Farna zaszalała z rozcięciem i prześwitami!

None

Farna zaszalała z rozcięciem i prześwitami!
Źródło zdjęć: © newspix.pl

/ 12Wokalistka podkreśla atuty, a chowa mankamenty sylwetki

Obraz
© newspix.pl

Ewa Farna potrafi zaskoczyć. Co do tego chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości. Nie inaczej było podczas jej występu drugiego dnia Polsat Sopot Festival. Gwiazda pojawiła się na scenie i zaśpiewała swoje największe przeboje ostatnich lat. Publiczność zebrana w Operze Leśnej szybko poderwała się z miejsc i zaczęła tańczyć w rytm muzyki. A to wszystko zapewne dlatego, że Ewa jak nikt inny potrafi zaczarować widownię i przede wszystkim obronić się ogromnym talentem wokalnym.

Jednak wiadomo, że nie tylko barwa i siła jej głosu powodują, że Farna znajduje się w centrum uwagi. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się zawsze jej stylizacje. I choć Ewa często podkreśla, że nie przywiązuje do nich zbyt dużej wagi, to można odnieść wrażenie, że w końcu pożegnała przyciasne kurteczki, obcisłe bluzki i krótkie spódniczki. Teraz gustuje w kreacjach, które eksponują jej największe atuty i jednocześnie maskują mankamenty figury. Wciąż jednak pozwala sobie na odrobinę szaleństwa, tak jak w przypadku występu w Sopocie.

Na scenie pojawiła się w czarnej sukni do ziemi... z głębokim rozcięciem. Rozporek był na tyle odważny, że o mały włos, a doszłoby do wpadki! Na szczęście Ewa nie powtórzyła gafy Paulli, która poprzedniego dnia przypadkowo pokazała w ten sposób bieliznę.

Gdy okazało się, że otrzymała prestiżową nagrodę: Bursztynowego Słowika Publiczności, gwiazda ponownie wyszła do publiczności i zaśpiewała swój hit "Cicho". Tym razem jej stylizacja była jeszcze bardziej kusząca. Głęboki dekolt, choć zabudowany siateczką, nie zdołał ukryć bujnego biustu artystki. Nic zatem dziwnego, że tak śmiała kreacja od razu przyprawiła męską część widowni o szybsze bicie serca. Zresztą, zobaczcie sami!

AR/KJ

/ 12Wokalistka podkreśla atuty, a chowa mankamenty sylwetki

Obraz
© ons.pl

Ewa Farna potrafi zaskoczyć. Co do tego chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości. Nie inaczej było podczas jej występu drugiego dnia Polsat Sopot Festival. Gwiazda pojawiła się na scenie i zaśpiewała swoje największe przeboje ostatnich lat. Publiczność zebrana w Operze Leśnej szybko poderwała się z miejsc i zaczęła tańczyć w rytm muzyki. A to wszystko zapewne dlatego, że Ewa jak nikt inny potrafi zaczarować widownię i przede wszystkim obronić się ogromnym talentem wokalnym.

Jednak wiadomo, że nie tylko barwa i siła jej głosu powodują, że Farna znajduje się w centrum uwagi. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się zawsze jej stylizacje. I choć Ewa często podkreśla, że nie przywiązuje do nich zbyt dużej wagi, to można odnieść wrażenie, że w końcu pożegnała przyciasne kurteczki, obcisłe bluzki i krótkie spódniczki. Teraz gustuje w kreacjach, które eksponują jej największe atuty i jednocześnie maskują mankamenty figury. Wciąż jednak pozwala sobie na odrobinę szaleństwa, tak jak w przypadku występu w Sopocie.

Na scenie pojawiła się w czarnej sukni do ziemi... z głębokim rozcięciem. Rozporek był na tyle odważny, że o mały włos, a doszłoby do wpadki! Na szczęście Ewa nie powtórzyła gafy Paulli, która poprzedniego dnia przypadkowo pokazała w ten sposób bieliznę.

Gdy okazało się, że otrzymała prestiżową nagrodę: Bursztynowego Słowika Publiczności, gwiazda ponownie wyszła do publiczności i zaśpiewała swój hit "Cicho". Tym razem jej stylizacja była jeszcze bardziej kusząca. Głęboki dekolt, choć zabudowany siateczką, nie zdołał ukryć bujnego biustu artystki. Nic zatem dziwnego, że tak śmiała kreacja od razu przyprawiła męską część widowni o szybsze bicie serca. Zresztą, zobaczcie sami!

