Emocje, łzy i Maserak w szkolnej ławce w "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami"
To już półmetek szóstej edycji. Kto pożegnał się z programem?
Wczorajszy, piąty odcinek szóstej polsatowskiej edycji "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami" podzielony został na dwie części. W pierwszej z nich uczestnicy swoje tańce dedykowali bliskim osobom, nie brakowało więc wzruszeń i łez. W drugiej pary "pozamieniano", ale tak, żeby amatorzy tańczyli z amatorami. Przeczytajcie, co z tego wynikło.
Robert Wabich i Hanna Żudziewicz, walc wiedeński
Jako pierwsi na parkiecie zaprezentowali się Robert Wabich i Hanna Żudziewicz, którzy do przeboju Michaela Boltona, When a men loves a woman, zatańczyli walca wiedeńskiego. Aktor zadedykował występ swojej żonie, Katarzynie. Na koniec pokazu Wabich podarował jej kwiaty, a ona wyznała wzruszona, że jest z niego dumna.
Masz absolutnie tak inteligentny taniec, tu nic nie jest przypadkowe, nawet stópki ciągniesz przy parkiecie - zachwycała się Iwona Pavlović. Przy takich dedykacjach trudno inaczej oceniać, niż tak, że było wspaniale, bo było wspaniale - dodał Andrzej Grabowski.
Innego zdania był niestety Michał Malitowski, którego występ świetnie radzącego sobie do tej pory Wabicha rozczarował: To był twój gorszy taniec, przykro mi.
Łączna ocena pary zamknęła się w 35 punktach (Pavlović 9, Grabowski 10, Tyszkiewicz 9, Malitowski 7).
Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment, taniec współczesny
Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment zaprezentowali się w tańcu współczesnym. Aktorka i studentka medycyny występ zadedykowała swojej mamie oraz Gabrieli Kownackiej, która przez lata wcielała się w postać serialowej mamy Misheel w Rodzinie zastępczej. Zmarła w 2010 roku na nowotwór piersi. Mówienie o relacji z Kownacką okazało się dla Jargalsaikhan bardzo wzruszającym przeżyciem.
Na widowni pojawiły się mama Misheel i Jana, którym na koniec podarowali kwiaty i narysowane własnoręcznie portrety.
To był twój najbardziej spójny taniec, wszystko tam grało. Ja tobie uwierzyłem - chwalił Malitowski.
Zwykle mam kłopoty z ocenieniem tańca współczesnego, ale rzeczywiście to, co powiedział Michał: niezwykła spoistość was razem - dodała Beata Tyszkiewicz.
Andrzej Grabowski cieszył się z kolei, że… Kliment się ogolił. Pavlović miała jednak kilka zastrzeżeń technicznych: To był bardzo piękny pokaz, piękny w obrazku. Mały był kontrast w twoim ruchu. Chciałabym, żebyś się na maxa rozciągnęła, a później na maxa skurczyła. Tego mi zabrakło.
Ostatecznie Misheel i Jan zdobyli 33 punkty (Pavlović 6, Grabowski 10, Tyszkiewicz 9, Malitowski 8)
Ula Dębska i Wojciech Jeschke, walc wiedeński
Ula Dębska i Wojciech Jeschke zaprezentowali się w walcu wiedeńskim. Aktorka zadedykowała swój taniec babci, na trening przyniosła pączki przyrządzone według jej przepisu.
Zatańczyliście tego walca tak pięknie, jak piękny był film "Noce i dni" - mówił Grabowski odwołując się do utworu, do którego tańczyli. Dzisiaj czułam, że masz troszkę za krótką szyję, ale to pewnie dlatego, że podniosłaś ciężar ciała - zauważyła Iwona. Dla mnie jest to najważniejsze, że robisz postęp. Widać, że i nad techniką pracujesz i nad postawą - podsumował Malitowski.
Dębska i Jeschke zostali ocenieni na 34 punkty (Pavlović 7, Grabowski 10, Tyszkiewicz 10, Malitowski 7)
Ewa Błachnio i Jacek Jeschke, walc angielski
Ewa Błachnio *i *Jacek Jeschke wykonali walc angielski. Aktorka kabaretowa zadedykowała go swoim rodzicom, w tym nieżyjącemu ojcu.
Nawet nie wiesz, jak ten program cię zmieni. Tańczysz z Jackiem, tyle zyskujesz, tyle się uczysz - zachwycała się Pavlović. To było fantastyczne, po prostu byliście w tym tańcu jednym organizmem. To było wspaniałe, gratuluje! - komplementował Grabowski. Wtórowała mu Tyszkiewicz: Macie tak wytworną elegancję w tym tańcu, Jacek rzeczywiście ma tutaj swoje zasługi. Naprawdę piękny, wzruszający walc.
To jest bardzo trudne, żeby z tego płaczu i tych wzruszeń się skupić i oddać te emocje - podsumował Malitowski.
Błachnio i Jeschke ceniono bardzo wysoko, bo na 39 punktów (Pavlović 10, Grabowski 10, Tyszkiewicz 10, Malitowski 9)
Olga Kalicka i Rafał Maserak, walc wiedeński
Olga Kalicka i Rafał Maserak wykonali walca wiedeńskiego do przeboju Whitney Houston. Aktorka zadedykowała występ swojemu bratu ciotecznemu Kamilowi, który w wyniku wypadku na motocyklu porusza się na wózku inwalidzkim.
