Zabrała głos. Stanowcza reakcja Joanny Koroniewskiej
23.04.2021 11:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Joanna Koroniewska opublikowała na swoim instragramowym profilu zdjęcie w bikini. Tym samym gwiazda chciała rozwiać wszelkie wątpliwości fanów. Aktorka opublikowała stanowczą odpowiedź na zarzuty o anoreksję.
Joanna Koroniewska znana jest nie tylko ze swojej roli w "M jak miłość", ale także z tego, że jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Aktorka chętnie dzieli się z fanami swoimi spostrzeżeniami na wiele rzeczy. Na swoim instagramowym profilu równie często zamieszcza zdjęcia, na których prezentuje się w naturalnej odsłonie i w bikini.
Najwyraźniej nie wszystkim to się podoba. Część osób zarzuca aktorce chorobę. Ich zdaniem gwiazda cierpi na anoreksję. W końcu głos zabrała Joanna Koroniewska, która opublikowała wpis, w którym zamieściła stanowczą odpowiedź na plotki krążące w mediach społecznościowych.
Joanna Koroniewska odpowiada na zarzuty o anoreksję
"Im częściej pokazuję tutaj swoją sylwetkę, tym więcej osób zaczyna podważać to, czy jestem zdrowa?! Szczupłość a czasem chudość niektórym kojarzy się z chorobami" - czytamy pod zdjęciem. "Oskarżanie mnie o anoreksję jest już na porządku dziennym. Miałam nawet taką dyskusję [...] z osobą, która sama, mając dziecko, zarzucała mi tę śmiertelną chorobę. Między nami wytworzyła się dyskusja, bo przecież ona sama była mamą. Co mnie zszokowało, jak łatwo ludzie wydają bezpodstawne opinie o innych" - dodała aktorka.
"Cały czas się zastanawiam, dlaczego o tym pisze się rzadziej, a przecież Body Shaming dotyka także osób (zbyt) szczupłych. Dostaję od was naprawdę wiele takich wiadomości... Szczupły czy wręcz chudy wcale nie mysi oznaczać niezdrowy. [...]. Jakie to piękne, że możemy się różnić. Najważniejsze moim zdaniem żyć w zgodzie z sobą, a moja sylwetka jest jedynie wypadkową dbania o siebie, a nie celem samym w sobie" - podsumowała gwiazda.
Post zdecydowała się skomentować Beata Sadowska. "Mnie ostatnio zarzucono, że jestem NIEZDROWO uzależniona od aktywności fizycznej i endorfin. Za chuda - źle, niezalegająca na kanapie - też źle!" - napisała dziennikarka. "Ludzie zbyt dużą uwagę przywiązują do cudzej wagi, zamiast skupić się na wnętrzu. Oceniają powierzchownie, a gdy ich spotka to samo, są wielce zdziwieni" - dodała jedna z fanek.
Zobacz także: Gwiazdy remontują swoje domy. Kosztuje je to dużo wysiłku