/ 12Wokalistka podkreśla atuty, a chowa mankamenty sylwetki

Obraz
© ons.pl

Ewa Farna potrafi zaskoczyć. Co do tego chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości. Nie inaczej było podczas jej występu drugiego dnia Polsat Sopot Festival. Gwiazda pojawiła się na scenie i zaśpiewała swoje największe przeboje ostatnich lat. Publiczność zebrana w Operze Leśnej szybko poderwała się z miejsc i zaczęła tańczyć w rytm muzyki. A to wszystko zapewne dlatego, że Ewa jak nikt inny potrafi zaczarować widownię i przede wszystkim obronić się ogromnym talentem wokalnym.

Jednak wiadomo, że nie tylko barwa i siła jej głosu powodują, że Farna znajduje się w centrum uwagi. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się zawsze jej stylizacje. I choć Ewa często podkreśla, że nie przywiązuje do nich zbyt dużej wagi, to można odnieść wrażenie, że w końcu pożegnała przyciasne kurteczki, obcisłe bluzki i krótkie spódniczki. Teraz gustuje w kreacjach, które eksponują jej największe atuty i jednocześnie maskują mankamenty figury. Wciąż jednak pozwala sobie na odrobinę szaleństwa, tak jak w przypadku występu w Sopocie.

Na scenie pojawiła się w czarnej sukni do ziemi... z głębokim rozcięciem. Rozporek był na tyle odważny, że o mały włos, a doszłoby do wpadki! Na szczęście Ewa nie powtórzyła gafy Paulli, która poprzedniego dnia przypadkowo pokazała w ten sposób bieliznę.

Gdy okazało się, że otrzymała prestiżową nagrodę: Bursztynowego Słowika Publiczności, gwiazda ponownie wyszła do publiczności i zaśpiewała swój hit "Cicho". Tym razem jej stylizacja była jeszcze bardziej kusząca. Głęboki dekolt, choć zabudowany siateczką, nie zdołał ukryć bujnego biustu artystki. Nic zatem dziwnego, że tak śmiała kreacja od razu przyprawiła męską część widowni o szybsze bicie serca. Zresztą, zobaczcie sami!

/ 12Wokalistka podkreśla atuty, a chowa mankamenty sylwetki

Obraz
© AKPA

Ewa Farna potrafi zaskoczyć. Co do tego chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości. Nie inaczej było podczas jej występu drugiego dnia Polsat Sopot Festival. Gwiazda pojawiła się na scenie i zaśpiewała swoje największe przeboje ostatnich lat. Publiczność zebrana w Operze Leśnej szybko poderwała się z miejsc i zaczęła tańczyć w rytm muzyki. A to wszystko zapewne dlatego, że Ewa jak nikt inny potrafi zaczarować widownię i przede wszystkim obronić się ogromnym talentem wokalnym.

Jednak wiadomo, że nie tylko barwa i siła jej głosu powodują, że Farna znajduje się w centrum uwagi. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się zawsze jej stylizacje. I choć Ewa często podkreśla, że nie przywiązuje do nich zbyt dużej wagi, to można odnieść wrażenie, że w końcu pożegnała przyciasne kurteczki, obcisłe bluzki i krótkie spódniczki. Teraz gustuje w kreacjach, które eksponują jej największe atuty i jednocześnie maskują mankamenty figury. Wciąż jednak pozwala sobie na odrobinę szaleństwa, tak jak w przypadku występu w Sopocie.

Na scenie pojawiła się w czarnej sukni do ziemi... z głębokim rozcięciem. Rozporek był na tyle odważny, że o mały włos, a doszłoby do wpadki! Na szczęście Ewa nie powtórzyła gafy Paulli, która poprzedniego dnia przypadkowo pokazała w ten sposób bieliznę.

Gdy okazało się, że otrzymała prestiżową nagrodę: Bursztynowego Słowika Publiczności, gwiazda ponownie wyszła do publiczności i zaśpiewała swój hit "Cicho". Tym razem jej stylizacja była jeszcze bardziej kusząca. Głęboki dekolt, choć zabudowany siateczką, nie zdołał ukryć bujnego biustu artystki. Nic zatem dziwnego, że tak śmiała kreacja od razu przyprawiła męską część widowni o szybsze bicie serca. Zresztą, zobaczcie sami!

