Feralny lot Koroniewskiej i Foremniak
Joanna Koroniewska i Małgorzata Foremniak na długo zapamiętają swoją ostatnią wspólną podróż samolotem. Na pokładzie serialowe gwiazdy przeżyły chwile grozy. Aktorki bały się o swoje życie!
Aktorki przeżyły chwile grozy!
Aktorki przeżyły chwile grozy!
Feralny lot z Okęcia zaczął się od opóźnienia.
- Samolot miał wzbić się w powietrze o 7.00, ale z powodu złej pogody start opóźniono o pół godziny. - relacjonuje informator "Na Żywo".
Gdy w końcu samolot wystartował, nic nie zapowiadało nadchodzących dramatycznych wydarzeń. Po 40 minutach lotu maszyna była gotowa do lądowania.
Aktorki przeżyły chwile grozy!
Niestety, pasażerowie znów musieli uzbroić się w cierpliwość. Nad Szczecinem unosiła się bowiem gęsta mgła, która sparaliżowała pracę lotniska. Samolot krążył w powietrzu w oczekiwaniu na pozwolenie na lądowanie. Pogoda uniemożliwiała jednak wszelkie działania. Piloci zastanawiali się, czy zaryzykować...
Tymczasem zdenerwowani pasażerowie w napięciu oczekiwali decyzji członków załogi.
Aktorki przeżyły chwile grozy!
- Joasia i Małgosia wzięły się za ręce. Widać było, że podobnie jak reszta pasażerów, bały się potwornie, miały łzy w oczach - opowiada w tygodniku uczestnik lotu.
Trudno się dziwić reakcjom aktorek. W końcu podróż samolotem mogła zakończyć się dla nich tragicznie... W takich momentach trudno zapanować nad emocjami.
Aktorki przeżyły chwile grozy!
Po dwóch godzinach krążenia nad Szczecinem podjęto decyzję o zmianie lotniska. Samolot miał wylądować w Poznaniu. Istniało jednak ryzyko, że może zabraknąć paliwa...
Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze i wczesnym popołudniem aktorki dotarły do Poznania.
- Asia i Małgosia wyszły z samolotu na drżących nogach. Gdy stanęły na ziemi, padły sobie w ramiona i śmiały się ze szczęścia - wspomina informator "Na Żywo".
Aktorki przeżyły chwile grozy!
Na lotnisku na aktorki czekał podstawiony samochód, który zawiózł je do Stargardu Szczecińskiego, gdzie miało odbyć się przedstawienie.
Podczas wieczornego spektaklu po Koroniewskiej i Foremniak nie było widać, że kilka godzin wcześniej były uczestniczkami feralnego lotu.
Aktorki przeżyły chwile grozy!
- Nie było im łatwo uspokoić nerwy. Podczas przygotowań do spektaklu wracały do dramatycznych chwil przeżytych rano. Ale gdy kurtyna poszła w górę, obie zagrały fenomenalnie - zdradza "Na Żywo" pracownik domu kultury w Starogardzie.