Eurowizja 2020 pod znakiem zapytania. "Jest za wcześnie, by decydować o odwołaniu"
Na stronie Eurowizji trwa odliczanie do 65. edycji konkursu, który w obliczu pandemii koronawirusa stanął pod znakiem zapytania. Impreza ma się rozpocząć za 57 dni, ale organizatorzy przygotowali sześć możliwych scenariuszy działania.
W Polsce i na świecie z powodu koronawirusa odwołuje się festiwale i koncerty, zamykane są kina, teatry, muzea i inne obiekty kulturalne. Nie wiadomo, czy sytuacja ulegnie poprawie w ciągu najbliższych kilku tygodni, czy miesięcy. Europejska Unia Nadawców (EBU) nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie Konkursu Piosenki Eurowizji. Planowo ma się on odbyć 12-16 maja w Rotterdamie.
Do Eurowizji 2020 zostały 57 dni i prace idą zgodnie z planem. Said Kasmi, holenderski radca ds. edukacji, kultury i turystyki, powiedział, że organizatorzy dają sobie czas do połowy kwietnia z podjęciem ostatecznej decyzji o kształcie imprezy lub jej całkowitym odwołaniu.
Z kolei Ahmed Aboutaleb, burmistrz Rotterdamu, mówi o pierwszym tygodniu kwietnia. To właśnie wtedy ma się rozpocząć budowa sceny Eurowizji na terenie rotterdamskiej Ahoy Areny. Zdaniem Aboutaleba pierwszy dzień budowy sceny to ostatni moment na podjęcie decyzji o zorganizowaniu lub odwołaniu Eurowizji.
EBU monitoruje sytuację i uważa, że jest jeszcze za wcześnie na podjęcie ostatecznej decyzji. Znane są jednak różne scenariusze, które mogą przyjąć organizatorzy w związku z zagrożeniem epidemiologicznym.
1) Konkurs odbędzie się zgodnie z planem
2) Koncerty na arenie bez udziału publiczności (lub z ograniczoną liczbą gości)
3) Koncerty bez widowni transmitowane z jednego studia telewizyjnego
4) Występy poszczególnych uczestników nagrywane niezależnie w ojczystym studiu telewizyjnym
5) Zawieszenie imprezy
6) Odwołanie imprezy – ta opcja nie jest teraz brana pod uwagę
Przypomnijmy, że tradycyjnie przed konkursem Eurowizji odbywają się koncerty promocyjne w kilku miastach Europy. Jednak z powodu pandemii koronawirusa odwołano imprezy w Londynie, Madrycie i Tel-Awiwie. To zdecydowanie utrudnia sprawę promocji artystom i możliwość zaprezentowania się przed szerszą publicznością.
Polskę ma w tym roku reprezentować 17-letnia Alicja Szemplińska, która wygrała lokalne eliminacje piosenką "Empires".