/ 12Wokalistka podkreśla atuty, a chowa mankamenty sylwetki

Obraz
© AKPA

Ewa Farna potrafi zaskoczyć. Co do tego chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości. Nie inaczej było podczas jej występu drugiego dnia Polsat Sopot Festival. Gwiazda pojawiła się na scenie i zaśpiewała swoje największe przeboje ostatnich lat. Publiczność zebrana w Operze Leśnej szybko poderwała się z miejsc i zaczęła tańczyć w rytm muzyki. A to wszystko zapewne dlatego, że Ewa jak nikt inny potrafi zaczarować widownię i przede wszystkim obronić się ogromnym talentem wokalnym.

Jednak wiadomo, że nie tylko barwa i siła jej głosu powodują, że Farna znajduje się w centrum uwagi. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się zawsze jej stylizacje. I choć Ewa często podkreśla, że nie przywiązuje do nich zbyt dużej wagi, to można odnieść wrażenie, że w końcu pożegnała przyciasne kurteczki, obcisłe bluzki i krótkie spódniczki. Teraz gustuje w kreacjach, które eksponują jej największe atuty i jednocześnie maskują mankamenty figury. Wciąż jednak pozwala sobie na odrobinę szaleństwa, tak jak w przypadku występu w Sopocie.

Na scenie pojawiła się w czarnej sukni do ziemi... z głębokim rozcięciem. Rozporek był na tyle odważny, że o mały włos, a doszłoby do wpadki! Na szczęście Ewa nie powtórzyła gafy Paulli, która poprzedniego dnia przypadkowo pokazała w ten sposób bieliznę.

Gdy okazało się, że otrzymała prestiżową nagrodę: Bursztynowego Słowika Publiczności, gwiazda ponownie wyszła do publiczności i zaśpiewała swój hit "Cicho". Tym razem jej stylizacja była jeszcze bardziej kusząca. Głęboki dekolt, choć zabudowany siateczką, nie zdołał ukryć bujnego biustu artystki. Nic zatem dziwnego, że tak śmiała kreacja od razu przyprawiła męską część widowni o szybsze bicie serca. Zresztą, zobaczcie sami!

/ 12Wokalistka podkreśla atuty, a chowa mankamenty sylwetki

Obraz
© ons.pl

Ewa Farna potrafi zaskoczyć. Co do tego chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości. Nie inaczej było podczas jej występu drugiego dnia Polsat Sopot Festival. Gwiazda pojawiła się na scenie i zaśpiewała swoje największe przeboje ostatnich lat. Publiczność zebrana w Operze Leśnej szybko poderwała się z miejsc i zaczęła tańczyć w rytm muzyki. A to wszystko zapewne dlatego, że Ewa jak nikt inny potrafi zaczarować widownię i przede wszystkim obronić się ogromnym talentem wokalnym.

Jednak wiadomo, że nie tylko barwa i siła jej głosu powodują, że Farna znajduje się w centrum uwagi. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się zawsze jej stylizacje. I choć Ewa często podkreśla, że nie przywiązuje do nich zbyt dużej wagi, to można odnieść wrażenie, że w końcu pożegnała przyciasne kurteczki, obcisłe bluzki i krótkie spódniczki. Teraz gustuje w kreacjach, które eksponują jej największe atuty i jednocześnie maskują mankamenty figury. Wciąż jednak pozwala sobie na odrobinę szaleństwa, tak jak w przypadku występu w Sopocie.

Na scenie pojawiła się w czarnej sukni do ziemi... z głębokim rozcięciem. Rozporek był na tyle odważny, że o mały włos, a doszłoby do wpadki! Na szczęście Ewa nie powtórzyła gafy Paulli, która poprzedniego dnia przypadkowo pokazała w ten sposób bieliznę.

Gdy okazało się, że otrzymała prestiżową nagrodę: Bursztynowego Słowika Publiczności, gwiazda ponownie wyszła do publiczności i zaśpiewała swój hit "Cicho". Tym razem jej stylizacja była jeszcze bardziej kusząca. Głęboki dekolt, choć zabudowany siateczką, nie zdołał ukryć bujnego biustu artystki. Nic zatem dziwnego, że tak śmiała kreacja od razu przyprawiła męską część widowni o szybsze bicie serca. Zresztą, zobaczcie sami!

