Ewa Chodakowska wystąpi w "Tańcu z gwiazdami"? Wiemy, jak jest prawda
GALERIA
Kilka lat temu Ewa Chodakowska z dnia na dzień zyskała popularność, uwielbienie fanek i zainteresowanie mediów. Ci, którzy nie wierzyli w długofalowy sukces trenerki, dzisiaj plują sobie w brodę. Jej kariera wciąż nabiera tempa, a polska guru fitnessu nadal jest łakomym kąskiem dla reklamodawców oraz producentów programów telewizyjnych. Nic więc dziwnego, że pojawiły się informacje, jakoby Chodakowska miała wystąpić w kolejnej edycji "Tańca z gwiazdami". Ile w tym prawdy?
Ma zapewnić oglądalność
Jej nazwisko przyciąga miliony fanów. Wszyscy producenci programów rozrywkowych doskonale zdają sobie z tego sprawę i dlatego zasypują Ewę Chodakowską intratnymi propozycjami. Jedną z nich jest oferta od produkcji "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami". Twórcy liczą, że obecność trenerki przede wszystkim podbije słupki oglądalności.
Fanki oszalałyby z radości
- Producentom show bardzo na niej zależy. Są przekonani, że przyciągnęłaby przed ekrany mnóstwo widzów. Mnóstwo kobiet umierałoby z ciekawości, czy jej umięśnione ciało potrafi poruszać się z wdziękiem i seksapilem na parkiecie - zdradzi anonimowy informator "Faktu".
Producenci kuszą pieniędzmi
Jak donosi tabloid, gdyby Chodakowska przyjęła propozycję producentów "Tańca z gwiazdami", mogłaby liczyć na najwyższe wynagrodzenie. Trudno jednak uwierzyć, aby to właśnie ten argument miał przekonać trenerkę do wzięcia udziału w show. Wystarczy tylko wspomnieć, że znalazła się na 47. miejscu rankingu najbogatszych Polek tygodnika "Wprost".
Nic z tego
Skontaktowaliśmy się z menadżerką Chodakowskiej i tak jak można się było domyślić, gwiazda nie zamierza sprawdzać swoich umiejętności na parkiecie Polsatu. Trenerka wydała też oświadczenie na swoim profilu na Facebooku.
- Ech... sorry babeczki za posty tego typu... z drugiej strony szczęście, że mam możliwość komentowania wszystkiego z automatu i pewność, że wiadomość dotrze do 9 mln osób... Właśnie dostałam wiadomość, że biorę udział w kolejnej edycji "Tańca z gwiazdami"... Od razu dementuję te ploteczki :) Odmówiłam już kilkukrotnie... nie będzie inaczej i tym razem... Żadna ze mnie gwiazda. Jestem pracowitą mrówką... nie mam dnia wolnego w kalendarzu do końca lipca 2018 roku... i dobrze mi z tym. Moja praca to mój priorytet. Ty jesteś moim priorytetem. Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych - napisała (zachowano oryginalną pisownię). Żałujecie?