Iwona, do tej pory zachwycona postępami Kalickiej, tym razem miała jedno zastrzeżenie: Zarzucam ci nieładną, niestaranną pracę stóp. To wszystko.
Malitowski zwrócił z kolei uwagę na to, że Olga bardziej przykłada się do tańców latynoamerykańskich: Zauważyłem, że jak łacinę tańczysz, to pracujesz i się starasz. Musisz się bardziej do standardu przyłożyć.
Kalicka i Maserak zdobyli łącznie 35 punktów (Pavlović 8, Grabowski 10, Tyszkiewicz 10, Malitowski 7)
Adam Zdrójkowski i Wiktoria Omyła, taniec współczesny
Adam Zdrójkowski *i *Wiktoria Omyła zaprezentowali się w tańcu współczesnym. 16-latek zadedykował występ swoim dziadkom.
Tym razem chwalił go nawet Malitowski: Partnerowałeś, byłeś tam gdzie trzeba. Naturalność jakąś masz w tej swojej ekspresji. Za naturalność i partnerowanie - propsy.
Ten taniec współczesny ci leżał _- dodała krótko Tyszkiewicz. _Grabowski pozwolił sobie na nieco swobodniejsze porównanie: Zatańczył pan ten taniec obojętnym bykiem.
Niestety, do tak zadowolonych nie należała Pavlović: Robisz postępy, nie powiem, w bardzo ślimaczym tempie.
Adam i Wiktoria zostali ocenieni na 31 punktów (Pavlović 5, Grabowski 10, Tyszkiewicz 9, Malitowski 7)
Nietypowe duety
W drugiej części programu zobaczyliśmy uczestników w nowych parach, złożonych tym razem nie z gwiazdy i tancerza, ale z dwojga amatorów: Ula Dębska i Misheel zatańczyły razem sambę, Robert Wabich i Ewa Błachnio zaprezentowali się w tangu, zaś Olga Kalicka i Adam Zdrójkowski tańczyli jivea.
Misheel i Ula zatańczyły sambę w kostiumach stewardes.
Gdybym tak mógł z wami latać... - rozmarzył się Malitowski. Bardzo mi się to podobało, państwu chyba również? W końcu jakieś lżejsze emocje.
To się jeszcze nie zdarzyło, żeby dziewczyny tańczyły ze sobą! - mówiła Pavlović, która miała jednak sporo zastrzeżeń. To naprawdę był ładny obrazek, ale miałam wrażenie, że bez tych panów byłyście takie bezbronne, słabe technicznie... Za mało, za mało!
Łącznie zdobyły 33 punkty (Pavlović 7, Grabowski 9, Tyszkiewicz 9, Malitowski 8)
Ewa Błachnio i Robert Wabich, tango
Tango Ewy Błachnio i Roberta Wabicha zachwyciło jurorów, którzy nie mogli wyjść z podziwu, że dwoje amatorów poradziło sobie tak dobrze.
Jak oni tak będą ładnie tańczyć, to co tancerze będą tu robić? To był wyjątkowy spektakl taneczny, który udźwignęliście _- komplementowała Iwona. _Panie Robercie, było pod mocnym Aniołem, teraz jest pod mocnymi aniołami z Ewą _- dodał Grabowski, który spotkał się z Wabichem na planie filmu "Pod mocnym aniołem". _Pierwszy raz amator z amatorem na tak wysokim poziomie. I o to właśnie chodzi! - podsumował Malitowski.
Aktorska para zdobyła aż 38 punktów (Pavlović 9, Grabowski 10, Tyszkiewicz 10, Malitowski 9)
Olga Kalicka i Adam Zdrójkowski, jive
Olga Kalicka i Adam Zdrójkowski zatańczyli jive'a, na którego scenerię wybrali szkolną klasę. W filmiku z przygotowań młodzi aktorzy zapewniali, że świetnie im się razem tańczyło, bo znają się z planu "Rodzinki.pl".
Bardzo miło się na was patrzyło, a pan, panie Adasiu, lepiej się czuje w grupie, bo solo to gorzej - mówił Grabowski. Fajnie, że jest humor, że taki koniec programu - dodał Malitowski.
Adasiu, i widzisz, w tym tańcu uważam, że naprawdę stanąłeś na wysokości zadania. Twój jive był tak ładny, tak poprawny, o Oldze nie wspomnę, bo wiadomo - podsumowała Iwona.
Ich ocena zamknęła się w 35 punktach (Pavlović 8, Grabowski 9, Tyszkiewicz 9, Malitowski 9).
Kto pożegnał się z programem?
Po zsumowaniu punktów z dwóch występów na pierwszym miejscu znaleźli się Ewa Błachnio i Jacek Jeschke (77 punktów), na drugim zaś Robert Wabich i Hanna Żudziewicz (73 punkty). Najniżej oceniono Adama Zdrójkowskiego i Wiktorię Omyłę oraz Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment (66 punktów).
Ostatecznie jednak z programem pożegnali się Ula Dębska i Wojciech Jeschke.
To jedna z najpiękniejszych przygód, które przeżyłam - mówiła wyraźnie wzruszona aktorka. Dziękuję za wszystko.