/ 12Wokalistka podkreśla atuty, a chowa mankamenty sylwetki

Obraz
© AKPA

Ewa Farna potrafi zaskoczyć. Co do tego chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości. Nie inaczej było podczas jej występu drugiego dnia Polsat Sopot Festival. Gwiazda pojawiła się na scenie i zaśpiewała swoje największe przeboje ostatnich lat. Publiczność zebrana w Operze Leśnej szybko poderwała się z miejsc i zaczęła tańczyć w rytm muzyki. A to wszystko zapewne dlatego, że Ewa jak nikt inny potrafi zaczarować widownię i przede wszystkim obronić się ogromnym talentem wokalnym.

Jednak wiadomo, że nie tylko barwa i siła jej głosu powodują, że Farna znajduje się w centrum uwagi. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się zawsze jej stylizacje. I choć Ewa często podkreśla, że nie przywiązuje do nich zbyt dużej wagi, to można odnieść wrażenie, że w końcu pożegnała przyciasne kurteczki, obcisłe bluzki i krótkie spódniczki. Teraz gustuje w kreacjach, które eksponują jej największe atuty i jednocześnie maskują mankamenty figury. Wciąż jednak pozwala sobie na odrobinę szaleństwa, tak jak w przypadku występu w Sopocie.

Na scenie pojawiła się w czarnej sukni do ziemi... z głębokim rozcięciem. Rozporek był na tyle odważny, że o mały włos, a doszłoby do wpadki! Na szczęście Ewa nie powtórzyła gafy Paulli, która poprzedniego dnia przypadkowo pokazała w ten sposób bieliznę.

Gdy okazało się, że otrzymała prestiżową nagrodę: Bursztynowego Słowika Publiczności, gwiazda ponownie wyszła do publiczności i zaśpiewała swój hit "Cicho". Tym razem jej stylizacja była jeszcze bardziej kusząca. Głęboki dekolt, choć zabudowany siateczką, nie zdołał ukryć bujnego biustu artystki. Nic zatem dziwnego, że tak śmiała kreacja od razu przyprawiła męską część widowni o szybsze bicie serca. Zresztą, zobaczcie sami!

/ 12Wokalistka podkreśla atuty, a chowa mankamenty sylwetki

Obraz
© AKPA

Ewa Farna potrafi zaskoczyć. Co do tego chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości. Nie inaczej było podczas jej występu drugiego dnia Polsat Sopot Festival. Gwiazda pojawiła się na scenie i zaśpiewała swoje największe przeboje ostatnich lat. Publiczność zebrana w Operze Leśnej szybko poderwała się z miejsc i zaczęła tańczyć w rytm muzyki. A to wszystko zapewne dlatego, że Ewa jak nikt inny potrafi zaczarować widownię i przede wszystkim obronić się ogromnym talentem wokalnym.

Jednak wiadomo, że nie tylko barwa i siła jej głosu powodują, że Farna znajduje się w centrum uwagi. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się zawsze jej stylizacje. I choć Ewa często podkreśla, że nie przywiązuje do nich zbyt dużej wagi, to można odnieść wrażenie, że w końcu pożegnała przyciasne kurteczki, obcisłe bluzki i krótkie spódniczki. Teraz gustuje w kreacjach, które eksponują jej największe atuty i jednocześnie maskują mankamenty figury. Wciąż jednak pozwala sobie na odrobinę szaleństwa, tak jak w przypadku występu w Sopocie.

Na scenie pojawiła się w czarnej sukni do ziemi... z głębokim rozcięciem. Rozporek był na tyle odważny, że o mały włos, a doszłoby do wpadki! Na szczęście Ewa nie powtórzyła gafy Paulli, która poprzedniego dnia przypadkowo pokazała w ten sposób bieliznę.

Gdy okazało się, że otrzymała prestiżową nagrodę: Bursztynowego Słowika Publiczności, gwiazda ponownie wyszła do publiczności i zaśpiewała swój hit "Cicho". Tym razem jej stylizacja była jeszcze bardziej kusząca. Głęboki dekolt, choć zabudowany siateczką, nie zdołał ukryć bujnego biustu artystki. Nic zatem dziwnego, że tak śmiała kreacja od razu przyprawiła męską część widowni o szybsze bicie serca. Zresztą, zobaczcie sami!

