Ewa Wanat reaguje na historie o mobbingu. "Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie"
Karolina Korwin Piotrowska wyznała, że była mobbingowana, gdy pracowała dla magazynu "Gala". Po jej wyznaniu ruszyła fala zwierzeń innych osób z mediów. Dziennikarka Ewa Wanat zrobiła rachunek sumienia.
16.02.2022 | aktual.: 16.02.2022 07:39
Karolina Korwin Piotrowska w książce "Wszyscy wiedzieli" opisała, jak wyglądał mobbing w redakcji "Gali", w której pracowała przed laty. Opisała swoją historię, a następnie przedstawiła rozmowy z osobami ze świata filmu i teatru, które były mobbingowane przez wykładowców polskich szkół filmowych. Swoimi wspomnieniami postanowiły podzielić się m.in. Aleksandra Domańska, Weronika Rosati i Joanna Koroniewska. Opisują porażające sceny.
Korwin Piotrowska udzieliła też kilku wywiadów, w których zaznacza, że czasy milczenia już za nami i wiele osób, które mobbingowały swoich podwładnych czy studentów, mogą nawet trafić do sądu. - Pojawiają się konkretne nazwiska, przypadki. Ludzie nie zważają na to, że sprawa może trafić do sądu. Myślę, że coś w nich pękło - mówiła dziennikarka w rozmowie z Wirtualnymi Mediami. Zareagować postanowiła Ewa Wanat, była redaktor naczelna TOK FM.
Wanat napisała na Facebooku, że przeczytała wywiad Korwin Piotrowskiej, w którym wspomina drącego się na nią szefa. Musiała przyznać, że i ona zachowywała się tak w stosunku do ludzi, z którymi pracowała.
"I co tu dużo gadać - ja się strasznie darłam w TOK FM, okropnie. Co robiłam moim współpracowniczkom i współpracownikom dotarło do mnie dopiero niedawno. Człowiek się drze, jak nie jest pewien swego. Tyle mogę powiedzieć" - pisze dziennikarka .
"W RDC już się nie darłam, może mi mniej zależało? Albo już byłam bardziej pewna tego, że się znam i wiem, co robię? Myślę, że w TOK FM niejedna osoba mogła mieć przeze mnie nieprzespaną noc. Albo noce" - wyznała.
Na koniec dodając najważniejsze: "Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Przepraszam".