Fani nie wiedzieli, że od lat walczy z chorobą. Rodzina aktora apeluje

Marcus Smythe odszedł w wieku 70 lat. Pogrążona w żałobie rodzina poinformowała, że od 3 lat zmagał z nowotworem. Przy okazji bliscy zmarłego wydali apel.

Marcus Smythe był gwiazdą amerykańskich oper mydlanych
Marcus Smythe był gwiazdą amerykańskich oper mydlanych
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Nekrolog Marcusa Smythego został opublikowany w "Los Angeles Times". Okazuje się, że aktor zmarł 20 sierpnia tego roku w swoim domu, otoczony przez rodzinę i najbliższych. Miał 70 lat. Przyczyną śmierci był rak mózgu.

Marcus Smythe pojawił się na ekranie ponad 30 razy. Grał w filmach, ale wielką rozpoznawalność zdobył przede wszystkim jako etatowy przystojniak występujący w kultowych operach mydlanych, takich jak "Another World", "Search For Tomorrow" czy "Guiding Light".

Smythe pojawił się też w znanych polskim widzom serialach, takich jak "Murphy Brown", "Beverly Hills 90210" czy "Seinfeld".

W nekrologu aktora jego rodzina zawarła też apel do czytelników i jego fanów.

"Rodzina pragnie utwierdzić wszystkich w przekonaniu, że pandemia jest prawdziwa i prosi wszystkich o noszenie masek" – czytamy na łamach "Los Angeles Times".

Bliscy zmarłego aktora skorzystali tez z okazji, aby zachęcić czytelników do wspierania wartościowych organizacji charytatywnych lub "demokratów w nadchodzących wyborach". 

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)