/ 12Wokalistka podkreśla atuty, a chowa mankamenty sylwetki

Obraz
© newspix.pl

Ewa Farna potrafi zaskoczyć. Co do tego chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości. Nie inaczej było podczas jej występu drugiego dnia Polsat Sopot Festival. Gwiazda pojawiła się na scenie i zaśpiewała swoje największe przeboje ostatnich lat. Publiczność zebrana w Operze Leśnej szybko poderwała się z miejsc i zaczęła tańczyć w rytm muzyki. A to wszystko zapewne dlatego, że Ewa jak nikt inny potrafi zaczarować widownię i przede wszystkim obronić się ogromnym talentem wokalnym.

Jednak wiadomo, że nie tylko barwa i siła jej głosu powodują, że Farna znajduje się w centrum uwagi. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się zawsze jej stylizacje. I choć Ewa często podkreśla, że nie przywiązuje do nich zbyt dużej wagi, to można odnieść wrażenie, że w końcu pożegnała przyciasne kurteczki, obcisłe bluzki i krótkie spódniczki. Teraz gustuje w kreacjach, które eksponują jej największe atuty i jednocześnie maskują mankamenty figury. Wciąż jednak pozwala sobie na odrobinę szaleństwa, tak jak w przypadku występu w Sopocie.

Na scenie pojawiła się w czarnej sukni do ziemi... z głębokim rozcięciem. Rozporek był na tyle odważny, że o mały włos, a doszłoby do wpadki! Na szczęście Ewa nie powtórzyła gafy Paulli, która poprzedniego dnia przypadkowo pokazała w ten sposób bieliznę.

Gdy okazało się, że otrzymała prestiżową nagrodę: Bursztynowego Słowika Publiczności, gwiazda ponownie wyszła do publiczności i zaśpiewała swój hit "Cicho". Tym razem jej stylizacja była jeszcze bardziej kusząca. Głęboki dekolt, choć zabudowany siateczką, nie zdołał ukryć bujnego biustu artystki. Nic zatem dziwnego, że tak śmiała kreacja od razu przyprawiła męską część widowni o szybsze bicie serca. Zresztą, zobaczcie sami!

10 / 12Wokalistka podkreśla atuty, a chowa mankamenty sylwetki

Obraz
© AKPA

Ewa Farna potrafi zaskoczyć. Co do tego chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości. Nie inaczej było podczas jej występu drugiego dnia Polsat Sopot Festival. Gwiazda pojawiła się na scenie i zaśpiewała swoje największe przeboje ostatnich lat. Publiczność zebrana w Operze Leśnej szybko poderwała się z miejsc i zaczęła tańczyć w rytm muzyki. A to wszystko zapewne dlatego, że Ewa jak nikt inny potrafi zaczarować widownię i przede wszystkim obronić się ogromnym talentem wokalnym.

Jednak wiadomo, że nie tylko barwa i siła jej głosu powodują, że Farna znajduje się w centrum uwagi. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się zawsze jej stylizacje. I choć Ewa często podkreśla, że nie przywiązuje do nich zbyt dużej wagi, to można odnieść wrażenie, że w końcu pożegnała przyciasne kurteczki, obcisłe bluzki i krótkie spódniczki. Teraz gustuje w kreacjach, które eksponują jej największe atuty i jednocześnie maskują mankamenty figury. Wciąż jednak pozwala sobie na odrobinę szaleństwa, tak jak w przypadku występu w Sopocie.

Na scenie pojawiła się w czarnej sukni do ziemi... z głębokim rozcięciem. Rozporek był na tyle odważny, że o mały włos, a doszłoby do wpadki! Na szczęście Ewa nie powtórzyła gafy Paulli, która poprzedniego dnia przypadkowo pokazała w ten sposób bieliznę.

Gdy okazało się, że otrzymała prestiżową nagrodę: Bursztynowego Słowika Publiczności, gwiazda ponownie wyszła do publiczności i zaśpiewała swój hit "Cicho". Tym razem jej stylizacja była jeszcze bardziej kusząca. Głęboki dekolt, choć zabudowany siateczką, nie zdołał ukryć bujnego biustu artystki. Nic zatem dziwnego, że tak śmiała kreacja od razu przyprawiła męską część widowni o szybsze bicie serca. Zresztą, zobaczcie sami!

