidzów na wspólne spędzenie sobotniego wieczoru. Nie ma w tym nic zaskakującego - program promowano jako murowany hit wiosennej ramówki, który, ku zaskoczeniu i stacji, i prowadzącego, i widzów, nie został dobrze odebrany.
Czy problemem jest to, że Polacy niechętnie wierzą w hipnozę, uznając ją za bujdę? W sobotni poranek o tym, że hipnoza nie jest sztuczką, a realną metodą leczenia oraz sposobem na urozmaicenie scenicznych rozrywek przekonywał specjalista, który zasiadł w studiu "Dzień Dobry TVN", aby porozmawiać z Kingą Rusin i Piotrem Kraśko.
Podobnie było tydzień temu - niedługo przed premierą drugiego odcinka w telewizji śniadaniowej promował się Artur Makieła, hipnotyzer znany z show, a inny spec tłumaczył tajniki hipnozy.
Z kolei tuż przed rozpoczęciem trzeciego odcinka sam Chajzer polecał show w mediach społecznościowych. "Wiem, że nie mogliście się doczekać. Zaczynamy. Moja mama już przed TV, bądź jak mama Filipa. Jeśli dalej tego nie widzisz to alkohol jest dla ludzi" - sądzicie, że rada, by oglądać program "po spożyciu" jest dobra?
Internauci wiedzą swoje: "tyle alkoholu, ile bym musiała wypić, to ja nawet na majowy weekend nie kupuję...", "za mało alkoholu, aby to obejrzeć", "kiedy to zdejmą z anteny ? Ile jeszcze sobotnich wieczorów trzeba będzie omijać TVN?", "Filip. Jesteś super, ale ktoś Cię tym programem załatwił. Jest koszmarny". Kiedy jedna z komentujących osób stwierdziła, że ma zamiar obejrzeć program, inni natychmiast zaczęli jej to odradzać: "Nie rób tego, lepsze są nawet telezakupy Mango i wróżbita Maciej".
Oglądacie "Hipnozę"? Jak wrażenia po 3. odcinku?