Eurowizja: Kuszyńskiej nie zależy na wygranej?
Była wokalistka Varius Manx już niebawem zaprezentuje się przed europejską publicznością na scenie Miejskiej Hali w Wiedniu, stolicy kraju, z którego pochodzi laureatka ubiegłorocznej edycji, Conchita Wurst.
30.04.2015 | aktual.: 30.04.2015 13:55
W rozmowie z tygodnikiem "Życie na Gorąco" Monika Kuszyńska przyznała, że odczuwa stres przed tym występem, choć nie większy niż przed każdym innym koncertem.
- Mierzenie się z kolejnymi wyzwaniami zawsze okupione jest dużym napięciem. Tym bardziej, że w Wiedniu będzie mnie słuchać cała Europa. Z drugiej strony jest to bardzo mobilizujące i staram się nie ulegać żadnej presji.
Najwyraźniej to ostanie udaje się piosenkarce, bo jak zdradziła, nawet nie myśli o tym, że może wygrać. Dla niej zwycięstwo nie jest najważniejsze. W Wiedniu chce osiągnąć zupełnie inny cel.
-_ Nie zastanawiam się, czy wygram, bo nie o zwycięstwo tutaj chodzi. Raczej o poszerzenie świadomości ludzi, przełamanie tabu, że klasyfikowanie ludzi na niepełnosprawnych i zdrowych jest sztucznym, niczemu nie służącym podziałem_ - wyznała artystka, która od dziewięciu lat, z powodu wypadku samochodowego, porusza się na wózku inwalidzkim.
Miejmy nadzieję, że takie nastawienie tylko pomoże jej w osiągnięciu jak najlepszego wyniku, a być może nawet wygranej.