11 / 12Wokalistka podkreśla atuty, a chowa mankamenty sylwetki

Obraz
© AKPA

Ewa Farna potrafi zaskoczyć. Co do tego chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości. Nie inaczej było podczas jej występu drugiego dnia Polsat Sopot Festival. Gwiazda pojawiła się na scenie i zaśpiewała swoje największe przeboje ostatnich lat. Publiczność zebrana w Operze Leśnej szybko poderwała się z miejsc i zaczęła tańczyć w rytm muzyki. A to wszystko zapewne dlatego, że Ewa jak nikt inny potrafi zaczarować widownię i przede wszystkim obronić się ogromnym talentem wokalnym.

Jednak wiadomo, że nie tylko barwa i siła jej głosu powodują, że Farna znajduje się w centrum uwagi. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się zawsze jej stylizacje. I choć Ewa często podkreśla, że nie przywiązuje do nich zbyt dużej wagi, to można odnieść wrażenie, że w końcu pożegnała przyciasne kurteczki, obcisłe bluzki i krótkie spódniczki. Teraz gustuje w kreacjach, które eksponują jej największe atuty i jednocześnie maskują mankamenty figury. Wciąż jednak pozwala sobie na odrobinę szaleństwa, tak jak w przypadku występu w Sopocie.

Na scenie pojawiła się w czarnej sukni do ziemi... z głębokim rozcięciem. Rozporek był na tyle odważny, że o mały włos, a doszłoby do wpadki! Na szczęście Ewa nie powtórzyła gafy Paulli, która poprzedniego dnia przypadkowo pokazała w ten sposób bieliznę.

Gdy okazało się, że otrzymała prestiżową nagrodę: Bursztynowego Słowika Publiczności, gwiazda ponownie wyszła do publiczności i zaśpiewała swój hit "Cicho". Tym razem jej stylizacja była jeszcze bardziej kusząca. Głęboki dekolt, choć zabudowany siateczką, nie zdołał ukryć bujnego biustu artystki. Nic zatem dziwnego, że tak śmiała kreacja od razu przyprawiła męską część widowni o szybsze bicie serca. Zresztą, zobaczcie sami!

12 / 12Wokalistka podkreśla atuty, a chowa mankamenty sylwetki

Obraz
© AKPA

Ewa Farna potrafi zaskoczyć. Co do tego chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości. Nie inaczej było podczas jej występu drugiego dnia Polsat Sopot Festival. Gwiazda pojawiła się na scenie i zaśpiewała swoje największe przeboje ostatnich lat. Publiczność zebrana w Operze Leśnej szybko poderwała się z miejsc i zaczęła tańczyć w rytm muzyki. A to wszystko zapewne dlatego, że Ewa jak nikt inny potrafi zaczarować widownię i przede wszystkim obronić się ogromnym talentem wokalnym.

Jednak wiadomo, że nie tylko barwa i siła jej głosu powodują, że Farna znajduje się w centrum uwagi. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się zawsze jej stylizacje. I choć Ewa często podkreśla, że nie przywiązuje do nich zbyt dużej wagi, to można odnieść wrażenie, że w końcu pożegnała przyciasne kurteczki, obcisłe bluzki i krótkie spódniczki. Teraz gustuje w kreacjach, które eksponują jej największe atuty i jednocześnie maskują mankamenty figury. Wciąż jednak pozwala sobie na odrobinę szaleństwa, tak jak w przypadku występu w Sopocie.

Na scenie pojawiła się w czarnej sukni do ziemi... z głębokim rozcięciem. Rozporek był na tyle odważny, że o mały włos, a doszłoby do wpadki! Na szczęście Ewa nie powtórzyła gafy Paulli, która poprzedniego dnia przypadkowo pokazała w ten sposób bieliznę.

Gdy okazało się, że otrzymała prestiżową nagrodę: Bursztynowego Słowika Publiczności, gwiazda ponownie wyszła do publiczności i zaśpiewała swój hit "Cicho". Tym razem jej stylizacja była jeszcze bardziej kusząca. Głęboki dekolt, choć zabudowany siateczką, nie zdołał ukryć bujnego biustu artystki. Nic zatem dziwnego, że tak śmiała kreacja od razu przyprawiła męską część widowni o szybsze bicie serca. Zresztą, zobaczcie sami!

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta