Eurowizja 2019. Występ The Shalva Band doprowadził publikę do łez. Nawet Arturowi Orzechowi łamał się głos
Za nami drugi półfinał Eurowizji 2019. Poznaliśmy reprezentantów poszczególnych krajów, które zobaczymy w finale. Ale to wcale nie do nich należało show. Prawdziwe emocje zaczęły się na samym końcu półfinału, kiedy na scenie pojawił się zespół The Shalva Band, który składa się z niepełnosprawnych muzyków.
17.05.2019 | aktual.: 17.05.2019 15:30
Konkurs Piosenki Eurowizji rok w rok budzi ogromne emocje. I choć wydarzenie nazywane jest "festiwalem kiczu", to nie brakuje momentów, dla których warto wyjątkowo włączyć TVP1. W tłumie na siłę promowanych i mało utalentowanych "artystów" są też tacy, którzy wiedzą, jak skraść show. 16 maja drugi półfinał Eurowizji 2019 zakończył gościnnym występem zespół The Shalva Band, który tworzy ośmiu niepełnosprawnych muzyków. Nie możemy dojść do siebie po tym, co zobaczyliśmy.
Występujący gościnnie w drugim półfinale Eurowizji 2019 izraelski zespół The Shalva Band wywołał ogromne emocje wśród publiki i telewidzów. Nie zabrakło łez wzruszenia. Nawet Arturowi Orzechowi łamał się głos.
- Przepłakałam cały występ. Czegoś takiego jeszcze nie było - napisała jedna z internautek.
The Shalva Band brał udział w izraelskich eliminacjach do tegorocznej Eurowizji. Jednak zdecydowali się wycofać z rywalizacji, tłumacząc, że nie będą mogli brać udziału w próbach odbywających się podczas szabatu. Troje z muzyków jest bowiem Żydami, którzy stosują się do tych przepisów religijnych.
Kim są członkowie zespołu The Shalva?
Na co dzień pracują jako muzycy, a także studiują, pracują i angażują się jako wolontariusze w charytatywnych akcjach społecznych. Ich talenty muzyczne zostały odkryte i rozwinięte dzięki specjalnej terapii muzycznej.
Ich działalność wpływa na świadomość ludzi wobec osób niepełnosprawnych nie tylko w Izraelu, ale i na całym świecie.
Niewidoma Wokalistka Dina Samteh przyjechała z Indii do Izraela w wieku 10 lat. Talent muzyczny odziedziczyła po matce gitarzystce. Artystka mówi, że czuje światło i szczęście, które bije od publiczności. Dina jest obecnie wolontariuszką i marzy o udanej karierze muzycznej.
Perkusista Yair Pomburg ma zespół Downa. Dołączył do The Shalva Band jako dorosły, pracując w kawiarni barista z ogromną pasją do muzyki. Klienci Café Shalva odwiedzają go z wielkim entuzjazmem.
Yosef Ovadia urodził się z zespołem Williamsa (to rzadki, genetycznie uwarunkowany zespół wad wrodzonych. Pacjenci z zespołem Williamsa mają charakterystyczną zniekształconą twarz). W The Shalva Band gra na bębnach. Do zespołu należy od 7 roku życia. Yosef dołączył do zespołu jako wokalista, jednak po mutacji głosu zaczął grać na bębnach. Muzyka pozwala Yosefowi spełnić jego osobiste marzenia. Członków The Shalva Band traktuje jak swoją rodzinę.
Tal Kima z zespołem downa na co dzień jest perkusistą. Do The Shalva Band dołączył w wieku 6 lat. To właśnie dzięki muzykoterapii odkryto jego talent do perkusji. Hobby Tala to nauka piosenek w języku migowym. Często towarzyszy solistom w języku migowym ku uciesze publiczności.
Guy Maman jest niewidomy. To absolwent Akademii Muzycznej i Tańca w Jerozolimie. Guy nie pozwolił, by jego niepełnosprawność uniemożliwiła mu ukończenie college'u. Nigdy nie chciał taryfy ulgowej. Pomimo swojej niepełnosprawności i trudności z tym związanych, dziś jest znanym klawiszowcem na izraelskiej scenie muzycznej.
Sara Samuels do The Shalva Band dołączyła wiele lat temu. Gra na gitarze od 13 roku życia, a dziś jest bardzo utalentowanym muzykiem. Sara koncertowała z zespołem na całym świecie. Niejednokrotnie zapewniała, że muzyka zaspokaja jej wszystkie potrzeby życiowe.
Shai Ben Shushan kieruje zespołem The Shalva Band od 12 lat. Kiedyś był częścią elitarnej jednostki wojskowej. 13 lat temu doznał obrażeń zagrażających życiu. Dzięki procesowi rehabilitacji ponownie docenił swoje życie. Shai zrobił z członków The Shalva Band profesjonalnych muzykow.
Uratowali Eurowizję
Zespół The Shalva Band zmienił oblicze konkursu Eurowizji. Widownia dawno nie była tak poruszona. Ich występ to nie tylko uświetnienie drugiego półfinału "kiczowatego festiwalu", ale także zwiększenie świadomości ludzi na całym świecie w temacie osób niepełnosprawnych.