Farrah Abraham wyrosła na najbardziej bezpruderyjną gwiazdkę MTV. Jej życie kipi od skandali

Farrah Abraham swoją karierę w show-biznesie zaczęła od wzięcia udziału w programie "Licealne ciąże". Reality-show stacji MTV opowiadał losy kilku nastolatek, które zaszły w nieplanowane ciąże i musiały uporać się z trudami dorosłego życia. Jedną z bohaterek, która nie potrafiła poradzić sobie z wczesnym macierzyństwem, była właśnie 17-letnia Farrah. Jej historia jest naszpikowana dramatycznymi wydarzeniami. Śmierć partnera, napięte stosunki z matką, sprawa w sądzie o prawa rodzicielskie, walka na odwyku i sekstaśma na koncie - to tylko nieliczne sytuacje, z którymi musiała się zmierzyć. Zobaczcie, jak dziś wygląda Abraham i poznajcie jej córkę, którą sławna mama wprowadziła już do świata show-biznesu.

Farrah Abraham, w przeciwieństwie do innych bohaterek programu, nie rozpaczała, gdy zobaczyła na teście ciążowym dwie kreski. Owszem, nie spodziewała się, że igraszki z chłopakiem skończą się rodzicielstwem, ale była pewna, że wraz z Derekiem poradzą sobie z tym nieplanowanym prezentem od losu. Szczęście nie trwało zbyt długo. Dwa miesiące przed porodem przyszły ojciec zginął w wypadku samochodowym. Pogrążona w żałobie Farrah długo nie mogła poradzić sobie z tragedią.

Po narodzinach córki było jeszcze gorzej. Farrah postanowiła spędzać czas ze znajomymi na zakrapianych imprezach niż z córką w domu. Mała Sophia dzień w dzień zostawała pod opieką babci. Dopiero gdy do Abraham dotarło, że przez wieczne balangi może stracić prawo opieki nad dzieckiem, porzuciła dotychczasowy styl życia. Postanowiła więcej czasu poświęcać niemowlakowi i zadbać o jego beztroskie dzieciństwo.

Idealnie? Nie do końca. Bajka skończyła się już w 2009 r. To właśnie wtedy matka Farrah została oskarżona o przemoc w stosunku do córki i dostała zakaz zbliżania się do wnuczki. Niewiele myśląc, Abraham spakowała siebie i córkę i wyprowadziła się z domu. Niestety, życie na własny rachunek ją przerosły. W rezultacie dziewczyna wpadła w depresję i przeżyła kolejne załamanie. Wróciła trauma po stracie ukochanego i obawa o godną przyszłość córki.

Farrah trafiła na kozetkę do psychiatry. Szczęśliwie specjalista pomógł uporać się jej z problemami. Ostatecznie doprowadził też do pogodzenia skłóconej matki i córki. W życiu młodej mamy znów zagościła sielanka. Jak można jednak się domyślić, nie na długo. Abraham z pewnością nie spodziewała się, że kolejny atak na jej spokój nadejdzie ze strony rodziny zmarłego ukochanego.

Rodzina Dereka zaczęła domagać się uznania praw rodzicielskich. Niedoszli teściowie chcieli zrobić wszystko, by móc spotykać się z wnuczką i mieć do niej pełne prawa. Początkowo Farrah nie chciała się zgodzić. Obawiała się, że wraz z wizytami dziadków Sophii wrócą wspomnienia związane z Derekiem. Ostatecznie jednak, dla dobra dziewczynki, przystała na zrobienie testów na ojcostwo. To wydarzenie niespodziewanie sprawiło, że w Abraham obudził się... instynkt celebrytki.

W sierpniu 2012 r. wydała autobiografię "My Teenage Dream Ended". Publikacja, choć trafiła na listę bestsellerów, nie zapewniła jej jednak wymarzonego rozgłosu. Wciąż nie figurowała na pierwszych stronach plotkarskiej prasy, a właśnie to stało się jej największym celem. Poszła zatem o krok dalej. Aby ukoić ból po śmierci Dereka, wdała się w romans z gwiazdorem porno - Jamesem Deenem. Mało tego, "zakochani" nagrali swoje łóżkowe wybryki, a sekstaśma "przypadkowo" trafiła do internetu. Abraham zarzekała się publicznie, że nie miała pojęcia o wycieku igraszek do sieci. Po jakimś czasie wyszło jednak na jaw, że cała akcja była dokładnie przemyślana, a ponad godzinny film z baraszkowania Farrah i Jamesa został sprzedany za 1,5 miliona dolarów jednej z firm produkujących pornografię.

Większość osób, po takiej aferze, z pewnością ukryłoby się przed światem i spaliło ze wstydu. Ale nie ona. Farrah chwaliła się w mediach, że zyskała w oczach innych mężczyzn, którzy zachwycali się tym, co widzieli na nagraniu. Mało tego, obiecała, że kopię pokaże córce, jak tylko mała podrośnie. Na tym nie skończyły się jednak skandale z udziałem nowej celebrytki. W 2013 r. prowadziła samochód pod wpływem alkoholu. Wkrótce po tym incydencie na jaw wyszło jej uzależnienie od wysokoprocentowych trunków. W rezultacie jako 22-latka trafiła na odwyk do zamkniętego ośrodku na Florydzie.

Gdy Farrah uporała się z uzależnieniem, postanowiła ratować swoją medialną karierę. W 2015 r. wystąpiła w gwiazdorskiej edycji "Big Brothera". W Domu Wielkiego Brata spędziła zaledwie 23 dni. Porażka w reality-show nie sprawiła jednak, że Abraham straciła apetyt na sławę. W tym samym roku pochwaliła się kolejnym uzależnieniem - tym razem od operacji plastycznych. Podczas kilku wizyt w gabinecie chirurga skorygowała biust, poprawiła kształt nosa, wszczepiła implanty w podbródek i powiększyła usta. Niestety, ta ostatnia operacja skończyła się katastrofą. Górna warga celebrytki napuchła do gigantycznego rozmiaru, przez co zniekształciła całą twarz Farrah.

Ostatnio o Farrah znów zrobiło się głośno. Celebrytka postanowiła wykorzystać fakt, że 9-letnia córka wpatrzona jest w nią jak w obrazek. Założyła dziewczynce konto na Instagramie, na którym regularnie publikuje jej zdjęcia. Oprócz tego, zabiera Sophię na czerwony dywan i chętnie umawia się na tzw. ustawki z paparazzi.

Niedawno 27-letnia Farrah wraz z córką pojawiła się na gali MTV Movie & TV Awards. Trzeba przyznać, że obie panie świetnie bawiły się w blasku fleszy i wśród tłumu gwiazd na czerwonym dywanie. Patrząc na najnowsze zdjęcia, możemy być pewni, że Abraham jeszcze długo nie zniknie z show-biznesu. Będzie w nim choćby po to, by jak najlepiej wypromować swoją córkę.